Elektromechanik, kierowca mechanik, ślusarz czy technik programista. To tylko część z listy dwudziestu zawodów, na które w najbliższych latach będzie największe zapotrzebowanie na krajowym rynku pracy. Tak przynajmniej wynika z prognoz Ministerstwa Edukacji Narodowej.
"Celem prognozy jest dostarczenie przesłanek do kształtowania oferty szkolnictwa branżowego adekwatnie do potrzeb krajowego i wojewódzkiego rynku pracy" - czytamy w obwieszczeniu Ministerstwa Edukacji Narodowej.
"Prognoza zapotrzebowania na pracowników w zawodach szkolnictwa branżowego na krajowym i wojewódzkim rynku pracy, zwana dalej 'prognozą', stanowi syntetyczne ujęcie różnych źródeł opisujących tendencje na rynku pracy w kontekście strategii rozwoju państwa i regionów" - dodano.
Ministerstwo wskazało, że zawody o szczególnym znaczeniu dla rozwoju państwa, dla których prognozowane jest szczególne zapotrzebowanie na pracowników na krajowym rynku pracy, mogą liczyć na zwiększenie kwot podziału części oświatowej subwencji ogólnej między poszczególne jednostki samorządu terytorialnego na 2020 rok oraz zwiększenie wysokości kwoty dofinansowania kosztów kształcenia pracownika.
Wysokość dofinansowania kształcenia jednego młodocianego pracownika wynosi do 10 tysięcy złotych.
Zawody przyszłości według MEN
Na alfabetycznej liście dwudziestu zawodów, na które będzie największe zapotrzebowanie na krajowym rynku pracy, są:
- automatyk,
- elektromechanik,
- elektronik,
- elektryk,
- kierowca mechanik,
- mechanik monter maszyn i urządzeń,
- mechatronik,
- operator maszyn i urządzeń do przetwórstwa tworzyw sztucznych,
- operator obrabiarek skrawających,
- ślusarz,
- technik automatyk,
- technik automatyk sterowania ruchem kolejowym,
- technik elektroenergetyk transportu szynowego,
- technik elektronik,
- technik elektryk,
- technik energetyk,
- technik mechanik,
- technik mechatronik,
- technik programista,
- technik transportu kolejowego.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock