664 miliony dolarów - tyle w 2019 roku był wart polski rynek gier wideo i e-sportu. To o 400 milionów więcej niż w 2014 roku - wskazuje PwC.
Nad kondycją polskiej e-rozrywki pochylił się Reuters. Agencja wymienia polskie produkcje, które "trafiły w dziesiątkę", przypominając, że 17 września 2020 r. odbędzie się długo oczekiwana premiera "Cyberpunk 2077" od polskiego studia CD Projekt Red.
"Wiedźmin 3: Dziki Gon" autorstwa największej na polskim rynku firmy gier wideo - założonego w 1994 r. CD Projekt - odpowiada za ponad połowę sprzedaży całej serii w wysokości 40 mln kopii. Z budżetem rzędu 306 mln zł przychody z tytułu wyniosły ponad 1 mld zł do listopada 2017 r. To najnowsze dane, jakimi dzieli się firma.
Dobre wyniki
Reuters wskazuje też na dobre wyniki gier 11 bit studios. "This War of Mine" z 2014 r. do września 2019 r. rozeszło się w 4,5 mln kopii, co przekłada się na przychody rzędu 90 mln zł. "Frostpunk" debiutujący w 2018 r. do września zarobił zaś 80 mln zł.
Firma Techland wspomniana została zaś przy okazji pierwszoosobowej gry survivalowej "Dying Light". Od jej premiery w styczniu 2015 r. do końca 2019 r. zagrało w nią ponad 18 mln osób. Spółka nie podała agencji przychodów ani budżetu gry.
PlayWay, odpowiedziane za grę "Car Mechanic Simulator" z 2018 r., zgłosiło, że produkcję o budżecie 500 tys. zł ściągnięto już ponad 15,8 mln razy.
CI Games zarządzające serią "Sniper: Ghost Warrior" wskazało, że bestsellerem z czteroczęściowego cyklu pozostaje obecnie "Sniper: Ghost Warrior 3", który do końca 2018 r. rozszedł się w 1,3 mln kopii w dystrybucji fizycznej i cyfrowej. Reuters nie ma danych nt. przychodów ani budżetu gry; początkowo szacowano je na 40 mln zł.
"Polska miłość do gier"
Reuters ocenił, że wychodząc od "komunistycznych korzeni" polskim firmom gier wideo udało się dojść do stworzenia "dojnych krów", a krajowe gry obecnie "podbijają świat". W ostatnich latach "największa gospodarka Europy Wschodniej po cichu przekształciła się w czołowego eksportera gier, dzięki tanim kosztom pracy, młodym i wyedukowanym kadrom oraz długotrwałej tradycji grania".
W ocenie agencji "polska miłość do gier wykształciła się jeszcze w komunizmie, gdy studenci regularnie odwiedzali pchle targi, by wymieniać się nielegalnie skopiowanymi produkcjami", co wykształcić miało "rozkwitającą społeczność" graczy.
Po międzynarodowym sukcesie serii "Wiedźmin" coraz więcej inwestorów zaczyna zaś szukać obiecujących twórców gier z Polski. Większe rundy inwestycyjne mogą zaś pomóc polskim firmom konkurować z liderami rynku gier z Chin, Japonii czy USA.
Agencja przypomniała, że blisko połowa Polaków uznaje się za graczy, a w kraju działa ok. 400 firm produkujących gry wideo, tworzących ok. 100 tytułów rocznie, co zdecydowanie przyćmiewa np. rynek sąsiednich Niemiec.
Autor: mp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock