Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji, której projekt przedłożył prezydent Andrzej Duda. Skreślono przepisy regulujące kwestię przewalutowania kredytów.
Sejm znowelizował ustawę o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Teraz nowe przepisy trafią do prac w Senacie. Za nowelą głosowało 240 posłów, przeciw było 5, wstrzymało się 169.
Ustawa ułatwia uzyskanie pomocy z tak zwanego Funduszu Wspierającego tym posiadaczom kredytów (nie tylko walutowych, ale także złotowych), którzy są w trudnej sytuacji. Pomoc będzie większa i będzie udzielana dłużej, niż zakładają to przepisy uchwalone w 2015 roku.
Bez specjalnego funduszu
Przed głosowaniem całości prezydenckiej noweli przyjęto poprawki klubu PiS, zakładające skreślenie przepisów tak zwanego Funduszu Konwersji, na który miałyby się składać banki, a z którego finansowano by przewalutowanie kredytów.
Przepisy o Funduszu Konwersji krytykowały środowiska bankowe. Choć prace nad nowelą trwały od 2017 roku, dopiero teraz złożono poprawki, które wykreślają z noweli ten fundusz.
- Zmiany, które proponujemy, wysokiej izbie sprowadzają się do tego, aby z dotychczasowego brzmienia ustawy o wsparciu kredytobiorców usunąć Fundusz Konwersji z konsekwencjami (...). Mam nadzieję, że po gorących dyskusjach Wysoka Izba przyjmie to rozwiązanie. Nie ma rzeczy prostych, ale to są dobre rzeczy - powiedział tuż przed głosowaniem poprawek Tadeusz Cymański z Prawa i Sprawiedliwości.
Projekt krytykowali przedstawiciele opozycji. - Całą kampanię w 2015 roku, najpierw prezydencką, potem parlamentarną, mamiliście osoby posiadające kredyty w walucie obcej, że im pomożecie. Cztery lata w tym Sejmie zwodziliście tak zwanych frankowiczów, że ich problemy zostaną rozwiązane, teraz na koniec kadencji wycofujecie się z jakichkolwiek rozwiązań, które byłyby skierowane do tej grupy wyborców - mówiła Paulina Hennig-Kloska z PO-KO.
Zdaniem Krystyny Skowrońskiej z PO-KO "to biała flaga pana prezydenta, to biała flaga rządu, wycofywanie się z obietnic, które złożono pięciuset tysiącom osób, które zaciągnęły tak zwane kredyty frankowe".
Andrzej Maciejewski z Kukiz'15 zwracał uwagę, że "to nie jest projekt, który jest do rozwiązania problemu tak zwanych kredytów frankowych". - Trzy projekty frankowe ciągle czekają w komisji, w podkomisji pana Cymańskiego. Temat ciągle nie jest załatwiony. Pan prezydent ma ciągle jeden punkt niezałatwiony - podkreślił poseł.
Wcześniej, na posiedzeniu komisji finansów publicznych, projekt krytykowali także przedstawiciele Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. Jak przekonywali, ustawa nie rozwiązuje problemu frankowiczów. Noweli bronili Tadeusz Cymański i zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Cymański przekonywał, że nowelizacja "zmienia w swoim założeniu tę ustawę, która istnieje". Ocenił, że obecnie ustawa z 2015 roku funkcjonuje "w bardzo znikomym zakresie". - Na zgromadzone ok. 600 mln zł, na wsparcie, na pomoc zgłoszono ok. pięćset wniosków. (...) Jest to śladowe korzystanie - ocenił. Mucha po raz kolejny podkreślał, że dzięki prezydenckiej propozycji "rozszerzamy definicję kredytu mieszkaniowego; ułatwiamy możliwość skorzystania z tego wsparcia; wprowadzamy możliwość umorzenia w nadzwyczajnej sytuacji tego wsparcia; wprowadzamy umorzenie automatyczne w przypadku terminowej spłaty stu rat; wprowadzamy nową instytucję prawną, którą jest pożyczka na spłatę zadłużenia; podnosimy kwoty globalnie do 72 tys. zł". - Trzeba być naprawdę bardzo zamożnym człowiekiem i nie mieć wiedzy, jaka jest mediana zarobków w Polsce, żeby powiedzieć, że tego rodzaju wsparcie, które polega na spłacie całej raty przez 3 lata albo maksymalnie 2 tys. zł miesięcznie, to jest żadna kwota, żadna pomoc - ocenił Mucha.
Ustawa frankowa
W sierpniu 2017 roku prezydent złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy z 2015 roku o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy.
To jedyny projekt dotyczący frankowiczów, który dotąd został uchwalony - w niedawnej głośnej noweli niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem nadzoru (tzw. ustawie o KNF) znalazły się także artykuły, przedłużające funkcjonowanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców (zgodnie z ustawą z 2015 roku miał działać tylko do końca 2018 roku). Prezydencka propozycja rozszerza działanie tego funduszu. Przewiduje m.in. podniesienie progu dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Byłaby to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają 50 proc. dochodów (dotąd było 60 proc.).
Ponadto zwiększona miałaby zostać wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. złotych, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 miesięcy (co w sumie dawałoby kwotę 72 tys. zł) oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu Wspierającego z 8 do 12 lat. Możliwe byłoby także umorzenie części zobowiązań z tytułu wsparcia, szczególnie w sytuacji regularnego spłacania rat.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24