Niektórzy członkowie Rady Polityki Pieniężnej uznali za zasadne rozważenie skierowania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z ostatnimi wypowiedziami publicznymi i tekstami innych członków RPP - wynika z oświadczenia opublikowanego na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego.
Członkini RPP Joanna Tyrowicz będzie jednym z gości wtorkowych "Faktów po Faktach" w TVN24
"W związku z ostatnimi wypowiedziami publicznymi i opublikowanymi tekstami niektórych członków RPP, oświadczamy: My, niżej podpisani członkowie Rady Polityki Pieniężnej, w trosce o zachowanie najwyższych standardów działalności Rady jako konstytucyjnego organu państwa oraz o jej wizerunek w opinii publicznej, a także nie godząc się na naruszanie ani obchodzenie prawa zwracamy uwagę, że członkowie Rady Polityki Pieniężnej powinni zachować niezależność i przestrzegać przepisów prawa" - napisano w oświadczeniu.
"(...) Nie akceptujemy i wyrażamy skrajną dezaprobatę wobec działań, które w naszej ocenie mogą stanowić naruszenie przepisów prawa a w związku z którymi uznajemy za zasadne rozważenie skierowania w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" - dodano.
Pod oświadczeniem podpisali się następujący członkowie Rady Polityki Pieniężnej: Adam Glapiński, Cezary Kochalski, Wiesław Janczyk, Ireneusz Dąbrowski, Henryk Wnorowski.
W skład RPP wchodzą także: Ludwik Kotecki, Przemysław Litwiniuk, Joanna Tyrowicz.
Własna wersja komunikatu członkini RPP
Członkini Rady Polityki Pieniężnej Joanna Tyrowicz opublikowała w niedzielę na portalu LinkedIn własną wersję komunikatu po posiedzeniu RPP wraz z uzasadnieniem.
Zdaniem ekonomistki między innymi powrót inflacji do celu Narodowego Banku Polskiego może nie nastąpić nawet przez kilka lat i nie ma podstaw do umocnienia złotego przy bieżącym połączeniu polityki pieniężnej z fiskalną, a RPP nie podejmuje działań niezbędnych do ograniczenia ryzyka utrzymywania się podwyższonej inflacji.
"Moja karta wejściowa działa tylko na korytarz RPP"
Z kolei członek RPP Przemysław Litwiniuk został zapytany w radiu TOK FM o to, czy członek RPP może spotykać się ze staffem, czyli pracownikami i analitykami NBP, odpowiedział, że tylko za zgodą dyrektora gabinetu prezesa. - Moja karta wejściowa działa tylko na korytarz RPP. Aby spotkać się z analitykami, żeby porozmawiać o modelach - tylko za zgodą dyrektora gabinetu prezesa. Bez takiej zgody niestety nie wolno mi się kontaktować ze staffem - powiedział Litwiniuk. Dyrektorem gabinetu prezesa NBP jest Kamila Sukiennik.
Członek RPP powiedział także, że od dłuższego czasu część Rady bezskutecznie zabiega u prezesa NBP Adma Glapińskiego, żeby powrócić do co najmniej dwudniowego trybu obrad RPP.
"To nieprawda. Prezes NBP proponował członkom Rady powrót do rytmu i częstotliwości spotkań sprzed pandemii (dwa razy w miesiącu posiedzenie decyzyjne dwudniowe). Prof. Litwiniuk nie wykazał żadnego zainteresowania tą propozycją" - skomentowało biuro prasowe NBP.
Dodało też, że "członkowie RPP mają dostęp do wszystkich informacji i analiz NBP taki sam jak w poprzednich kadencjach RPP".
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Pawel Bednarz/Shutterstock