Najnowsze dane o inflacji. "Zaskakuje w dół"

Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen w maju o 4,3 proc. rdr i braku zmian w ujęciu miesiąc do miesiąca.

W ujęciu rocznym największy wzrost cen dotyczył:

nośników energii – o 13,1 proc., żywności i napojów bezalkoholowych – o 5,5 proc.

Z kolei ceny paliw do prywatnych środków transportu spadły o 11,4 proc. w porównaniu z majem 2024 r.

W relacji miesiąc do miesiąca (maj 2025 vs. kwiecień 2025) odnotowano:

wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych o 0,4 proc., spadek cen nośników energii o 0,3 proc., spadek cen paliw o 3,7 proc.

GUS przypomina, że szybki szacunek ma charakter wstępny i może ulec korekcie po publikacji danych ostatecznych.

"Inflacja w maju spadła do 4,1 proc. i kolejny raz znalazła się poniżej prognoz analityków. Niższe taryfy na gaz będą dodatkowo obniżać ścieżkę inflacji w kolejnych miesiącach" – napisał minister finansów na X.

Urząd Regulacji Energetyki poinformował w czwartek o zatwierdzeniu nowej taryfy PGNiG OD, w której cena gazu spadnie z obecnych 239,65 zł za MWh do 204,26 zł za MWh netto. Taryfa zacznie obowiązywać od 1 lipca a jej wejście w życie będzie oznaczać spadek rachunków za gaz o 8-11 proc. w zależności od zużycia.

"Inflacja w maju zaskakuje w dół (przypominamy, że zaskoczenia lubią pojawiać się cyklicznie) i pokazuje spadek do 4,1 proc. Najważniejszą informacją jest dalsze opadanie rozpędu inflacji bazowej, który w zasadzie jest już zgodny z celem NBP" - czytamy w komentarzu analityków mBanku.

"Inflacja CPI w maju obniżyła się do 4,1 proc. r/r ING: 4,2%; konsensus: 4,3 proc.), a perspektywy dalszego jej spadku cały czas się poprawiają. Cel inflacyjny jest coraz bliżej, a inflacja obniży się skokowo w lipcu. RPP ma przestrzeń do działania i dalszych obniżek stóp procentowych" - piszą z kolei ekonomiści ING Banku Śląskiego na X.

W dłuższym komentarzu analityk ING Adam Antoniak zwraca uwagę, że "wszystko wskazuje na to, że inflacja bazowa była trochę niższa niż zakładaliśmy".

- Niższy odczyt to kolejna dobra informacja, po wczorajszej decyzji URE. Perspektywy inflacji poprawiają się i w lipcu będziemy mieli skokowy spadek inflacji, kiedy zadziała efekt bazy po częściowym uwolnieniu cen energii w ubiegłym roku i obniżkę cen gazu dla gospodarstw domowych, co dodatkowo zdejmie z inflacji rdr ok. 0,2-0,3 pkt. proc. Inflacja prawdopodobnie spadnie w lipcu poniżej 3,0 proc., blisko celu NBP, więc jest przestrzeń do obniżek stóp procentowych - komentuje ekspert.

- W bazowym scenariuszu spodziewamy się, że w czerwcu RPP wstrzyma się z decyzją, natomiast w lipcu - kiedy poznamy nową projekcję NBP, w której cała ścieżka inflacji przesunie się w dół - Rada rozpocznie cykl obniżek po 25 pb. Wstępnie zakładamy trzy takie ruchy - w lipcu, we wrześniu i w listopadzie. Jeśli w dalszej części roku okaże się, że spadek inflacji jest szybszy od oczekiwań, to nie można wykluczyć przyspieszenia cyklu - zwraca uwagę.

- Nie można wykluczyć, że pierwszy ruch w cyklu, w lipcu, może być mocniejszy niż 25 pb. Trzeba zobaczyć jeszcze kolejne dane, ale nie wykluczałbym takiego ruchu. Bazowo zakładamy cięcie o 25 pb, ale nie można wykluczyć mocniejszej obniżki - dodaje ekspert.

"Inflacja CPI może nie spada na łeb na szyję, ale ciągle jednak krok po kroku zaskakuje silniejszym od oczekiwań tempem spadku. Według wstępnego szacunku inflacja CPI obniżyła się w maju do 4,1 proc. r/r (zakładaliśmy 4,2 proc., konsensus 4,3 proc.). Miesiąc do miesiąca ceny w dół o 0,2 proc. Inflacja bazowa rok do roku z niewielkim spadkiem do 3,3 proc" - czytamy natomiast w komentarzu Banku Pekao. "Z początkiem II półrocza inflacja już na pewno osiągnie cel inflacyjny (2,5 proc.). Nie chcemy nic mówić, ale są to rewelacyjne warunki makro do cięcia stóp…" - przewidują eksperci.