Projekt ustawy nazywany lex TVN budzi sprzeciw między innymi przedstawicieli środowisk przedsiębiorców. - To, co próbuje zrobić w tej chwili ustawodawca - mam nadzieję, że na próbach się skończy - uderza w święte prawo własności - powiedział w piątek w TVN24 Wojciech Kostrzewa, prezes Polskiej Rady Biznesu. Jak zauważył, "niestabilność prawna i niepewność otoczenia, w którym funkcjonujemy, prowadzi do tego, iż inwestycje są ograniczane bądź nie rosną tak szybko, jak mogłyby rosnąć".
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu podczas wtorkowego posiedzenia przyjęła wraz z poprawkami projekt nowelizacji ustawy medialnej. "Zdominowana przez posłów PiS sejmowa komisja kultury i środków przekazu poparła projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji nazywany powszechnie 'anty-TVN'. Trudno oprzeć się wrażeniu, że z dużą gorliwością realizowany jest scenariusz żywcem wzięty z 'Folwarku zwierzęcego' Orwella" - oceniła w wydanym w czwartek stanowisku Polska Rada Biznesu.
Według PRB zapisy projektu "wymierzone są w jeden konkretny podmiot - nie podpada pod nie żadna inna firma działająca na polskim rynku". "TVN to stacja telewizyjna, która od lat pozostaje obiektem ataków ze strony działaczy PiS – insynuacji, teorii spiskowych, a nawet otwartego bojkotu" - zwrócono uwagę. W stanowisku zaapelowano do decydentów o podjęcie działań "zmierzających do zablokowania realizacji tego skandalicznego projektu".
Lex TVN. Wojciech Kostrzewa komentuje
- To nie chodzi tylko i wyłącznie o media, ale chodzi o pewność obrotu gospodarczego, chodzi o szanowanie własności prywatnej i o ochronę przed zamachem na własność prywatną - komentował w piątek w TVN24 prezes Polskiej Rady Biznesu, Wojciech Kostrzewa.
- To, co próbuje zrobić w tej chwili ustawodawca - mam nadzieję, że na próbach się skończy - uderza w święte prawo własności. To może doprowadzić do wywłaszczenia dzisiejszych właścicieli stacji TVN, a jeżeli byłoby to możliwe w sytuacji, w której właścicielem jest gigantyczny koncern medialny z kraju naszego sojusznika, to proszę sobie wyobrazić, co mogłoby się zdarzyć ze średniej wielkości polską firmą, która na przykład nie spodoba się jakiemuś lokalnemu przedstawicielowi partii rządzącej - zwracał uwagę.
W ocenie Kostrzewy "można się spodziewać, iż każdy inwestor zagraniczny rozpatrujący inwestycje w Polsce, dorzuci kolejny element do mapy ryzyka, a mianowicie niestabilność i niepewność systemu prawnego oraz możliwość spotkania się z arbitralną zmianą przepisów regulujących konkretny rynek".
Prezes PRB zwracał przy tym uwagę, że to nie są tylko podmioty zagraniczne. - Proszę pamiętać, że każdy polski inwestor, polski przedsiębiorca też sobie zadaje takie samo pytanie, bo również może stać się ofiarą niestabilnego systemu prawnego. Na pytanie, dlaczego inwestycje prywatne, zarówno krajowe jak i zagraniczne, nie rosną, odpowiedź jest jedna - właśnie ta niestabilność prawna i niepewność otoczenia, w którym funkcjonujemy, prowadzi do tego, iż inwestycje są ograniczane bądź nie rosną tak szybko jak mogłyby rosnąć - stwierdził Kostrzewa.
W kontekście ustawy anty-TVN Wojciech Kostrzewa mówił także, że "postrzega wolny rynek i wolne media jako dwa płuca". - My potrzebujemy siebie wzajemnie, dlatego że wolne media czasami są ostatnią deską ratunku, aby patrzeć władzy na ręce, aby piętnować nadużycia władzy bądź też strukturalne błędy, które się pojawiają i w ten sposób zapobiegać przed najgorszym, a jednocześnie wolne media są tym źródłem informacji dla społeczeństwa obywatelskiego, które umożliwia podejmowanie ostatecznych decyzji przy urnie wyborczej - mówił prezes Polskiej Rady Biznesu.
Projekt anty-TVN i koncesja dla TVN24
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. TVN24 wciąż czeka na przedłużenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji, która wygasa 26 września. Wniosek o jej przedłużenie został złożony w lutym 2020 roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN.
Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN. Od 2016 roku - w takich samych warunkach właścicielskich - KRRiT wydała już koncesje dla kanałów TVN24 BiS, TTV i TVN International West. W sprawie koncesji dla TVN24 odbyły się w czwartek dwa głosowania w KRRiT. Nie doszło jednak do żadnych rozstrzygnięć.
Właścicielem TVN jest Discovery poprzez spółkę zależną Polish Television Holding BV w Holandii, a więc należącą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: AGNIESZKA K. JUREK/TVN