Wakacje w Polsce podrożeją o od kilkunastu do dwudziestu kilku procent - powiedział na antenie TVN24 ekonomista Marek Zuber. Z kolei zdaniem Katarzyny Turosieńskiej z Polskiej Izby Turystyki "w tym roku prawdopodobnie wakacje w Polsce Wschodniej będą jednymi z tańszych". - Województwa podlaskie i lubelskie oraz podkarpackie prawdopodobnie nie będą podnosiły cen, a jeśli tak to minimalnie - oceniła.
- Jeżeli chcemy gdzieś jechać, to trzeba się zainteresować, ile to kosztuje, a później się zastanawiać, czy nas na to stać. Jeśli nie mamy własnych środków, nie uzbieraliśmy ich, możemy myśleć o jakiś pożyczkach. Jak wiemy, bo rzeczywistość nie daje nam o tym zapomnieć, stopy procentowe idą mocno w górę, bo walczymy z inflacją. Z drugiej strony takie krótkoterminowe kredyty na wyjazdy, ich tak mocno nie dotyka ta kwestia podwyżka stóp procentowych - tłumaczył Marek Zuber.
Podkreślał, że dotyczy to przede wszystkim długoterminowych kredytów hipotecznych. – Tutaj też oczywiście będziemy mieć różnicę, ale nie tak dużą – mówił.
Wakacje 2022. Polacy inaczej planują wyjazdy
Natomiast Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki zwróciła uwagę na zmieniające się tendencje w planowaniu wyjazdów.
- Aktualnie zmieniły się trendy w planowaniu, bo Polacy przestali planować wakacje. Do tej pory było tak, że już z półrocznym, czasem rocznym wyprzedzeniem, wiedzieliśmy, gdzie chcemy spędzić wakacje. Wiedzieliśmy też, mniej więcej, ile za nie zapłacimy. Teraz Polacy podejmują decyzje z dnia na dzień, nawet dzień wcześniej albo tego samego dnia. Właśnie do tego doszło przez sytuację pandemiczną, inflacyjną. Oczywiście też przez to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą - mówiła Turosieńska.
Wakacje w Polsce Wschodniej "jednymi z tańszych"
Dodała, że "w tym roku prawdopodobnie wakacje w Polsce Wschodniej będą jednymi z tańszych". - Przede wszystkim przez to, co dzieje się w Ukrainie, ale przez pas ograniczonych możliwości poruszania się przy granicy z Białorusią. Województwa podlaskie i lubelskie oraz podkarpackie prawdopodobnie nie będą ponosiły cen, a jeśli tak to minimalnie - oceniła.
- Lubimy spędzać czas w Polsce, dłuższe pobyty, krótsze, wycieczki rodzinne, to cały czas jest w zainteresowaniu Polaków. Wczoraj wróciłam z Małopolski, oprowadzałam też grupę w Tatrach, w Krakowie. Jest coraz więcej turystów, my jesteśmy trochę wyposzczeni po tym czasie zamknięcia i naprawdę chcemy oddychać pełną piersią, zwiedzać i wydawać pieniądze - mówiła.
Turyści zagraniczni obawiają się wojny
Marek Zuber, który pochodzi z Krakowa, podkreślał, że w jego rodzinnym mieście ubytek w przyjazdach gości z zagranicy zapełnili podróżni z Polski.
- To był fantastyczny rok, jeżeli chodzi o przyjazdy Polaków. W Krakowie mieliśmy w okresie przed pandemią bardzo dużo turystów zagranicznych i cały czas jest ten deficyt w stosunku do sytuacji sprzed pandemii, szczególnie jeżeli chodzi o hotele, które głównie przyjmowały turystów zagranicznych. Ale góry, akurat jestem na konferencji w górach, tutaj zeszły rok był rekordowy dla wielu restauratorów i hotelarzy oraz dla osób, które wynajmują pokoje – mówił Marek Zuber.
Ekonomista zwrócił uwagę, że wielu turystów zagranicznych zrezygnowało z zaplanowanych wyjazdów ze względu na wojnę. – Boją się tego, co dzieje się na wschodzie, postrzegają nas jako kraj frontowy. Tutaj trzeba to trochę rozróżnić – turyści polscy i turyści z zagranicy – powiedział.
Wakacje 2022 - ceny. Ile będą kosztować wczasy w Polsce?
Zuber mówił też, jak bardzo mogą wzrosnąć ceny wyjazdów w Polsce.
- Mieliśmy już trochę wykorzystywania tego, że 2020 rok, że Polacy bali się wyjeżdżać za granicę i zaczęli mocno eksploatować pewne miejsca i tam te ceny poszły także dlatego w górę. Jak porównamy sobie z tymi miejscami, to istotnie drożej nie będzie, może kilka procent - mówił.
Zdaniem ekonomisty ogólnie "od kilkunastu do dwudziestu kilku procent, to jest wzrost, jeżeli chodzi o wyjazdy w Polsce".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock