Właściciel brytyjskich linii lotniczych British Airways, przygotowuje się do przejęcia kontroli nad irlandzkimi liniami Aer Lingus. Dwie pierwsze propozycje zakupu irlandzkiego przewoźnika zostały odrzucone. Trzecia oferta, znacznie korzystniejsza finansowo, może jednak zakończyć się powodzeniem.
Zakup irlandzkiej linii lotniczej, dałby IAG (właściciel British Airways) możliwość większej liczby lotów przez londyńskie lotnisko Heathrow, która stanowi bazę BA i główny europejski hub lotniczy. IAG jest również właścicielem hiszpańskiego przewoźnika Iberia.
Potrzebna zgoda rządu
Umowa wymagałaby akceptacji dwóch podmiotów. Ryanair'a, który obecnie posiada 29,9 procent udziałów w Aer Lingus i rządu irlandzkiego, który jest właścicielem 25 proc. Warto dodać, że Michael O'Leary, (szef Ryanaira) był poważnie zainteresowany zakupem narodowego przewoźnika i pytanie, czy wobec obecnej sytuacji zdecyduje się na złożenie nowej oferty. Irlandzki minister transportu zaznaczył, że rząd wykaże dużą ostrożność w ocenie oferty na zakup przewoźnika. W pierwszej kolejności, rząd dokładnie zbada, jak fuzja wpłynie na zachowanie dotychczasowych miejsc pracy w Aer Lingus, markę oraz kwestie konkurencyjności na trasach lotniczych w Irlandii. Minister dodał także, że organ państwa odpowiedzialny za doradzanie rządowi w sprawie sprzedaży aktywów państwowych, jest w trakcie przygotowywania raportu na temat wartości jego udziałów oraz szerszych konsekwencji po ewentualnej pozbyciu się Aer Lingusa.
Sprzedaż przedmiotem kampanii
Plan prywatyzacji jest jednym z elementów porozumienia zawartego między Dublinem a Międzynarodowym Funduszem Walutowym w 2010 roku, kiedy to Irlandia otrzymała finansowanie potrzebne na ratowanie krajowej gospodarki przed upadkiem.
Dwie główne partie opozycyjne Irlandii, zaapelowały do rządu, by wykluczyć jakąkolwiek sprzedaż linii. IMPACT, główny związek zawodowy w Aer Lingus, poinformował irlandzkiego ministra transportu o "znaczącym ryzyku" utraty pracy przez pracowników.
Autor: mb / Źródło: Reuters