Ponad 23 tysiące podpisów znalazło się do wtorku pod internetową petycją. Jej autorzy chcą, by sierżant angielskiej policji mógł przejść na emeryturę wraz ze swoją partnerką. Ivy to policyjny pies. Jeżeli ta prośba nie zostanie zrealizowane to suczka trafi do kolejnego funkcjonariusza.
59-letni David Evans z hrabstwa Shropshire w zachodniej Anglii, który przejdzie na emeryturę w kwietniu po 34 latach służby, dowiedział się, że czteroletnia suczka Ivy, krzyżówka owczarka belgijskiego (malinois) i owczarka niemieckiego, nie będzie mogła z nim zostać, lecz będzie kontynuować pracę pod opieką innego policjanta.
Pies nie jest sprzętem
Córka zrozpaczonego na tę wieść policjanta postanowiła pomóc ojcu i stworzyła w internecie adresowaną do regionalnej policji petycję, by nie rozdzielać Evansa z Ivy. W krótkim czasie podpisało się pod nią ponad 23 tys. osób - przy założeniu, że pod apelem podpisze się co najmniej 25 tys. osób - w tym mieszkańcy krajów tak odległych od Wielkiej Brytanii jak Kanada i Nowa Zelandia.
- Przy wsparciu swojej żony tata poświęcił wiele chwil, które mógł spędzić z rodziną, by uczestniczyć w długich szkoleniach psów policyjnych, z którymi pracował. Policja (...) powinna wyrazić uznanie dla tych starań i nie traktować psów jak sprzętu, który można przekazywać kolejnym ludziom - podkreśliła Jennie Evans w petycji.
"Wyjątkowa więź"
David Evans zaoferował, że wykupi Ivy i pokryje koszty zastąpienia jej innym psem. BBC przypomina, że szkolenie psa policyjnego trwa ok. 13 tygodni, a zakup zwierzęcia i początkowe koszty jego szkolenia szacuje się na 24 tys. funtów. Psy policyjne zazwyczaj przechodzą na emeryturę w wieku ośmiu lat. Szef policji w zachodniej Anglii Anthony Bangham w wydanym oświadczeniu podkreślił, że "szanuje wyjątkową więź, jaka tworzy się między funkcjonariuszem i jego psem" oraz zaproponował Evansowi, że osobiście porozmawia z nim o Ivy.
Zobacz: Pies tropiący Jamir (Wideo z 12.12.2016)
Autor: ag/gry / Źródło: PAP