W nocy z czwartku na piątek senatorowie kilka godzin debatowali nad ustawą ograniczającej handel w niedziele. Dyskutowano między innymi o poprawkach zgłoszonych wcześniej podczas obrad komisji gospodarki. Głosowanie w sprawie zakazu handlu zaplanowano na piątek.
Senator sprawozdawca Andrzej Stanisławek (PiS) ocenił, że po wejściu ustawy w życie zatrudnienie nie zmniejszy się, a osoby, które będą chciały pracować w niedziele, znajdą pracę w innych branżach. - Jeżeli ktoś nie pójdzie do galerii, to pójdzie do restauracji (…). Może się okazać, na koniec, że pracuje tyle samo ludzi, tyle że w innych branżach - stwierdził. Stanisławek argumentował, że w krajach, w których handel w niedziele jest ograniczony, sklepy są otwarte dłużej w piątki czy soboty. Senator Mieczysław Augustyn (PO) mówił z kolei, że badania prowadzone przez różne instytucje wskazują, iż Polacy nie chcą, by sklepy były zamknięte w niedziele. Jego zdaniem taka - jak twierdził - "niedopracowana ustawa, która jest przykładem legislacyjnego bubla" nie powinna być zaakceptowana przez Senat. Jak mówił, ograniczenie handlu w niedziele "niczego dobrego nie przyniesie".
W ocenie senatora, ustawa pozbawi pracy wiele osób zatrudnionych w handlu, a w centrach handlowych, gdzie otwarte będą tylko kina bądź restauracje mogą wzrosnąć ceny.
Jakie poprawki
W miniony wtorek, podczas posiedzenia komisji gospodarki narodowej i innowacyjności senatorowie zaproponowali szereg poprawek do ustawy ograniczającej handel w niedziele. Jedna z nich doprecyzowuje przepisy tak, aby spod zakazu nie zostały wyjęte placówki funkcjonujące na zasadzie franczyzy. Senatorowie dodali zapis mówiący o tym, że właściciel będzie mógł otworzyć sklep w niedziele tylko wtedy, gdy sprzedaż będzie prowadził "we własnym imieniu i na własny rachunek". Jeszcze podczas posiedzenia komisji senator Stanisław Kogut (PiS) zaproponował, aby w przepisie dotyczącym stacji paliw dodać ograniczenie powierzchniowe. W myśl tej poprawki zakaz nie będzie obowiązywał na stacjach paliw, "o ile powierzchnia przeznaczana na sprzedaż i ekspozycję towarów innych niż paliwa płynne nie przekracza powierzchni 80 metrów kwadratowych". Komisja zarekomendowała przyjęcie tej poprawki. Podobna poprawka została zaproponowana w zapisach dotyczących placówek handlowych na dworcach. Handel byłby tam możliwy z wyjątkiem obiektów o powierzchni sprzedaży przekraczającej 80 metrów kwadratowych. Senatorowie poparli także poprawkę Antoniego Szymańskiego (PiS), która precyzuje zapisy dotyczące handlu w niedziele w piekarniach, cukierniach i lodziarniach. Chodzi o to, by handel był tam dozwolony wówczas, gdy przeważająca działalność polega na handlu wyrobami piekarniczymi i cukierniczymi.
Stopniowy zakaz
Sejm uchwalił ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele 24 listopada br. Zgodnie z jej zapisami od 1 marca 2018 roku w każdym miesiącu będą dwie niedziele handlowe - pierwsza i ostatnia.
Od 1 stycznia 2019 roku będzie to tylko jedna niedziela w miesiącu - ostatnia, a od 1 stycznia 2020 roku będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku. Od 2020 roku wolne od handlu będą tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo - ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia.
Ponadto - jak zapisano w ustawie - w Wigilię Bożego Narodzenia oraz w sobotę bezpośrednio poprzedzającą Wielkanoc handel będzie możliwy tylko do godziny 14.
Wyjątki od ustawy
W ustawie przewidziano katalog włączeń obejmujący placówki, w których będzie można prowadzić handel w niedziele. Dozwolony będzie handel m.in. w: w piekarniach, cukierniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z pamiątkami, w sklepach z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, placówkach pocztowych.
Zgodnie z uchwalonymi przez Sejm regulacjami w niedziele zrobimy także zakupy m.in. w placówkach handlowych na dworcach, w portach lotniczych, w strefach wolnocłowych, w środkach komunikacji miejskiej. Przewiduje się także, że od 1 czerwca do 30 września każdego roku kalendarzowego będą mogły działać w niedziele placówki handlujące częściami zamiennymi i maszynami rolniczymi. Zakaz handlu w niedziele nie będzie także obowiązywał na terenach rolno-spożywczych rynków hurtowych oraz w placówkach prowadzących skup zbóż, buraków cukrowych, owoców, warzyw lub mleka surowego. Sklep, którego właściciel będzie chciał pracować w niedziele będzie mógł go otworzyć, jednak to on osobiście będzie musiał pracować tego dnia. Ustawa przewiduje karę grzywny za złamanie zakazu handlu w niedziele w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł. Projekt ustawy trafił do Sejmu jesienią ub.r. jako inicjatywa obywatelska autorstwa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, w którego skład wchodzi m.in. NSZZ Solidarność. Głosowanie nad ustawą w Senacie zapowiedziano w bloku głosowań.
Autor: mb/ms / Źródło: PAP