Niemal dwie trzecie pracowników oczekuje w nadchodzących miesiącach podniesienia wynagrodzenia. Wielu spotka rozczarowanie, bo wzrost płac zapowiada jedynie co trzeci pracodawca - wynika z dziewiątej edycji "Barometru Rynku Pracy" Work Service.
"Obecnie 61,5 proc. Polaków spodziewa się w najbliższym czasie podwyżki. Jest to wynik o 8,2 pkt. proc. wyższy niż przed rokiem i najwyższe wskazanie od 2013 roku" - podkreślono w badaniu przeprowadzonym na zlecenie Work Service przez instytut Kantar Millward Brown.
Największe oczekiwania w kwestii wzrostu wynagrodzeń zanotowano wśród pracowników młodych, w wieku do 35 lat.
W raporcie Work Service zaznaczono, że m.in. niski poziom bezrobocia powoduje, iż Polacy czują się stabilnie na rynku pracy. Tylko 12,9 proc. pracowników obawia się o swoje zatrudnienie i jest to wynik o 5 pkt. proc. niższy niż przed rokiem. Utraty zatrudnienia najmniej obawiają się osoby z wykształceniem zawodowym (7,1 proc.), a najbardziej z podstawowym (21,8 proc.). - Tak optymistyczne postrzeganie własnej sytuacji zawodowej, w świetle warunków rynkowych jest racjonalne, ale powoduje również wyraźną presję na poprawę warunków zatrudnienia. Obecnie ponad 61 procent Polaków oczekuje podniesienia poziomów wynagrodzenia, i to pomimo tego, że 55 procent pracowników otrzymało podwyżki w 2017 roku – podkreślił w komentarzu do badania prezes Work Service Maciej Witucki.
Będą rekrutacje
Z badania wynika, że 40,4 proc. przedsiębiorstw z 300 przebadanych zamierza w najbliższym czasie rekrutować pracowników. Zwrócono uwagę, że jest to wynik o 8,3 pkt. proc. wyższy niż przed rokiem i najlepszy w historii "Barometru Rynku Pracy". "Jedynie 3 proc. firm zapowiada zwolnienia, co jest najniższym rezultatem od 2013 roku. Największe plany rekrutacyjne wykazują sektor produkcyjny i handlowy, wśród których co drugi pracodawca zapowiada poszukiwanie nowych kadr. Firmy będą zabiegać głównie o pracowników niższego i średniego szczebla, a 7,7 proc. pracodawców planuje rekrutować członków kadry zarządzającej" - czytamy w raporcie.
Główny ekonomista Pracodawców RP Łukasz Kozłowski zwrócił uwagę, że rekordowy odsetek pracodawców planuje zwiększenie poziomu zatrudnienia. - Chcą w ten sposób sprostać dynamicznie rosnącemu popytowi generowanemu przez naszą rozpędzoną gospodarkę, której głównym motorem pozostaje konsumpcja prywatna. Realizacja tych zamierzeń jest w obecnej sytuacji jednak wyjątkowo trudna. Zdecydowana większość z tych, którzy poszukiwali pracy, już ją dawno znalazła. Nie może zatem dziwić, iż trudność ze znalezieniem pracowników zaczyna być wskazywana jako bariera rozwoju firm nawet częściej niż tradycyjny winowajca, czyli skomplikowane i często zmieniające się regulacje prawne – uważa.
Będą podwyżki?
Z raportu Work Service wynika, że aż 69,6 proc. firm zapowiadających zwiększenie zatrudnienia doświadczyło problemów rekrutacyjnych. "Co więcej, w tych regionach Polski, gdzie pracodawcy mają największe plany rekrutacyjne, tam zgłaszane są największe niedobory kadrowe" - zaznaczono. Jak podkreślono w badaniu, poprawiająca się sytuacja na rynku pracy zaczęła być widoczna również "po stronie płacowej". "W ostatnim kwartale 2017 roku płace w sektorze przedsiębiorstw rosły z dynamiką przekraczającą 7 proc. A początek 2018 roku zapowiada kontynuację tego trendu" - napisano.
Z "Barometru Rynku Pracy IX" wynika, że 29 proc. firm zapowiada podwyżki w nadchodzących miesiącach, co jest wynikiem wyższym o 17,7 pkt. proc. względem poprzedniej edycji badania. "Najchętniej wynagrodzenia będą podnosić duże firmy o zatrudnieniu ponad 250 pracowników (35 proc.) i z sektora handlowego (39,6 proc.)" - zwrócono uwagę w badaniu.
Badanie przeprowadzono na próbie 580 pracowników pod koniec stycznia br.
Autor: ps / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock