Na początku maja br. senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza skierował pytania do prezesa zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu Cezariusza Lesisza w sprawie zakupu linii produkcyjnych do fabryki szycia masek ochronnych w Stalowej Woli. Parlamentarzysta zapytał m.in., czy rozpoczęto produkcję maseczek w zakładzie w Stalowej Woli oraz ile z nich trafiło na rynek krajowy, a ile na rynki zagraniczne.
Produkcja maseczek w Stalowej Woli
Odpowiedzi na pytania senatora KO udzieliło Biuro Administracji i Zakupów w Agencji Rozwoju Przemysłu. "Hala magazynowa znajdująca się w Stalowej Woli została w całości wynajęta podmiotowi trzeciemu, zaś 9 linii produkcyjnych zostało przeniesionych do hali położonych w Radomiu" - poinformowano.
Jednocześnie przedstawiciele spółki podtrzymali stanowisko przedstawione w piśmie z 15 grudnia 2021 roku, w którym zawarto odpowiedzi na wcześniejsze pytania Krzysztofa Brejzy. ARP deklarowała w nim, że 9 nowoczesnych i w pełni zautomatyzowanych linii produkcyjnych jest gotowych do produkcji różnego rodzaju masek ochronnych. "Maszyny wykorzystywane były do produkcji masek testowych celem uzyskania przez ARP niezbędnych certyfikatów, które pozyskała spółka z Grupy Kapitałowej ARP" - mogliśmy przeczytać w odpowiedzi z grudnia.
"Obecnie ARP z uwagi na dużą dostępność na rynku tego produktu oraz niskie zapotrzebowanie konsumentów, nie produkuje masek ochronnych oraz medycznych. Zatem wobec nieznanej sytuacji epidemiologicznej w przyszłości, zgodnym z interesem publicznym było zabezpieczenie maszyn produkcyjnych, jako infrastruktury strategicznej dla państwa polskiego, która zostanie wykorzystana w dowolnym potrzebnym dla Polski momencie" - dodano w grudniowej odpowiedzi.
Senator zapytał również na początku maja br., ile środków wydatkowano na budowę i wyposażenie fabryki maseczek w Stalowej Woli. ARP takich informacji jednak nie przekazała. "Dane te dotyczą informacji finansowych, tj. wartości przedmiotu zamówienia oraz wysokości ustalonego wynagrodzenia, stanowią zatem tajemnicę przedsiębiorstwa podmiotów trzecich jak i ARP" - wyjaśnili przedstawiciele spółki.
Program Polskie Szwalnie
Projekt Polskie Szwalnie powstał w marcu 2020 roku, w pierwszych dniach po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce. Program miał mieć trzy filary: produkcja własna w zakładzie w Stalowej Woli, współpraca z polskimi szwalniami w produkcji maseczek, a także z wyspecjalizowanymi firmami zewnętrznymi.
"Maseczki ochronne były wówczas towarem niezbędnym i jednocześnie deficytowym. ARP S.A. jako spółka skarbu państwa działając w ramach powierzonych obowiązków, zgodnie z wprowadzanymi wówczas regulacjami, podjęła się przeprowadzenia projektu, którego celem było wyprodukowanie do końca czerwca 2020 r. 100 mln szt. masek ochronnych różnego rodzaju i przeznaczenia" - informowała Agencja Rozwoju Przemysłu w komunikacie.
Spółka przekazała w lipcu 2021 roku, że w ramach realizacji programu Polskie Szwalnie, "ARP S.A. w pełni zrealizowała plan wyprodukowania 100 mln maseczek i jednocześnie pomogła lokalnym firmom w utrzymaniu zatrudnienia". Jak wyjaśniono, w ramach projektu produkowano dwa rodzaje maseczek: medyczne (certyfikowane, zgodne z normą EN 14683) oraz szyte, higieniczne, które nie podlegają certyfikacji, ale były zgodne z ówczesnymi wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego.
Autorka/Autor: mb/ams
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/KrzysztofBrejza