Program Rodzina 500 plus nie poprawi demografii. To pobożne życzenie - ocenił prof. Jan Winiecki, członek RPP. - Jeżeli chcemy poprawić demografię, to powinniśmy koncentrować się na tych gospodarstwach domowych, z których aktywne zawodowo żony chcielibyśmy zachęcić do tego, aby miały pierwsze, drugie, trzecie dziecko - mówił w TVN24 Biznes i Świat.
Prof. Jan Winiecki, członek Rady Polityki Pieniężnej przypomniał, że podatek bankowy występuje w kilkunastu krajach na całym świecie, ale zwykle jego stawka jest niższa.
Podatek bankowy
- Jeżeli ten podatek jest duży, to siłą rzeczy odbija się na dochodach banku. Wzrastają koszty kredytów, banki będą ich mniej udzielały, mniejsze będą zyski. Wyciśnie się więcej z podatku bankowego, ale znacznie mniej wpłynie z regularnego podatku od zysków banków - mówił prof. Jan Winiecki i dodał, że banki koszty podatku muszą przerzucić na klientów. - Przecież nie mogą stać się przedsiębiorstwami deficytowymi, czyli takimi, które nadają się do wsparcia zewnętrznego albo likwidacji. Niektóre banki już przerzucają koszty na klientów - dodał. Prof. Winiecki przyznał, że ze sceptycyzmem podchodzi do programu Rodzina 500 plus, w ramach którego rodzice co miesiąc będą otrzymywać 500 zł na drugie i każde kolejne dziecko. - To program, który na pewno zredukuje poziom biedy, bo w gospodarstwach, gdzie dochody są bardzo niskie, to dodatek na drugie, czy trzecie dziecko zwiększy dochody, a więc i poziom życia - mówił prof. Winiecki i dodał, że program nie wpłynie na demografię.
Zadziała?
- To pobożne życzenie. Demografii nie zmienia się w ten sposób. Jeżeli chcemy poprawić demografię, to powinniśmy koncentrować się na tych gospodarstwach domowych, z których aktywne zawodowo żony chcielibyśmy zachęcić do tego, aby miały pierwsze, drugie, trzecie dziecko. A jeżeli dajemy ten dodatek wszystkim, to te pieniądze trafią do wielodzietnych rodzin, często patologicznych. To nam demografii nie poprawi - uważa gość TVN24 Biznes i Świat.
Stopy procentowe
Członek RPP stwierdził, że twórcy projekty przyszłorocznego budżetu założyli, że „wszystko się uda”. - Twórcy tego budżetu liczą na zbyt duży szczęśliwy zbieg okoliczności. Rzadko kiedy jest tak, że wszystko się udaje. W życiu jest dobrze, jak uda się 60 proc. A jak jest źle, to udaje się 20 proc. - powiedział prof. Winiecki. Gość TVN24 Biznes i Świat stwierdził, że nie widzi żadnych powodów, dla których stopy procentowe miałyby być niższe. - Pieniądz nie powinien być darmowy. Darmowy pieniądz nie służył wzrostowi gospodarczemu w USA i w Europie, więc dlaczego miałby u nas? - mówił prof. Winiecki.
Autor: msz/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ