We wtorek Trybunał Konstytucyjny wydał - jak się wydaje - przełomowy wyrok dla rynku bankowego. Sędziowie orzekli, że formuła Bankowych Tytułów Egzekucyjnych, którym poddają się kredytobiorcy, narusza konstytucyjną zasadę równości. I choć wyrok uchyla tylko niektóre przepisy Prawa bankowego dotyczące BTE, to w praktyce oznacza koniec tego narzędzia w obecnym kształcie. Oto najważniejsze fakty.
1. Obecnie jest tak: tzw. Bankowy Tytuł Egzekucyjny (BTE) to narzędzie umożliwiające ściągnięcie wierzytelności od klienta, który nie wywiązuje się z umowy z bankiem (np. nie spłaca rat kredytu hipotecznego). Klauzulę wykonalności nadaje takiemu dokumentowi sąd i jest on wówczas podstawą wszczęcia egzekucji komorniczej.
Dobrowolne oświadczenie o poddaniu się BTE, w razie braku spłaty zobowiązań, klient podpisuje podczas zaciągania kredytu. Zdarza się, że odpowiednia formuła znajduje się bezpośrednio w umowie kredytowej. Takie oświadczenie ułatwia bankowi uzyskanie od sądu wspomnianego już tytułu egzekucyjnego. Co ważne i na co uwagę zwrócił także Trybunał Konstytucyjny, nie trzeba w sądzie prowadzić postępowania rozpoznawczego w sprawie egzekucji. Sąd otrzymując z banku wniosek, nie bada go merytorycznie, nie sprawdza wysokości egzekwowanej kwoty itp., a jedynie bada wniosek formalnie i ma na to trzy dni. 2. Trybunał potwierdził też swoim wyrokiem, że bank nie musi nawet uprzedzić dłużnika, że występuje do sądu o klauzulę wykonalności. Wprawdzie z Kodeksu Etyki Bankowej wynika, że ta praktyka powinna mieć miejsce, ale taki obowiązek nie wynika z żadnych przepisów prawnych. Dłużnik banku nie bierze udziału w postępowaniu klauzulowym, które tylko bada wniosek banku od strony formalnej - uznał Trybunał, podkreślając, że to dla banku bardzo wygodna sytuacja. - Klient może się bronić dopiero wtedy, gdy jest prowadzona egzekucja - podkreśliła sędzia Teresa Liszcz. To będzie musiało się zmienić. 3. W swoim orzeczeniu sędziowie uznali, że dwa przepisy - art 96 ust. 1 i 97 ust. 1 ustawy Prawo bankowego naruszają zasadę konstytucyjnej równości i dał ustawodawcy czas do 1 sierpnia 2016 r. na uchwalenie nowych przepisów. Oznacza to, że wyrok wejdzie w życie w sierpniu 2016 roku. Do tego czasu stare przepisy obowiązują. Wyrok nie jest jednak rozwiązaniem dla osób, które już zostały objęte takim postępowaniem. TK wyraźnie wskazuje, że nie jest dopuszczalne wznowienie zakończonych już podobnych postępowań, aby zapobiec powstaniu wtórnej niekonstytucyjności. - Ustawodawca, uchwalając nowe przepisy, może stworzyć nowy instrument pozwalający bankom na ochronę swych wierzytelności, ale który nie powinien być aż tak niekorzystny dla klientów banków, jak obecny BTE - powiedziała sędzia Liszcz. 4. Być może - wobec braku BTE - banki będą korzystały z innej formy zabezpieczenia kredytu, np. przed notariuszem. To może przełożyć się na koszty dla klienta. Raiffeisen Brokers w komentarzu do decyzji TK napisał, że "wyeliminowanie BTE spowoduje utrudnienia dla banków w egzekwowaniu ich należności, poprzez wydłużenie czasu na uzyskanie klauzuli wykonalności". Ale też "spowoduje wzrost znaczenia innych form zabezpieczenia, jak weksli, poręczeń czy aktów notarialnych, zwiększając koszt pozyskania kredytu". 5. W ministerstwie finansów trwają obecnie prace nad założeniami do zmian w Prawie bankowym dotyczącymi właśnie BTE. Zdaniem wiceminister finansów Izabeli Leszczyny banki mają zostać ustawowo zobowiązane, by przed wystawieniem bankowego tytułu egzekucyjnego wezwać dłużnika do zapłaty, przekazując jednocześnie informację, że w przypadku braku spłaty należności w terminie określonym w wezwaniu bank wystawi tytuł egzekucyjny.
Jak dodała, "bank powinien jednocześnie pouczyć dłużnika o skutkach prawnych wystawienia BTE. Zarówno pouczenie, jak i oświadczenie dłużnika o poddaniu się egzekucji, będące podstawą prowadzenia egzekucji, po nadaniu przez sąd klauzuli wykonalności, powinno stanowić oddzielny dokument, nieznajdujący się w treści zawieranej umowy z bankiem".
Autor: mn / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock