- Obniżenie podstawowej stawki VAT z 23 proc. do 22 proc. jest bez sensu, ponieważ skorzystają na tym sprzedawcy a nie konsumenci i budżet państwa, który jest w stanie katastrofy - powiedział prof. Witold Modzelewski, współautor PiS-owskiego projektu nowej ustawy o VAT. Obniżenie podatku VAT do 22 proc. zapowiadała na lipcowej konwencji PiS kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło. Także w programie wyborczym PiS możemy przeczytać, że podatek VAT należy obniżyć.
- Obniżka podstawowej stawki VAT z 23 do 22 proc. nic nie da - cały efekt ekonomiczny przejmą sprzedawcy, a nie nabywcy. Musi więc pozostać, ze względu na sytuację finansów publicznych, na poziomie 23 proc. Obniżanie jej do 22 proc. nie ma sensu, gdyż straci się dochody budżetowe bez efektu dla konsumentów - powiedział PAP prof. Modzelewski, który zasiada także w Narodowej Radzie Rozwoju powołanej przez prezydenta, pytany czy podstawowa stawka VAT powinna pozostać na obecnym poziomie.
PiS obiecał obniżkę
W programie wyborczym PiS możemy przeczytać m.in. że podatek VAT należy obniżyć. "Ewidentnym błędem koalicji PO-PSL było przekonanie, że podwyższenie stawek VAT do 23 proc., 15 proc., i 8 proc. spowoduje dodatkowe wpływy do budżetu i pomoże w zmniejszeniu dziury budżetowej (będącej zresztą skutkiem błędnej polityki finansowej ekipy rządzącej po 2007 roku). Podwyżka stawek VAT przyniosła odwrotny skutek – dochody zaczęły dramatycznie spadać (...). Aby zapewnić wzrost dochodów budżetowych, trzeba powrócić do niższych stawek VAT" - napisano w programie.
Obniżenie podatku VAT do 22 proc. zapowiadała na lipcowej konwencji PiS kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło. Natomiast we wrześniu ówczesny rzecznik PiS Marcin Mastalerek mówił: "Koalicja próbuje nam wmówić, że mamy jakieś propozycje podatkowe. To jest coraz bardziej zabawne. Gdyby PO miała odrobinę wstydu, to będąc partią, która podniosła podatek VAT, a później, tak jak obiecała, nie obniżyła go, to by się na temat VAT-u w ogóle nie wypowiadała".
Podstawowa stawka VAT wzrosła z 22 proc. do 23 proc. od 1 stycznia 2011 r., w związku ze złą sytuacją budżetu państwa i ryzykiem dalszej destabilizacji finansów publicznych na skutek szybkiego wzrostu długu publicznego. Według obecnych przepisów ma obowiązywać do 31 grudnia 2016 r. Oprócz stawki podstawowej w naszym kraju mamy też dwie stawki obniżone: 8-proc. (niektóre produkty spożywcze; usługi budowlane i remontowe) i 5-proc. np. chleb, nabiał, przetwory mięsne, produkty zbożowe: mąka, kasze, makaron, soki, książki drukowane oraz wydawane na dyskach, taśmach i innych nośnikach oraz czasopisma specjalistyczne.
Nowy projekt
PiS przygotowało projekt nowej ustawy o VAT. Dokument liczy 441 artykułów, a uzasadnienie do niego ma ponad 180 stron. Czytamy w nim m.in., że należy ustabilizować poziom stawek na obecnym poziomie (23 proc., 8 proc., 5 proc.) rezygnując z dalszych podwyżek, zachowując (do rozważenia) opcję powrotu do stawek 22 proc., 7 proc., 3 proc.
Nowa ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2016 r. Taką wolę potwierdzał we wtorek w wypowiedzi radiowej prof. Piotr Gliński, szef Rady Programowej PiS. Eksperci podatkowi uważają, że projekt nowej ustawy o VAT autorstwa PiS ma zarówno rozwiązania dobre, na które czekają podatnicy, jak i bardzo kontrowersyjne. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Prof. Modzelewski 15 lutego 2014 został członkiem rady programowej partii Prawo i Sprawiedliwość (to ciało o charakterze doradczym) i jest współautorem PiS-owskiego projektu nowej ustawy o VAT, ale nie należy do partii.
Autor: tol / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock