Obrazujący kondycję polskiego sektora przemysłowego wskaźnik PMI w grudniu wyniósł 51,7 punktów. Dla porównania, w poprzednim miesiącu było to 50,8 punktów - podała firma Markit.
Wskaźnik PMI jest wskaźnikiem wyprzedzającym i ma na celu pokazać prognozy dla gospodarki. Wartość wskaźnika powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, a poniżej - kurczenie się branży.
Autorzy badania piszą, że najnowsze wyniki badań sugerują, że produkcja zwiększy się w nadchodzących miesiącach.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w grudniu wynosił 51,7 punktu. W listopadzie było to 50,8 punktów.
"W grudniu warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym uległy znacznej poprawie, odzwierciedlając przede wszystkim wzrost nowych zamówień oraz dalszą poprawę sytuacji na rynku pracy w przemyśle. Zgodnie z metodologią PMI wydłużony czas dostaw oraz rekordowy wzrost zapasów środków produkcji miały pozytywny wpływ na odczyt głównego wskaźnika" - napisano w komentarzu do danych.
"Opóźnienia w łańcuchach dostaw wynikały po części ze wzrostu popytu, choć wielu respondentów badania zaraportowało niedobory surowców oraz zakłócenia w transporcie. Gorsza dostępność środków produkcji była widoczna w inflacji kosztów, która osiągnęła najwyższy poziom od ponad 9 i pół roku" - czytamy.
Komentarze ekonomistów
"Z nowego PMI: - 6. miesiąc z rzędu powyżej 50 pkt (grudzień 51,7), - Wzrost nowych zamówień, zatrudnienia i zapasów materiałów równoważą spadek produkcji, - Prognozy odnośnie przyszłej produkcji najlepsze od V 2018" - podsumował na Twitterze zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego Andrzej Kubisiak.
"PMI w polskim przetwórstwie wzrósł w grudniu po trzech miesiącach stabilizacji, sugerując przyspieszenie tempa odbudowy koniunktury w tym sektorze. Przetwórstwo było najjaśniejszym punktem polskiej gospodarki w ostatnim kwartale 2020 r." - napisali natomiast eksperci Analiz Pekao.
"PMI w polskim przetwórstwie przemysłowym wzrósł z 50,8pkt. do 51,7pkt. Silny komponent nowych zamówień. Obstawiamy b. silny wzrost produkcji przemysłowej w grudniu, któremu sprzyjać będą i dni robocze, i baza, i cykl globalny i Brexit (gromadzenie zapasów na fali niepewności)" - czytamy w opinii ekonomistów mBanku.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock