W czasie krótszym niż tydzień od objęcia urzędu przez Donalda Trumpa nad USA zawisło widmo wojny handlowej z trzecim partnerem Ameryki, Meksykiem - komentuje "New York Times". "Washington Post" wtóruje, pisząc o "niepotrzebnej wojnie handlowej".
Odnosząc się do zasygnalizowanej przez nową administrację USA możliwości wprowadzenia 20-procentowego cła na towary z Meksyku, "NYT" zaznacza, że "histeria celna to najnowsza odsłona przyprawiającej o zawrót głowy fali kłamstw, groźnych pomysłów politycznych i gróźb ze strony Białego Domu od zaprzysiężenia Trumpa w ubiegły piątek".
"Ignorancki lokator Gabinetu Owalnego"
"Uwidoczniły one tylko, jak impulsywny i najwyraźniej ignorancki jest nowy lokator Gabinetu Owalnego jeśli chodzi o gospodarcze i dotyczące bezpieczeństwa międzynarodowe relacje, które służą amerykańskim interesom" - czytamy w artykule redakcyjnym nowojorskiego dziennika. "Ta absurdalna groźba, przedstawiona jako propozycja na pokrycie kosztów budowy mury na granicy z Meksykiem, padła zaledwie kilka godzin po anulowaniu przez prezydenta tego kraju Enrique Nieto wizyty w USA", która miała "poprawić stosunki między dwoma krajami, nadwerężone poważnie przez bezpardonowe czynienie z Meksykanów kozła ofiarnego w czasie kampanii prezydenckiej" - zauważa "NYT". Ostrzega również, że dopuszczenie do tego, by takie poglądy "wpływały na politykę handlową i zagraniczną w odniesieniu do Meksyku może mieć katastrofalne konsekwencje dla pracowników i konsumentów w obu krajach, wziąwszy pod uwagę, jak ściśle powiązane są obie gospodarki od wejścia w życie układu NAFTA w 1994 roku". I dodaje, że "nałożenie ceł na Meksyk oznaczałoby wycofanie się z NAFTA, co dotkliwie zakłóciłoby przepływ towarów w Ameryce Północnej i wstrzymało produkcję w fabrykach w USA i Kanadzie".
Najgłębszy od dziesięcioleci rozłam
Również "Wall Street Journal" wyraża przekonanie, że Trump doprowadził do "najgłębszego dyplomatycznego rozłamu między USA a Meksykiem od dziesięcioleci, angażując się w ostry spór na Twitterze, który doprowadził do odwołania przez meksykańskiego prezydenta przyszłotygodniowej wizyty w Waszyngtonie". Z kolei "Washington Post" wyraża opinię, że "jeszcze kilka dni temu partnerstwo amerykańsko-meksykańskie było silne, z korzyścią dla obu krajów", a w pierwszym tygodniu prezydentury Trump "wydawał się zdeterminowany, by to zmienić - i to bez dobrego powodu". Nagle nowy prezydent "podłożył dynamit pod konstrukcją, którą przywódcy różnych frakcji w obu krajach starannie wznosili przez dekady" - napisano w artykule redakcyjnym zatytułowanym "Trump rozpoczyna wojnę handlową, której nie potrzebujemy". "Przedstawiciele amerykańskich władz powinni wyjść naprzeciw i dążyć do naprawy szkód wyrządzonych w tym tygodniu. Stanom Zjednoczonym zabrało niemal dekadę, żeby podnieść się z gruzów ostatniej recesji. Niszcząca dobrobyt wojna handlowa z jednym z najbliższych partnerów Ameryki zagroziłaby temu ożywieniu, o które zabiegano od dawna" - pisze "Washington Post". "NYT" przestrzega ponadto, że "doprowadzenie do załamania meksykańskiej gospodarki jest najpewniejszym sposobem na odwrócenie tego trendu, który historycznie był napędzany przez siły rynkowe, i nigdy nie był powstrzymany przez ogrodzenia czy mury". Ostatecznie to "Amerykanie zapłacą za mur, a nie Meksykanie" - podsumowuje dziennik.
Autor: azb\mtom / Źródło: PAP