Przedstawiciele Ruchu Kukiz'15 przesłali w poniedziałek do katowickiej prokuratury zawiadomienie, w którym chcą zbadania, czy przedstawiciele rządu nie złamali prawa w sprawie styczniowego porozumienia z górnikami. Zarzucają rządowi, że oszukał górników.
O przesłaniu zawiadomienia do prokuratury poinformował w poniedziałek PAP mec. Grzegorz Długi, który podczas wyborów parlamentarnych 25 października będzie „jedynką” ruchu Kukiza w okręgu katowickim. Pismo zostało przesłane do Prokuratury Rejonowej Katowice-Wschód.
Obietnice niedotrzymane
Paweł Kukiz i jego współpracownicy, którzy zarzucają rządowi niewywiązanie się ze styczniowej umowy i "oszukanie Ślązaków", chcą, by prokuratura zbadała sprawą pod kątem art. 231 Kodeksu karnego. Przepis ten mówi o niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, który działa w ten sposób na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. O zamiarze zawiadomienia prokuratury informował Kukiz już podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach. Wytknął wtedy rządowi, że wbrew zapisom porozumienia do końca września nie powstała Nowa Kompania Węglowa ani też kompleksowy program naprawy polskiego górnictwa i połączenia go z energetyką. W opinii członków jego ugrupowania, konsekwencje powinni ponieść nie tylko sygnatariusze porozumienia ze strony rządu, ale też premier Ewa Kopacz, która uczestniczyła w podpisaniu dokumentu.
Porozumienie styczniowe
Porozumienie z 17 stycznia podpisali pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk oraz szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, w obecności premier Ewy Kopacz, ministrów: Włodzimierza Karpińskiego i Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz licznego grona związkowców i samorządowców śląskich. Jednym z głównych postanowień porozumienia było powołanie do 30 września Nowej Kompanii Węglowej, do której miałyby trafić część zakładów obecnej Kompanii Węglowej, przeżywającej olbrzymie problemy finansowe. Podczas środowego nadzwyczajnego posiedzenia rząd zdecydował, że 100 proc. akcji KW zostanie wniesione do spółki Towarzystwo Finansowe Silesia. Oznacza to, że do Silesii trafi 11 kopalń Kompanii, co ma być - jak podkreśla rząd - podstawą do budowy silnego koncernu paliwowo-energetycznego. Ma to być też pierwszy krok do bezpiecznego wprowadzenia do tego podmiotu inwestorów zewnętrznych i utworzenia tzw. NKW – przekazali przedstawiciele rządu. Jak mówił rzecznik rządu Cezary Tomczyk, ta decyzja stanowi wypełnienie zobowiązań styczniowego porozumienia ws. naprawy górnictwa. - Decyzją Rady Ministrów wprowadziliśmy Kompanię Węglową do Silesii tworząc nowy podmiot, czyli właśnie Nową Kompanię Węglową. To jest realizacja obietnic, bardzo dobrze przeanalizowana przez prawników. Zajmowaliśmy się tym od wielu miesięcy, cieszę się, że ten proces znajduje szczęśliwy finał - powiedział Tomczyk już w dniu, w którym Kukiz zapowiedział zawiadomienie prokuratury. Rzecznik rządu zaznaczył, że środowe postanowienie rządu jest kolejnym krokiem w procesie naprawy sektora górnictwa. - Następny krok to odpowiedzenie na pozytywne sygnały, które płyną na rynek ze strony spółek energetycznych - zapowiedział Tomczyk.
Podczas demonstracji głos zabrał też Paweł Kukiz:
Autor: mn / Źródło: PAP