Gdy odejdzie gorące lato, wróci równie gorąca dyskusja o smogu. Tym bardziej, że ekolodzy już teraz protestują przeciwko projektowi rozporządzenia w sprawie norm jakości węgla. Według nich wprowadzenie nowych przepisów nie tylko nie oczyści powietrza, ale spowoduje, że w sprzedaży wciąż będzie węgiel najgorszej jakości i jego odpady. Materiał programu "Polska i Świat" w TVN24.
Niedługo nadejdzie jesień, a po niej zima i z kominów polskich miast znowu będą wydobywać się kłęby gęstego dymu.
W Rybniku na przykład normy smogowe zostały przekroczone w lutym o... 1000 procent. Prezydent miasta Piotr Kuczera liczył, że rząd przedstawi przepisy, które pomogą zadbać o czyste powietrze. - Rozporządzenie rozwiało nadzieje. Normy spalania dla gospodarki komunalno-bytowej to jest krok wstecz. I to niestety taki duży - ocenia.
Chodzi o rozporządzenie ministra energetyki, które precyzuje, co może, a co nie może być spalane w piecach w naszych domach. - To rozporządzenie sankcjonuje najgorsze patologie na rynku węgla. W dalszym ciągu do gospodarstw domowych będzie sprzedawany materiał odpadowy o niskich parametrach, o wysokich parametrach siarki, wilgoci i popiołu - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Mało czasu na konsultacje
Projekt rozporządzenia ministra Krzysztofa Tchórzewskiego został opublikowany przed długim sierpniowym weekendem. Według ekspertów po to, żeby przeszedł niezauważony. - Zostawia Polkom i Polakom tylko siedem dni na konsultacje. Z rozdzielnika te przepisy wysyła do pracodawców i branży górniczej. To pokazuje złą wolę ministra energii - mówi Marek Józefiak z Greenpeace Polska. Na konsultacje społeczne przeznacza się zazwyczaj 21 dni. - Jest takie wrażenie, że minister chce przepchnąć to rozporządzenie trochę kolanem, wbrew wszystkim. Jesteśmy na tym etapie w Polsce, że nie ma akceptacji dla takich norm, jakie zaproponowali w rozporządzeniu - podkreśla Kuczera. - Minister nie myśli o Polakach i o naszym zdrowiu tylko o tym, aby wszystkie kopalnie były zadowolone i miały zbyt - dodaje Józefiak.
Zapowiedzi premiera
Jest to zgodne z polityką rządu, który stawia na polski węgiel, ale z drugiej strony kłóci się z zapowiedziami i obietnicami premiera Mateusza Morawieckiego. - Program walki ze smogiem to program wsparcia najuboższych, których nie stać dziś na ocieplenie domu, na wymianę okien czy drzwi, nie stać na dobre nietrujące paliwo. Chcemy zlikwidować do ubóstwo energetyczne i poprawić jakość życia wszystkich Polaków - mówił Morawiecki podczas swojego expose w grudniu 2017 roku.
W samym rządzie trwa dyskusja o przyszłości węgla. Rozporządzenie ministra energii jeszcze nie obowiązuje, a decyzja o spalaniu gorszej jakości węgla może być zablokowana.
Autor: tol / Źródło: Polska i Świat TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock