Polska i Litwa uruchomiły połączenie dla przesyłu energii LitPol w grudniu 2015 r. W obronie elektrowni Według polskiego operatora sieci przesyłowych PSE nieregulowany import energii "może zdestabilizować system". Ponieważ w nocy popyt jest niski, PSE ograniczył przesył do zera. PSE podkreśla przy tym, że kieruje się "standardami bezpiecznej pracy systemów elektroenergetycznych".Strona rządowa uważa, że był to niezbędny krok w celu ochrony przed subsydiowaną elektrowni węglowych, które produkują ok. 80 proc. energii elektrycznej w kraju. - Wahania dzienne i noce, które mogą być spowodowane nadmiarem energii elektrycznej eksportowanej z państw bałtyckich do Polski, stanowią zagrożenie dla naszych elektrowni. Staramy się wyjaśnić tę sytuację i szukamy zrozumienia dla polskiego systemu energetycznego powiedział Piotr Naimski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Łamanie regułChristian Schnell, partner w kancelarii warszawskiej Solivan powiedział, że ograniczenia importowe mogą naruszać artykuł 102 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który zakazuje nieuczciwych warunków transakcji.Komisja Europejska odmówiła komentarza w tej sprawie.
UE chce przyczynić się do obniżenia cen prądu dla konsumentów oraz zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Tymczasem Polska wezwała do większego zjednoczenia energetycznego, aby pomóc zmniejszyć zależność UE od rosyjskiego gazu.
Zobacz, energia odnawialna zmienia system energetyczny Niemiec:
Autor: PMB//ms / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock