Jaguar nam odjechał, ale możemy przyciągnąć innych. Jest kilka sposobów

Jaguar Land Rower wybuduje fabrykę na Słowacji. Producenta samochodów miało przekonać 400 mln euro dofinansowania w postaci m.in. ze strony słowackiego rządu. Tymczasem Polska oferowała 350 mln zł.

Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP uważa, że lepszym wsparciem dla gospodarki byłoby regularnie zmniejszanie obciążeń dla wszystkich polskich przedsiębiorców, a nie dopłacanie do ściągania nad Wisłę nowych inwestorów. - To jest bardziej potrzebne politykom niż gospodarce. Warto zastanowić się, czy taką inwestycję ściągnąć i do niej dopłacić, jeśli wymaga tego sytuacja społeczna lub strategiczna państwa. W przypadku Jaguara nie było takiej sytuacji - uważa Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP. Zdaniem Pawła Tynela, partnera w EY warto być konkurencyjnym, bo na rynku inwestycji przewagę zawsze ma inwestor.

- W każdej sytuacji rządy chcą pozyskać zagranicznych inwestorów, ale muszą konkurować z innymi krajami. Dlatego musimy mieć mechanizmy i narzędzia, w tym m.in. programy wsparcia, które będą przekonywały inwestorów. Często w procesie wyboru lokalizacji np. fabryki inwestorzy sprawdzają co dany kraj oferuje. Jeśli inne kraje oferują zachęty, to byłoby niekorzystnie gdyby Polska stwierdziła, że nie wspiera - uważa Paweł Tynel. - Trudno powiedzieć, jakie miejsca pracy Polska chce wspierać. W wielu miejscach Polski każde 100 miejsc pracy jest bardzo cenne. Dlatego trudno powiedzieć ludziom, że w jednej branży jest wsparcie, a w innym go nie ma - dodał. Malinowski podkreślał, że inwestor wybiera lokalizację tak, aby mu się to opłacało. Dlatego jego zdaniem Jaguar wybrał Słowację. - Tam mu się bardziej opłacało - mówił Malinowski i dodał, że warto teraz wspierać powstawanie miejsc pracy dla młodych. - Bezpośrednio wchodzących w wiek produkcyjny i na rynek pracy.

Program "Otwarcie dnia" od poniedziałku do piątku w godz. 10-12 w TVN24 Biznes i Świat.

Autor: msz / Źródło: tvn24bis.pl