Zdecydowanie chcemy doprowadzić do tego, żeby na półkach były towary z markami polskimi, a nie tylko (…) z markami sklepów wielkopowierzchniowych. Chcemy, aby w ten sposób rolnicy mogli budować siłę swojej marki - powiedział w sobotę w Jasionce premier Mateusz Morawiecki.
Premier uczestniczył razem z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz komisarzem UE ds. rolnictwa i obszarów wiejskich Philem Hoganem w debacie obywatelskiej, która odbyła się w ramach Europejskiego Forum Rolniczego.
Polskie marki
Szef rządu pytany był w sobotę, jak można zwiększyć udział polskiego rolnictwa w sprzedaży produktów w sklepach.
- Zdecydowanie chcemy doprowadzić do tego, żeby na półkach były towary z markami polskimi, a nie tylko (…) z markami sklepów wielkopowierzchniowych. Chcemy, aby w ten sposób rolnicy mogli budować siłę swojej marki - odparł premier.
- Chcemy zaproponować ustawę, która w sposób obligatoryjny i realny obniży możliwość sprzedaży przez sieci wielkopowierzchniowe ich własnych produktów, pod ich własną marką. To szalenie utrudnia osiągnięcie przyzwoitej marży przez polskich producentów - dodał.
Wskazał też, że "polskie rolnictwo musi być wygranym w handlu detalicznym i hurtowym", a nowa ustawa "bardzo zmieni siłę negocjacyjną polskich rolników".
Żywność ważna dla eksportu
Szef rządu zaznaczył, że Polska bardzo poważnie traktuje jakość żywności, która należy do najważniejszych kategorii eksportowych.
- To nasze oczko w głowie, dlatego śmiertelnie poważnie traktujemy wszystkie błędy i nadużycia, które się zdarzają, chociażby takie jak kontrola mięsa. Jakość polskiej żywności musi być naszą marką - mówił premier, odpowiadając na pytanie o priorytety polskiego rządu dotyczące rolnictwa.
- Tak kształtujemy te relacje w ramach kontroli jakości, by była ona najwyższa. Eksport do UE od wielu lat rośnie w podbranżach rolniczych niemal dwucyfrowo. Świadczy to, że polska żywność jest smaczna, wysokiej jakości, wszyscy którzy ją spożywają w UE (...) są z tego zadowoleni - tłumaczył Morawiecki.
Dostęp do internetu na wsi
Premier był również pytany w sobotę o to, w jakim stopniu Strategia na rzecz Zrównoważonego Rozwoju ma się opierać na równym dostępie do usług informatycznych m.in. na wsi.
- Program internetu szerokopasmowego na terenach wiejskich, gminnych będzie bardzo ważnym programem na trzecią dekadę XXI wieku, dla rozwoju terenów wiejskich - powiedział Morawiecki. Jak dodał, internet szerokopasmowy pomoże w rozwoju polskiego rolnictwa.
Morawiecki przypomniał, że został już wprowadzony program, także ze środków budżetowych, który ma pozwolić na dotarcie do każdej gminy, szkoły z internetem z przepustowością 100 MB na sekundę. - Do końca 2020 roku będzie to blisko 20 tysięcy szkół, a tym samym także gmin - zauważył.
Energetyka rozproszona
Premier wypowiedział się też na temat kierunku, w którym zmierza polska energetyka. Podkreślił, że przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego "została zaproponowana bardzo ciekawa ustawa i propozycja klastrowa, żeby w ramach różnych podmiotów, łącznie z jednostkami samorządu terytorialnego, biogazowni, producenci lokalni mogli w klastrach taką energię produkować".
- W Polsce idziemy na pewno w kierunku energetyki rozproszonej, również wspieramy tego typu niskoskalowe, małoskalowe, rozproszone produkcje źródeł energii i na dobrą sprawę ten proces się dopiero rozpoczyna. Mamy do czynienia z tym procesem w innych krajach UE i idziemy w tym kierunku również - mówił.
Brexit bez umowy
Premier Morawiecki stwierdził również, że twardy, nieuporządkowany brexit jest "całkiem prawdopodobny, w dużym stopniu zależy od sytuacji na Wyspach Brytyjskich i nie jest zależny od nas".
- Polski rolnik, producent rolno-spożywczy eksportuje do Wielkiej Brytanii towary za 2,7 miliardaeuro i mamy w związku z tym uzgodnione z panią Theresą May pewne warunki, co miałoby się zdarzyć, gdyby doszło do tego twardego brexitu - powiedział premier.
- Mamy uzgodnione z Theresą May, że nasi obywatele na Wyspach Brytyjskich będą traktowani jak do tej pory, jak obywatele Unii Europejskiej. Dla przedsiębiorców wypracowaliśmy rezerwową zasadę wzajemności. Przedsiębiorcy brytyjscy w Polsce będą traktowani jak polscy eksporterzy w Wielkiej Brytanii - dodał.
Autor: kris/ToL / Źródło: PAP