Polski podatek od sprzedaży detalicznej nie narusza prawa Unii Europejskiej w dziedzinie pomocy państwa - stwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Trybunał oddalił skargę Komisji Europejskiej.
Początki podatku handlowego
Przepisy dotyczące tak zwanego podatku handlowego pierwotnie weszły w życie na początku września 2016 roku. Po kilkunastu dniach obowiązywania daniny Komisja Europejska wszczęła postępowanie w jego sprawie i wezwała Polskę do zawieszenia jego stosowania.
W ocenie Brukseli konstrukcja podatku mogła faworyzować mniejsze sklepy, co mogło być uznane za pomoc publiczną. Po tej decyzji resort finansów zawiesił pobór podatku od handlu detalicznego. Zawieszenie, kilkukrotnie przedłużane, obowiązywało do końca 2020 roku. W związku z tym podatek ponownie zaczął obowiązywać od 1 stycznia 2021 roku. W tym roku wpływy z daniny mają wynieść ok. 1,5 mld zł.
W połowie maja 2019 roku Polska wygrała w Sądzie UE sprawę przeciw Komisji Europejskiej dotyczącą podatku od sprzedaży detalicznej. Zdaniem sądu "KE popełniła błąd", uznając ten podatek za niedozwoloną pomoc publiczną. Wyrok nie był ostateczny, przysługiwało od niego odwołanie i Komisja je złożyła.
Decyzja TSUE
Trybunał stwierdził, że "w obecnym stanie harmonizacji unijnego prawa podatkowego państwa członkowskie mają swobodę w ustanawianiu systemu opodatkowania, który uznają za najbardziej odpowiedni, a więc stosowanie opodatkowania progresywnego w oparciu o obroty zależy od uznania każdego państwa członkowskiego, pod warunkiem, że cechy konstytutywne rozpatrywanego środka nie wykazują żadnego elementu oczywiście dyskryminującego".
TSUE rozpatrywał także odwołanie złożone przez KE dotyczące węgierskiego podatku od reklam.
"W dwóch wyrokach wydanych w dniu 16 marca 2021 r. Trybunał, w składzie wielkiej izby, oddalił odwołania wniesione przez Komisję od zaskarżonych wyroków. Na poparcie swych odwołań Komisja podniosła w szczególności, że Sąd naruszył art. 107 ust. 1 TFUE, orzekając, że progresywny charakter odpowiednio rozpatrywanych podatków od obrotu nie prowadził do powstania selektywnej korzyści" - czytamy we wtorkowym komunikacie.
Trybunał stwierdził, że w rozpatrywanych sprawach "Komisja nie wykazała, że cechy środków przyjętych przez ustawodawców polskiego i węgierskiego zostały pomyślane w sposób oczywiście dyskryminujący, w celu obejścia wymogów wynikających z prawa Unii w dziedzinie pomocy państwa".
"W tych okolicznościach Sąd zasadnie orzekł zatem, że w zaskarżonych wyrokach Komisja błędnie oparła się na niekompletnym i fikcyjnym systemie odniesienia, uznając, iż progresywna skala rozpatrywanych odpowiednio środków podatkowych nie była częścią systemu odniesienia, w świetle którego należało ocenić ich selektywny charakter" - dodano.
Podatek handlowy w 2021 roku
Zgodnie z przepisami przedmiotem opodatkowania jest przychód ze sprzedaży detalicznej. Kwota wolna od podatku to 17 mln zł miesięcznie. Podstawą opodatkowania jest osiągnięta w danym miesiącu nadwyżka przychodów ze sprzedaży detalicznej ponad kwotę wolną.
Przewidziano dwie stawki podatku. Pierwsza wynosi 0,8 proc. i obejmuje miesięczny przychód ponad kwotę wolną, ale nieprzekraczający 187 mln zł. Natomiast stawką 1,4 proc. jest opodatkowana nadwyżka przychodu ponad kwotę 187 mln zł.
Podatek obejmuje sprzedawców detalicznych, za których uważa się osoby fizyczne i prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej, a także spółki cywilne, które dokonują w ramach prowadzonej działalności gospodarczej sprzedaży detalicznej. Wyznacznikiem określającym podatnika jest posiadany przez niego numer NIP. Przychód do opodatkowania ustalany będzie na podstawie wielkości obrotu zaewidencjonowanego przy pomocy kas rejestrujących w rozumieniu ustawy o VAT.
Ustawa nie dotyczy sprzedaży przez internet.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock