21 czerwca to dla kobiet z rocznika 1953 ostatni dzień na złożenie skargi do sądu. Chodzi o te panie, które chciałyby ponownego przeliczenia emerytury. Jednak dotyczy to tylko emerytek, których zażalenia w przeszłości skończyły się wyrokiem.
Na początku marca Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepis, na podstawie którego emerytury kobiet urodzonych w 1953 roku, przyznawane po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego, były pomniejszane o wypłacone dotychczas tzw. emerytury wcześniejsze.
Osoby, których sprawa w przeszłości skończyła się wyrokiem sądu, mają czas na złożenie skargi do sądu do 21 czerwca (trzy miesiące od wyroku).
Do 23 kwietnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjmował wnioski o wznowienie postępowania, a tym samym o przeliczenie świadczenia już bez jego pomniejszania.
Ponad 8 tysięcy na plusie
Z najnowszych danych przesłanych tvn24bis.pl przez rzecznika ZUS Wojciecha Andrusiewicza wynika, że ZUS zarejestrował 40773 skargi o wznowienie postępowania w związku z wyrokiem TK w sprawie emerytur kobiet z rocznika 1953.
"W przypadku 25282 skarg upłynął już 5-letni okres od daty doręczenia decyzji emerytalnej, stąd też w sprawach tych ZUS jest zmuszony odmawiać uchylenia i zmiany wydanej decyzji" - czytamy w komunikacie przesłanym przez ZUS.
Wynika to z przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego.
Jak podkreślono, Zakład wydał już 8125 decyzji, które będą skutkowały zwiększeniem otrzymywanego świadczenia. W przypadku 5098 kobiet ponowne obliczenie wysokości emerytury pozostało bez skutków finansowych.
"Średni wzrost kwoty emerytury w wyniku decyzji ZUS wyniósł 555,13 zł, a średni skutek finansowy w wypłacanym świadczeniu to 244,96 zł" - napisano w oświadczeniu.
Wyliczenia resortu
Sprawa w TK została zainicjowana pytaniem Sądu Okręgowego w Szczecinie, dotyczącym przepisu tzw. ustawy emerytalnej. Zakwestionowany przepis ustawy o emeryturach i rentach stanowi, że jeżeli ubezpieczony pobierał wcześniejszą emeryturę, to podstawę obliczenia emerytury zwykłej pomniejsza się o sumę pobranych już świadczeń.
By uściślić, chodzi o kobiety urodzone w 1953 roku, które zdecydowały się przejść na wcześniejszą emeryturę w wieku 55 lat i po przepracowaniu 30 lat.
Emerytki pobierające świadczenie, które jednocześnie pracowały i odprowadzały składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, liczyły, że po osiągnięciu wieku emerytalnego będą miały wyższe świadczenie - bo zakład doliczy dodatkowe składki.
Tymczasem 1 stycznia 2013 roku wprowadzono przepis, zgodnie z którym jeżeli ubezpieczony pobierał wcześniejszą emeryturę, to podstawę obliczenia emerytury powszechnej pomniejsza się o sumę pobranych już świadczeń. Zamiast wyższej emerytury, była ona wręcz obniżana.
Autor: kris//mmh / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock