Największy polski bank będzie płacić klientom, którzy zmienią metodę autoryzacji przelewów elektronicznych. Jeśli zamiast zdrapki zaczną korzystać np. z kodów przesyłanych SMS-em, to otrzymają 10 złotych. Wzrost ceny za korzystanie ze zdrapek był jednym z elementów ostatniej głośnej podwyżki opłat i prowizji w PKO BP która z ściągnęła na bank krytykę polityków PiS.
"Zrezygnuj z płatnych kodów jednorazowych z karty zdrapki. Wybierz jedno z bezpłatnych narzędzi autoryzacyjnych: kody SMS lub aplikację token iPKO i zleć jeden przelew za jego pomocą a bank przeleje Ci 10 zł" - zachęca swoich klientów bank PKO BP.
Zachęta dla klientów
10 złotych od banku otrzymają klienci, którzy od lutego do końca kwietnia tego roku wymienią kartę zdrapkę na na SMS-y lub token, a następnie wykonają co najmniej jeden przelew na obcy rachunek. Premię otrzyma 100 tys. pierwszych uczestników promocji. Obecnie korzystający z kart zdrapek, pod którymi kryją się kody potrzebne do autoryzacji przelewów płacą każdorazowo 10 groszy. Od maja ta opłata wzrośnie do 29 groszy. Otrzymanie kodu przez SMS bądź token jest bezpłatne.
Podwyżki opłat
Akcję PKO BP można odczytywać jako odpowiedź na krytykę polityków PiS, który zarzucają instytucji, że podniosła opłaty w związku z wprowadzeniem podatku bankowego, co jest - zdaniem Andrzeja Jaworskiego, szefa sejmowej komisji finansów publicznych - nielegalne. PKO BP zapewniało, że zmiany nie są związane z podatkiem bankowym, a mają jedynie zachęcać użytkowników do korzystania z nowocześniejszych usług.
- Obecne zmiany w strukturze opłat nie będą prowadzić do wzrostu kosztów dla klientów w przypadku aktywnego korzystania z nowoczesnych usług oferowanych przez PKO Bank Polski. Wprowadzane jak co roku zmiany nie są w żaden sposób związane z podatkiem bankowym – mówił kilka dni temu Jacek Obłękowski, wiceprezes zarządu odpowiedzialny za obszar Bankowości Detalicznej.
Gdzie podwyżki?
Nowa taryfa opłat PKO BP przewiduje, że od maja 2016 roku wzrosną m.in. opłaty warunkowe za niektóre pakiety, obsługę kart kredytowych, przewalutowania, wypłaty z bankomatów czy prowizje pobierane przy kredytach studenckich. Więcej za rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy (ROR) zapłacą właściciele konta Aurum. Opłata warunkowa wzrośnie z 25 do 30 zł. Podobnie jak w przypadku konta Platinum. Tam jednak podwyżka wyniesie aż 20 zł, z 60 do 80 zł. PKO BP o niecałe 2 zł podniesie również miesięczną opłatę za rachunek walutowy z kartą debetową. Ponadto, na dodatkową opłatę za korzystanie z obcych bankomatów muszą przygotować się posiadacze Superkonta. Wyniesie ona 3 proc., ale nie mniej niż 5 zł. Z Superkont Grafitt oraz Student natomiast zniknie opłata abonamentowa za korzystanie z bankowości internetowej. Ale zamiast tego do 1,20 zł podniesiona zostanie opłata za przelewy internetowe. Na wyższy wydatek muszą przygotować się również ci, którzy planowali sięgnąć po kredyt studencki. Z 200 do 400 zł wzrośnie bowiem opłata przygotowawcza za sporządzenie wniosku (dla tych, którzy nie mają ROR). To jednak nie wszystko. Z 0,5-1 proc. kwoty kredytu do 2 proc. wzrośnie także prowizja za udzielenie kredytu. Studenci, którzy nie mają konta w banku zapłacą prowizję wynoszącą 5 proc. Obecnie wynosi ona 2 proc. Więcej zapłacą również posiadacze kart kredytowych. Dla posiadaczy kart PKO: Visa, Visa Electron i MasterCard Electronic wzrośnie bowiem opłata warunkowa, która wyniesie od 0,30 zł do maksymalnie 60 zł. A nie tak jak dzisiaj 45 zł. O 2 zł wzrosną także opłaty w ramach usługi "Informacja SMS".
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe