Polski rząd po raz kolejny, od połowy marca tak naprawdę strategia jest ta sama, ucieka się do całkowitego zakazu lotów, co jest strategią wyjątkową na tle Europy - powiedział w TVN24 Dominik Sipiński z Polityki Insight. Jak dodał, "bardzo niewiele państw decyduje się na taki krok".
Według projektu rozporządzenia Rady Ministrów na czarną listę trafi ponad 60 miejsc, z których nie będzie można przylecieć do Polski. Są to między innymi Hiszpania, Malta czy Albania. Nowe przepisy mają obowiązywać od 26 sierpnia.
Zdaniem Dominika Sipińskiego rozwiązanie preferowane przez polski rządu bardzo mocno zaburza ruch lotniczy, a jednocześnie nie do końca jest skuteczne. - Bo te zakazy lotów tak naprawdę nie uniemożliwią pasażerowi na przykład z Hiszpanii powrotu (do Polski - red.). Nadal z Hiszpanii będziemy mogli lecieć chociażby przez Niemcy czy wiele innych państw - wyjaśnił.
- Więc ten zakaz lotów nie jest ani do końca skuteczny, jeśli chodzi faktycznie o powstrzymywanie przylotów z danych państw, jak i nieułatwiający życie, i tak już bardzo trudne, branży lotniczej - dodał.
Polityka informacyjna
Gość TVN24 był także pytany o politykę informacyjną towarzyszącą wprowadzaniu nowych zakazów lotów. Pojawiały się bowiem głosy z branży, jak i od turystów, że rozporządzenia pojawiają się nagle, czasami zastając ludzi na lotnisku. - Na pewno jest jakiś postęp, bo projekty rozporządzeń ukazują się w tej chwili kilka dni, prawie tydzień przed ich wejściem w życie, natomiast to nadal jest trochę na ostatnią chwilę - ocenił.
- Wcześniej ukazywały się dosłownie kilka godzin przed ich wejściem w życie. W połowie czerwca, o ile dobrze pamiętam około godziny 21, pojawiło się rozporządzenie zakazujące od następnego dnia lotów do Wielkiej Brytanii, czyli kierunku bardzo popularnego wśród polskich pasażerów - wyjaśnił Sipiński.
Jednocześnie zaznaczył, że "nadal nie jest idealnie". Ekspert zwrócił uwagę na poprzednie rozporządzenie w sprawie zakazu lotów, z 11 sierpnia br. - Dwa tygodnie temu w projekcie pojawiała się Rumunia, której następnie w samym rozporządzeniu już nie było, więc teraz też nie do końca wiadomo, czy te ponad 60 państw, które znalazły się w projekcie, faktycznie wszystkie znajdą się w ostatecznym rozporządzeniu - wskazał gość TVN24.
- Nadal nie jest to przejrzysta polityka informacyjna, zwłaszcza że są procedury, które pozwalają lepiej sprawdzić, kto w jakim stanie zdrowia przylatuje się do kraju. Wiele państw, chociażby Niemcy, zamiast wprowadzać zakazy lotów, wprowadzają powszechne, lotniskowe testowanie dla osób wracających z terenów uznanych za obszary wysokiego ryzyka - podkreślił Dominik Sipiński z Polityki Insight.
W jego ocenie "to jest strategia znacznie lepsza, znacznie skuteczniejsza i znacznie mniej utrudniająca życie pasażerom".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24