Policja ostrzega przed nową metodą wyłudzania pieniędzy. Tym razem oszuści wysyłają za pobraniem niezamawiane paczki, w których są bezwartościowe rzeczy. "Warto więc zachować czujność. Nie przyjmować przesyłek, których nie zamawialiśmy, a tym bardziej za nie płacić" - podkreślono w komunikacie.
Policja podała, że ofiarą oszustów padła 87-letnia mieszkanka powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.
Kobieta poinformowała policjantów, że w ubiegły piątek około godziny 11.30 pod jej dom podjechał mężczyzna, który podał się za kuriera. Poinformował on zgłaszającą, że ma dla niej przesyłkę za pobraniem, za którą należało zapłacić 300 złotych.
"Oszust cały czas wywierał na nią presję oraz pospieszał mówiąc, że nie ma czasu. Kobieta przekazała mu pieniądze i odebrała paczkę. Nie była świadoma, że właśnie pada ofiarą oszustwa" - czytamy w komunikacie.
Kobieta zorientowała się, dopiero gdy otworzyła przesyłkę, w której były bezwartościowe rzeczy. Dodatkowo okazało się, że nikt z domowników nie zamawiał żadnej paczki.
Policja ostrzega
Funkcjonariusze radzą, by przy każdym kontakcie z osobą dostarczającą przesyłki, zachować szczególną ostrożność. Nigdy nie odbierajmy paczek, których nie zamawialiśmy.
"Bądźmy czujni i pamiętajmy, że odbierając płatną przesyłkę w imieniu kogoś bliskiego, najlepiej przed zapłatą, skontaktować się z faktycznym adresatem i zapytać, czy spodziewał się przekazu, za który będzie musiał zapłacić. Jeżeli nie mamy pewności, nic nie odbierajmy i nie podpisujmy" - podkreślono. Jak wskazano w komunikacie, szczególnie uważać powinny osoby, które często robią zakupy w internecie, a ich bliscy są przyzwyczajeni, że przychodzą do nich paczki. Na tego typu oszustwa narażeni są także pracownicy firm, gdzie w natłoku innych spraw i przy odbiorze wielu przesyłek trudniejsza jest weryfikacja, czy ktoś zamawiał daną rzecz.
Policjanci radzą, by zwracać również uwagę na to co podpisujemy. Pokwitowanie fałszywej paczki może dla nas mieć niemiłe konsekwencje na przykład skutkować podpisaniem umowy.
Przesyłki za pobraniem
O podobnym oszustwie informował w ostatnich dniach branżowy serwis niebezpiecznik.pl. Jak wskazano, oszukańcza firma zarejestrowana z Łodzi, działała "w banalnie prosty sposób". W ostatnich dniach masowo nadawała paczki "za pobraniem" licząc na to, że adresat lub bliska osoba, która akurat jest w domu, odbierze przesyłkę i zapłaci.
Co ważne, paczki były wysyłane za pośrednictwem renomowanych firm kurierskich, przeważnie DPD. Oznacza to, że ludzi w ich mieszkaniach odwiedzał prawdziwy kurier, co dodatkowo mogło uśpić czujność - pisał branżowy portal.
Kurier przychodził z paczką wysłaną za pobraniem najczęściej na kwotę 99 złotych. W środku ofiary oszustwa znajdowały na przykład śmierdzącą koszulkę lub wieczko od słoika.
Rozwiązana umowa
Przedstawiciele DPD w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl poinformowali, że natychmiast po otrzymaniu sygnałów od odbiorców o podejrzanych, niezamówionych przesyłkach, konto firmy je rozsyłającej "zostało zablokowane w celu uniemożliwienia składania dalszych zleceń, a umowa na świadczenie usług kurierskich została rozwiązana przez DPD Polska ze skutkiem natychmiastowym - zgodnie z obowiązującym prawem i wewnętrznymi procedurami".
Jak podkreśliła firma kurierska, zostały również wstrzymane wypłaty pobrań na rzecz podejrzanej spółki za nadane przesyłki i wszelkie rozliczenia z tym podmiotem. "W tej sprawie jesteśmy do dyspozycji właściwych służb" - dodali przedstawiciele DPD Polska.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock