Zielona energia utknęła w komisji. Dalsze prace w przyszłym tygodniu

Nowe przepisy muszą wejść w życie 1 lipca br.Pixabay (domena publiczna)

Komisja energii i skarbu państwa przerwała we wtorek prace nad poselskim projektem nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Kolejne posiedzenie wyznaczono na przyszły tydzień. Nowe przepisy muszą wejść w życie 1 lipca br.

Spośród 58 autoprawek komisja przegłosowała dotąd dziewięć. Nowe przepisy muszą wejść w życie 1 lipca br. Jeśli tak się nie stanie, zaczną obowiązywać zapisy poprzedniej noweli ustawy z lutego 2015 r. - przede wszystkim te dot. wsparcia odnawialnych źródeł energii. Chodzi m.in. o aukcyjny system wsparcia OZE, który ma zastąpić stosowane dotychczas "zielone certyfikaty". System aukcyjny polega na tym, że rząd zamawia określoną ilość energii odnawialnej: jej wytwórcy przystępują do aukcji, którą wygrywa ten, kto zaoferuje najkorzystniejsze warunki. Nad projektem nowelizacji od kilku miesięcy pracował resort energii, jednak - właśnie ze względu na terminy - zdecydowano, że zostanie on zgłoszony jako inicjatywa grupy posłów PiS. Poprzednia nowelizacja została przyjęta w lutym ub.r. Miała pozwolić uzyskać do 2020 r. 15-proc. udział energii odnawialnej w całkowitym zużyciu energii, co wpisuje się w politykę energetyczną UE.

Jakie propozycje?

Z propozycji wynika, że na największe wsparcie w systemie aukcji energii z OZE mogą liczyć te technologie, które wytwarzają ją w sposób stabilny i przewidywalny. Oznacza to, że mniejsze wsparcie przeznaczone będzie na produkcję energii z wiatru i słońca oraz najprawdopodobniej mniejsze wsparcie otrzymają mniejsi (np. obywatelscy) producenci OZE. Projektodawcy proponują wprowadzenie koszyków/grup technologicznych. W projekcie znajdują się też m.in. zapisy dotyczące biomasy, w tym przepis dający ministrowi rolnictwa delegację dot. określenia pochodzenia biomasy. W zamyśle resortów energii i rolnictwa oraz wnioskodawców projektu, istotą rozwoju OZE powinno być przede wszystkim efektywne wykorzystanie lokalnie dostępnych surowców. Dlatego w projekcie wprowadzono definicję biomasy lokalnej, czyli takiej, która jest pozyskana pierwotnie w promieniu do 300 km od instalacji OZE. Wynika to z jednej strony z tego, że transport biomasy na większe odległości nie ma uzasadnienia środowiskowego, z drugiej zaś ma na celu zapewnienie, że każda instalacja OZE będzie miała możliwość zapewnienia sobie takiej ilości biomasy, by mogła funkcjonować. Propozycje dotyczą też ilości biomasy w tzw. instalacji spalania wielopaliwowego. Jest to instalacja, w której wytwarza się energię elektryczną, ciepło lub chłód, dzięki spaleniu biomasy lub paliwa gazowego z paliwami kopalnymi. Zmieniono poprzedni zapis o jej udziale z 20 na ponad 15 proc. łącznej wartości energetycznej wszystkich spalonych paliw. Zdaniem wnioskodawców, zmiana ta pozwoli na zwiększenie wykorzystania biomasy pochodzenia rolniczego. We współspalaniu będzie można wykorzystywać ulegające biodegradacji odpady komunalne czy przemysłowe.

Kto oceni parametry drewna?

Podczas wtorkowego posiedzenia posłowie przegłosowali m.in. poprawkę dot. definicji drewna energetycznego do spalania. Według tej definicji drewno energetyczne to takie, które "(...) posiada obniżoną wartość techniczną i użytkową uniemożliwiającą jego przemysłowe wykorzystanie". Wnioskodawcy przekonują, że dzięki tak przyjętej definicji zwiększy się efektywność wykorzystania drewna. Przewodniczący komisji Marek Suski doprecyzował, że chodzi o "pewien rodzaj biomasy", np. "drewno po powodziach", czy "drewno z kornikami, które może się nadawać jedynie na spalenie". Posłowie opozycji wyrażali obawy, że zapis, jaki zaproponowano w poprawce, jest zbyt otwarty i nieprecyzyjny. Dopytywali, kto będzie oceniał parametry drewna. Jak przekonywali przedstawiciele resortu energii, choć według nowych propozycji zmienia się nazewnictwo - faktycznie o tym, który rodzaj drewna zostanie uznany za energetyczny, decydował będzie w drodze rozporządzenia minister środowiska. Posłowie przyjęli we wtorek poprawkę dot. uproszczeń w rozliczeniach prosumentów, czyli jednoczesnych producentów i konsumentów energii. Przy tej okazji rozgorzała dyskusja nt. wysokości tzw. opustów dla wytwórców energii w mikroźródłach. Jedną z najważniejszych zmian w stosunku do pierwotnej wersji projektu nowelizacji, który trafił do Sejmu na początku maja, jest propozycja zrównania tego wsparcia dla wszystkich, bez względu na wielkość źródła. Poprzednio zapisano, że po rezygnacji ze wsparcia w postaci taryf gwarantowanych dla najmniejszych mikroinstalacji OZE prosumenci będą mogli korzystać z tzw. opustów, czyli rozliczeń różnicy między ilością energii, którą wyprodukowali (np. w panelu fotowoltaicznym), a tą, którą pobrali (w momencie, gdy nie świeci słońce i panel nie wytwarza prądu) w stosunku 1 do 0,7 w przypadku instalacji do 7 kW; 1 do 0,5 - w przypadku w mikroinstalacji mocy większej niż 7 kW i 1 do 0,35 - w przypadku energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacji, na którą prosument otrzymał wsparcie ze środków publicznych.

Nie dla taryf gwarantowanych

Nowe propozycje zrównują wszystkie mikroinstalacje - opust wynosi 1 do 0,7 dla wszystkich i będzie obowiązywał przez 15 lat. Rząd - mimo głosów krytyki ze środowisk związanych z energetyką obywatelską - nie chce się zgodzić na zapisane w nowelizacji ustawy o OZE z lutego ub.r. wsparcie dla prosumentów w postaci taryf gwarantowanych; dla najmniejszych instalacji do 3 kW i tych od 3 kW do 10 kW. W przypadku tych pierwszych wsparcie miało wynieść ok. 75 gr na kWh w ciągu 15 lat, w przypadku drugiej 40-70 gr/ kWh. Zdaniem przedstawicieli resortu energii, taki system wsparcia byłby zbyt kosztowny dla pozostałych odbiorców energii. W przyszłym tygodniu posłowie zajmą się m.in. zapisaną w projekcie nowelizacji tzw. "opłatą przejściową", czyli doliczaną do rachunków za energię opłatą związaną z kosztami likwidacji kontraktów długoterminowych elektrowni – tzw. KTD-ów. Zgodnie z zapisami projektu ma ona wzrosnąć z 3,87 zł do 8 zł brutto miesięcznie. Rocznie daje to 96 zł dla gospodarstwa domowego. Również pozostali odbiorcy płaciliby wyższą opłatę; w przypadku tych największych chodzi o sumy od kilkudziesięciu tys. zł miesięcznie. Tzw. ustawa KDT z 2007 r. dotyczy zasad pokrywania kosztów powstałych u wytwórców w związku z przedterminowym rozwiązaniem umów długoterminowych sprzedaży mocy i energii elektrycznej. Gwarantuje ona uprawnionym wytwórcom energii pomoc publiczną. Spółka Zarządca Rozliczeń przekazuje im pieniądze (czyli właśnie opłatę przejściową) od odbiorców za za pośrednictwem operatorów systemów dystrybucyjnych. KE uznała to za pomoc publiczną i zażądała ich rozwiązania; po długich negocjacjach wydała jednak decyzję zatwierdzającą obowiązującą ustawę o KDT. Jak podał w ub. tygodniu branżowy portal wysokienapiecie.pl., UOKiK wskazuje, że nowa opłata przejściowa może być niezgodna z decyzją Brukseli z 2007 r. "Proponowane w nowelizacji ustawy o OZE zmiany mogą być uznane za niezgodne z decyzją Komisji w związku z tym, że przewidują ustawowe określenie stawek opłaty przejściowej, a nie ustalanie tej wysokości przez URE na podstawie zatwierdzonej przez Komisję metodologii, którą zawiera obecnie obowiązujący art. 12 ustawy KDT (nowelizacja ustawy OZE przewiduje jego uchylenie), jak i ze względu na to, że przewiduje wykorzystanie środków pochodzących z opłaty przejściowej na cele inne niż płatności przekazywane wytwórcom będącym beneficjentami ustawy - napisał Urząd w odpowiedzi na pytanie portalu.

Autor: tol/gry / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Pixabay (domena publiczna)

Pozostałe wiadomości

Szef JPMorgan Chase Jamie Dimon ostrzegł, że wojna celna może mieć długotrwałe i negatywne konsekwencje - podał Reuters. "Czy cła wywołają recesję, czy nie - pozostaje kwestią sporną, ale spowolnią wzrost" - podkreślił jeden z najważniejszych ludzi na amerykańskim rynku finansowym.

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Źródło:
Reuters

Chińska ambasada w USA opublikowała w mediach społecznościowych wideo z przemówienia Ronalda Reagana. Prezydent USA w 1987 roku wskazywał na zgubne skutki wojen handlowych. To jedna z reakcji na groźbę nałożenia kolejnych ceł na Chiny przez Donalda Trumpa.

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Źródło:
PAP

Komisja Europejska (KE) zaproponowała cła odwetowe w wysokości 25 procent na szereg towarów z USA - wynika z dokumentu, do którego dotarł Reuters.

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Źródło:
Reuters, PAP

Doradca prezydenta Donalda Trumpa do spraw handlu Peter Navarro stwierdził, że Elon Musk nie rozumie mechanizmów, za pomocą których inne kraje "oszukują" USA w sprawach handlowych - przekazał portal Axios.

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Źródło:
PAP

Giełda Papierów Wartościowych (GPW) w Warszawie zawiesiła w poniedziałek notowania na godzinę. W komunikacie wyjaśniła, że wynikało to "z rekordowej liczby zleceń maklerskich od początku sesji, co mogło doprowadzić do zachwiania stabilności systemu".

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Wszystkie wojny celne były przegrane przez tych, którzy je wywołali. Nie wiem, na co liczył prezydent USA Donald Trump - powiedział w "Tak jest" w TVN24 profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

Źródło:
TVN24, PAP

Donald Trump zagroził nałożeniem dodatkowych 50-procentowych ceł na Chiny, jeśli Pekin nie wycofa się z zapowiadanych ceł odwetowych. Prezydent USA dodał, że "wszystkie rozmowy z Chinami dotyczące ich żądanych spotkań z nami zostaną zakończone".

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cena rosyjskiej ropy Urals spadła do poziomu 52 dolarów za baryłkę - przekazał w poniedziałek Bloomberg. Tymczasem Kreml na 2025 rok zakładał cenę 69,7 dolara - podkreślił portal Moscow Times, dodając, że około 30 procent budżetu Rosji pochodzi z dochodów z ropy naftowej i gazu.

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Źródło:
PAP

- W USA nie produkuje się fety, oliwek czy oliwy, więc nałożenie na nie ceł przez Waszyngton nie ma sensu - ocenił w poniedziałek premier Grecji Kyriakos Micotakis, cytowany przez agencję ANA-MPA. Zadeklarował jednocześnie, że grecka gospodarka jest gotowa stawić czoło zmienionym przez USA "zasadom gry".

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Unia Europejska zaproponowała USA całkowite wzajemne zwolnienie z ceł towarów przemysłowych - przekazała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Z kolei ministrowie handlu z państw UE byli zgodni, że należy pracować nad cłami odwetowymi, jednocześnie próbując negocjować z USA obniżenie stawek celnych. 

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Źródło:
PAP

Ryzyko wystąpienia recesji w USA jest większe, niż wcześniej zakładano i wynosi 45 procent - ocenił bank inwestycyjny Goldman Sachs. Wyjaśnił, że powodem jest wzrost niepewności co do polityki gospodarczej oraz zagraniczne bojkoty konsumenckie.

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Źródło:
PAP

Pracujemy nad utworzeniem bezpośredniego połączenia kolejowego do Chorwacji - ogłosił w mediach społecznościowych minister infrastruktury Dariusz Klimczak. W 2024 roku Polacy byli na czwartym miejscu, jeśli chodzi o przyjeżdżających do Chorwacji. Pierwsze trzy pozycje zajmowali Niemcy, Słoweńcy i Austriacy.

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Źródło:
tvn24.pl

"Reakcja na wojnę celną była do przewidzenia. Giełdowe trzęsienie ziemi od Japonii przez Europę do Ameryki trzeba przeżyć bez nerwowych decyzji" - napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. "Spokojnie wytrwamy!" - dodał.

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Ponad połowa ankietowanych internautek i internautów uważa, że spędza "raczej dużo" lub "bardzo dużo" czasu, korzystając z urządzeń z ekranami. Zdecydowana większość badanych (ponad 90 procent) przyznawała się do długiego używania telefonów lub tabletów w bezruchu, czyli siedząc lub leżąc. To wnioski z drugiego Ogólnopolskiego Badania Higieny Cyfrowej Dorosłych.

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Źródło:
tvn24.pl

Na giełdach w Azji odnotowano potężne spadki indeksów. Znaczące przeceny widać także na europejskich parkietach. Na GPW indeks WIG20 traci ponad 5 procent. Na świecie przyspiesza ucieczka inwestorów z globalnych rynków akcji, a gracze masowo gromadzą bezpieczne aktywa, zniechęceni polityką celną USA. Na rynku walutowym dolar amerykański jest słabszy w stosunku do innych walut.

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Źródło:
PAP

Prezydent Tajwanu Lai Ching-te zadeklarował w poniedziałek gotowość do rozmów z władzami USA w sprawie zniesienia ceł, proponując "zero ceł" jako punkt wyjścia do negocjacji. Reakcja ta następuje po wprowadzeniu przez USA dodatkowych taryf w wysokości 32 procent na część produktów z Tajwanu.

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Źródło:
PAP

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w komunikacie prasowym, że Medicover otrzymał warunkową zgodę na przejęcie spółek prowadzących kluby fitness CityFit i CityFit Blue. Planowana transakcja zakłada przejęcie przez ABC Medicover Holdings kontroli nad 16 spółkami z grupy CityFit

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

Amerykański inwestor i miliarder Bill Ackman ocenił, że w wyniku decyzji o nałożeniu ceł na kilkadziesiąt państw prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump traci zaufanie liderów biznesu na całym świecie. - Niszczymy też zaufanie do naszego kraju jako partnera handlowego - mówi, cytowany przez CNBC.

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

Źródło:
PAP

Maklerzy informują, że ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku gwałtownie spadają. Zaostrzająca się wojna handlowa na świecie budzi obawy o możliwą globalną recesję i spadek popytu.

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Źródło:
PAP

Biuro Informacji Kredytowej podało, że w marcu wzrost zapytań o kredyty mieszkaniowe wyniósł 33,3 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Z kolei liczba wniosków o kredyty mieszkaniowe zwiększyła się o 24,6 procent. W marcu padł też historyczny rekord - średnia kwota wnioskowanego kredytu wyniosła 460 tysięcy złotych.

Historyczny rekord na rynku kredytów

Historyczny rekord na rynku kredytów

Źródło:
PAP

Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa nie są spójni w przekazie na temat przyszłości ceł. Doradca ekonomiczny prezydenta USA Kevin Hassett powiedział telewizji ABC, że ponad 50 państw zwróciło się do Białego Domu o negocjacje. Minister handlu Howard Lutnick sugerował, że mimo to cła pozostaną i zbywał ofertę obniżki ceł miedzy innymi od Wietnamu.

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Źródło:
PAP

Hotelarze i wynajmujący pokoje pod Giewontem nie wiedzą, czy mają nadal pobierać opłatę miejscową od turystów. Wszystko za sprawą wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Większość przedsiębiorców nadal pobiera opłatę miejscową - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Osoba ubezpieczona, która na skutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznała stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ma prawo do jednorazowego odszkodowania. Od 1 kwietnia za każdy procent uszczerbku na zdrowiu ZUS wypłaca 1636 złotych. To o 205 złotych więcej niż do tej pory. 

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

Źródło:
tvn24.pl