Miał być prom, jest "wielka ściema". "Nawet się nie zbliżyliśmy do jego budowy"

Źródło:
TVN24 Biznes
Jak miał powstawać prom w Szczecinie
Jak miał powstawać prom w SzczecinieTVN24
wideo 2/6
Jak miał powstawać prom w SzczecinieTVN24

Po szumnych zapowiedziach i obietnicach została tylko stępka. Polski prom już w tym roku miał pływać po Bałtyku. Tak się nie stało i nic nie wskazuje na to, by miało się to w najbliższym czasie zmienić. - Od trzech lat tego promu nikt nie budował. Polski prom nie powstanie w Polsce, jeśli już, to będzie zbudowany w Chinach - przekonuje w rozmowie z TVN24 Biznes Rafał Zahorski, pełnomocnik marszałka zachodniopomorskiego do spraw gospodarki morskiej.

- Do Szczecina wraca nadzieja na rozwój stoczni - zapowiadał ponad trzy lata temu ówczesny wicepremier Mateusz Morawiecki. 23 czerwca 2017 roku odbyła się uroczystość położenia stępki pod budowę promu, a Morawiecki zapowiadał nie tylko odbudowę przemysłu stoczniowego, ale i to, że w 2020 roku powstanie pierwszy, ponad 200-metrowy prom pasażersko-samochodowy, który trafi do narodowego armatora.

Trzy lata i co dalej?

Obietnice się nie spełniły. Co więcej - praktycznie nie zbliżyliśmy się do celu. Parę tygodni temu okazało się wręcz, że potrzebne są kolejne analizy. - Realizacja tej inwestycji w żaden sposób nie jest zahamowana - zastrzegł jednak na antenie TVN24 minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

Polski prom nie powstał, potrzebne są kolejne analizy
Polski prom nie powstał, potrzebne są kolejne analizyTVN24

- Od trzech lat tego promu nikt nie budował. Budowa zaczyna się od dokumentacji technicznej - od projektu. Takiej dokumentacji nie ma, nie została nigdy stworzona w Polsce, ani zakupiona za granicą. Nie została wybrana nawet firma klasyfikacyjna. Nie została podpisana umowa z Polskim Rejestrem Statków, który miał tę budowę nadzorować. W związku z tym nie można mówić o jakiejkolwiek budowie. To jest jedna wielka ściema. Ja to nazywam "fejkową" budową promu - tak ocenia ostatnie trzy lata Zahorski.

- Od 2016 roku publicznie mówię, że polski prom nie powstanie w Polsce, jeśli już, to będzie zbudowany w Chinach. Nawet się nie zbliżyliśmy do jego budowy - dodaje ekspert.

Podobnego zdania jest wydawca Portalu Stoczniowego Mariusz Dasiewicz. - Każdy się z tego śmieje. Już nie chce się o tym mówić. Ten prom polski nie powstanie. Ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej bardzo dużo mówi, ale jak przychodzi co do czego, to nic się nie dzieje. Nie nadają się do tej roboty i nie powinni się brać za tak duże projekty - stwierdza w rozmowie z TVN24 Biznes Dasiewicz.

Dlaczego prom nie powstanie?

Zdaniem Zahorskiego na drodze do powstania polskiego promu stoi kilka przeszkód - jedną z nich jest odbudowa infrastruktury produkcji dawnej Stoczni Szczecińskiej. - Chodzi o specjalne linie produkcyjne, które są niezbędne do budowy statków o długości ponad 200 metrów. Na przykład linii do produkcji sekcji płaskich, czyli prefabrykacji płaskich elementów, takich jak części denne, burty czy pokłady - wyjaśnia.

Drugim, niemniej ważnym, aspektem jest kwestia rąk do pracy. - Nie ma zasobów ludzkich, by taki prom wybudować. Do tego potrzeba około 800 osób, które non-stop pracują. Takich zasobów ludzkich w zachodniopomorskim nie mamy - zaznacza.

Ponadto w Szczecinie, gdzie miał być budowany prom, pojawia się kolejny kłopot. - To budowa nowego doku numer 8 w stoczni remontowej Gryfia, który ma powstać w takim miejscu przy Nabrzeżu Gdyńskim, że niemożliwe będzie zwodowanie jakichkolwiek statków na terenie byłej Stoczni Szczecińskiej - mówi Zahorski.

W oczekiwaniu na prom
W oczekiwaniu na promTVN24

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Jak długo i za ile buduje się prom?

Stępka, która jest w szczecińskiej Stoczni Remontowej "Gryfia", z każdym mijającym rokiem staje się nie tylko coraz bardziej zardzewiała, ale i popularniejsza. To symbol niespełnionych marzeń i obietnic. To też oś konstrukcyjna - element potrzebny przy budowie promu.

Tych elementów jest jednak więcej i jak się okazuje, dużo trudniej je przygotować. Jak długo na ogół trwa ten proces? - Jeśli ma się dobrą dokumentację techniczną i dokumentację wykonawczą, to możliwe jest zbudowanie promu w 3-4 lata. Nie da się wybudować tego szybciej - tłumaczy Zahorski.

W lutym 2019 roku Marek Gróbarczyk mówił, że rozpoczęcie budowy promu nastąpi za pół roku, w sierpniu i we wrześniu 2019 roku zapewniał, że "jeszcze w tym roku". W czerwcu 2020 roku minister stwierdził, że zakładano 2022-2023 rok, a na uwagę, że na stronie rządowej wciąż znajdowała się informacja o 2019 roku, odpowiedział: - Jest to związane z pierwotnym projektem, który miał być realizowany.

Teraz minister już nawet nie podaje dokładnej daty. - Nasze obietnice czy moje deklaracje wielokrotnie musiały być zmieniane - tłumaczył.

Ile to kosztuje? Jak mówi Zahorski, na początku zakładano, że uda się zbudować prom za około 400 mln zł. Dodaje też, że podobne, nieco mniejsze jednostki, które są budowane w najtańszych pod tym względem Chinach, to koszt około 140-150 mln euro, czyli około 628-673 mln zł. W Polsce budowa była jednak znacznie droższa i mogłaby wynieść nawet miliard złotych - ponad dwa razy więcej niż początkowo zakładano.

Rdzewiejąca stępka zamiast promuTVN24

Najpierw małe statki, potem kolosy

Według założeń planu z 2017 roku mieliśmy zbudować ponad 200-metrowy prom typu RoPax, czyli osobowo-samochodowy. Jednostka miała pomieścić 400 pasażerów oraz ponad 150 aut ciężarowych i 50 osobowych. Stoczniowa część realizacji projektu miała się rozpocząć na przełomie 2017 i 2018 roku. Właściwą budowę, czyli pracę na pochylni, planowano rozpocząć pół roku później. Po kilkunastu miesiącach konstrukcja miała być gotowa do zwodowania, a w tym roku miały rozpocząć się rejsy.

Jak wyjaśnia Zahorski, stocznia nie może tak po prostu zrealizować tak dużego projektu. - Umiejętności budowy tak dużych jednostek zaczynają się najpierw od budowy małych statków, średnich i dopiero można przejść do dużych, do kolosów - takich jak prom o długości ponad 200 metrów długości - stwierdza.

Zatem by budować duże jednostki, trzeba najpierw umieć budować mniejsze. Jak nam to idzie? By to zobrazować, Zahorski przytacza historię lodołamacza Puma.

- Kadłub został pospawany na wariata, posklejany taśmą i pomalowany na rdzę, bo była kampania wyborcza i trzeba było coś pokazać. W ten sposób został (lodołamacz Puma - red.) przygotowany na event ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka. Budowa zaczęła się we wrześniu 2017 roku, a jednostka miała być gotowa 30 marca 2020 roku. Po trzech latach wciąż nie jest gotowy ten lodołamacz. Popłynął do Gdańska i tam jest kończony. Więc jeżeli małej jednostki o długości 27 metrów nie jesteśmy w stanie zbudować przez trzy lata, to jak mamy podejść do budowy promu o długości 200 metrów - pyta ekspert.

Zahorski zwraca uwagę na jeszcze jeden problem, który może okazać się dużo poważniejszy w skutkach.

- Mamy ogromną stratę pokoleniową, jeśli chodzi o pracowników przemysłu stoczniowego. Mamy bardzo dużo fachowców w branży stalowej, którzy niedługo przekroczą albo już przekroczyli wiek emerytalny. Młodzi nie garną się do tego zawodu. Na nowo trzeba stworzyć całą branżę, bazując na doświadczeniu starszego pokolenia. Trzeba to zrobić błyskawicznie, by ta wiedza i doświadczenie mogły być przekazane. Bez nauczycieli, nie będzie uczniów i kontynuatorów tego zawodu - wyjaśnia.

I kończy: - Zawód stoczniowca niestety wymiera.

Autorka/Autor:Krzysztof Krzykowski

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump wskazał, że liderzy biznesu Lachlan Murdoch, Larry Ellison i Michael Dell będą amerykańskimi inwestorami w umowie umożliwiającej TikTokowi dalszą działalność w USA - podała Agencja Reutera.

Donald Trump powiedział, kto ma wziąć udział w transakcji z TikTokiem

Donald Trump powiedział, kto ma wziąć udział w transakcji z TikTokiem

Źródło:
Reuters, PAP

Na lotnisku w Brukseli PLL LOT odwołały trzy rejsy - przekazał rzecznik przewoźnika Krzysztof Moczulski. Tamtejszy port lotniczy zmaga się z efektami cyberataku. Pasażerowie posiadający bilety na odwołane loty mogą liczyć na pomoc.

Odwołane loty z Brukseli do Warszawy

Odwołane loty z Brukseli do Warszawy

Źródło:
PAP

Gazprom wyprzedał udziały w Serbskim Przemyśle Naftowym (NIS) - podało Radio Wolna Europa. Największy serbski koncern naftowy znalazł się na liście podmiotów zagrożonych sankcjami USA, gdyż akcje posiadały w firmie Gazprom i Gazprom Nieft.

Ucieczka przed sankcjami. Gazprom sprzedaje udziały

Ucieczka przed sankcjami. Gazprom sprzedaje udziały

Źródło:
PAP

Rząd Indii oświadczył, że wprowadzenie nowej opłaty w wysokości 100 tysięcy dolarów dla osób ubiegających się o amerykańskie wizy pracownicze może mieć konsekwencje humanitarne i zakłócić życie wielu rodzin - poinformował portal stacji BBC.

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Źródło:
BBC

W najbliższych dniach inwestorzy poznają dane o sprzedaży detalicznej i biuletyn statystyczny za sierpień. Następnie resort finansów przeprowadzi aukcję sprzedaży obligacji, a bank centralny powinien opublikować założenia polityki pieniężnej na 2026 rok. Rynek będzie też analizował decyzję agencji Moody's dotyczącą ratingu Polski.

Sprzedaż, biuletyn, obligacje. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

Sprzedaż, biuletyn, obligacje. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

Źródło:
PAP

Na aukcję domu Bonhams trafiło niepublikowane wcześniej nagranie wideo z koncertu Nirvany i Kurta Cobaina z 1990 roku. Materiał wyceniany jest na kwotę od 100 do 150 tysięcy dolarów. Licytacja potrwa do 25 września.

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

Źródło:
PAP

Sztuczna inteligencja (AI) może prowadzić do zaniku cennych umiejętności pracowników - ocenił doktor Piotr Gaczek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jak wyjaśnił, regularne delegowanie zadań na maszyny sprawia, że człowiek traci wprawę lub zapomina, jak je wykonywać.

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

Źródło:
PAP

Administracja Białego Domu wyjaśniła, że opłata 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą ma charakter jednorazowy. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że nie dotyczy osób, które już posiadają wizy.

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Źródło:
PAP

Dyrekcja lotniska w Brukseli poinformowała, że z powodu zakłóceń w funkcjonowaniu połowa lotów zaplanowanych na niedzielę zostanie odwołana - podała Agencja Reutera.

Połowa lotów odwołana. Lotnisko prosi przewoźników

Połowa lotów odwołana. Lotnisko prosi przewoźników

Źródło:
PAP

Dwa największe banki w Polsce - PKO BP i Pekao - ostrzegają klientów przed utrudnieniami w niedzielę. Mogą wystąpić trudności z blikiem, aplikacją, przelewami czy wypłatą pieniędzy z bankomatu.

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Źródło:
tvn24.pl

Agencja Moody's zasygnalizowała, że konflikt między rządem a prezydentem negatywnie wpływa na gospodarkę i stabilność kraju - ocenił główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki. Z kolei Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ostrzegł, że bez ograniczenia deficytu i długu publicznego Polsce grozi obniżka ratingu już w przyszłym roku.

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

Źródło:
PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie wytypował poprawnie wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że we wtorek główna wygrana wyniesie sześć milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 20 września 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump podpisał memorandum, które nakłada roczną opłatę w wysokości 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą dla specjalistów. Prezydent USA zatwierdził także program "złotych kart", który pozwala na stały pobyt za milion dolarów.

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

Źródło:
PAP

Zamiast wprowadzać trwałe strefy tylko dla pieszych, władze Sztokholmu stawiają na tymczasowe projekty, które okresowo wyłączają ulice z ruchu pojazdów - pisze Politico. Skuteczność programu potwierdza rosnąca liczba ulic objętych ograniczeniami - z dwóch w 2015 roku do ponad czterdziestu tego lata.

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Źródło:
Politico

Nad Jeziorem Żarnowieckim powstaje największy w Europie magazyn energii - przekazał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych. Jak podkreślił, podobne inwestycje w przyszłości przyczynią się do obniżek cen prądu.

Tusk: to największa tego typu inwestycja w Europie

Tusk: to największa tego typu inwestycja w Europie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nowe założenia w zakresie Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP) zaszkodzą gospodarce, obniżą skuteczność zbiórki i recyklingu odpadów oraz doprowadzą do podwyżek cen produktów - uważa Konfederacja Lewiatan.

Nowy plan rządu. Przedsiębiorcy ostrzegają

Nowy plan rządu. Przedsiębiorcy ostrzegają

Źródło:
PAP

Decyzja agencji Moody's o zmianie perspektywy na negatywną odzwierciedla słabszą perspektywę wskaźników fiskalnych i długu publicznego w porównaniu z wcześniejszymi oczekiwaniami - wyjaśnił resort finansów.

Resort komentuje negatywną perspektywę ratingu Polski

Resort komentuje negatywną perspektywę ratingu Polski

Źródło:
PAP

37 procent wszystkich mieszkań w Chorwacji kupują obcokrajowcy. Według eksperta branży nieruchomości Boro Vujovicia najczęściej inwestują Niemcy, Austriacy i Słoweńcy, ale coraz częściej pojawiają się nabywcy z Polski.

Obcokrajowcy kupują coraz więcej. "Głównie za gotówkę"

Obcokrajowcy kupują coraz więcej. "Głównie za gotówkę"

Źródło:
PAP

Komisja Europejska zaproponowała państwom Unii Europejskiej 19. pakiet sankcji wobec Rosji. Wśród tych propozycji znajduje się między innymi całkowity zakaz transakcji dla rosyjskich banków, objęcie Rosnieftu i Gazprom Nieftu zakazem transakcji, całkowity zakaz importu rosyjskiego LNG od 1 stycznia 2027 roku oraz rozszerzone restrykcje wobec tak zwanej rosyjskiej floty cieni.

Banki, karty kredytowe, gaz, statki. KE: idziemy po rosyjskie pieniądze

Banki, karty kredytowe, gaz, statki. KE: idziemy po rosyjskie pieniądze

Źródło:
PAP