Najmłodsi, kobiety i mieszkańcy mniejszych miejscowości - w tych grupach jest najwięcej przeciwników szczepień przeciwko COVID-19. Z kolei wśród osób starszych, mężczyzn i mieszkańców większych miast jest najwięcej zwolenników - takie wnioski płyną z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Argumenty za przyjęciem szczepionki to między innymi "zmęczenie pandemią" lub "poczucie odpowiedzialności za innych".
Dodano, że najwięcej przeciwników szczepień jest w najmłodszych grupach wiekowych - wśród kobiet i mieszkańców mniejszych miejscowości. "Przekonani do szczepień to najczęściej osoby starsze, mężczyźni i mieszkańcy większych miast" - podano.
Zmęczeni doniesieniami
Autorzy raportu PIE "Od szczepionek do szczepień. Jak skutecznie włączać społeczeństwo w walkę z pandemią?" wskazują, że skłonność do szczepień jest wyraźnie wyższa u osób, które w swoim otoczeniu zetknęły się z chorobą COVID-19, zwłaszcza, jeśli zarażeni znajomi lub krewni wymagali hospitalizacji; wśród nich 26 proc. jest przekonanych, że powinni się zaszczepić.
Z kolei w przypadku niezdecydowanych, wątpliwości budzą przede wszystkim "konsekwencje zdrowotne, rekordowo szybki proces wyprodukowania szczepionek oraz ich potencjalna nieskuteczność".
- Ponad połowa niezdecydowanych i 2/3 przeciwników szczepień rzadko lub wcale nie śledzi doniesień na ten temat, otwarcie deklarując zmęczenie nimi - wskazała kierownik zespołu ekonomii behawioralnej Polskiego Instytutu Ekonomicznego Agnieszka Wincewicz-Price, komentując badanie przeprowadzone przez PIE w drugiej połowie lutego 2021 r.
Przekonanych do szczepień przeciw COVID-19 w niemal równym stopniu motywują czynniki zdrowotne (93 proc. uznaje, że trzeba zaszczepić się dla swojego zdrowia), zmęczenie pandemią (91 proc. twierdzi, że należy się zaszczepić, aby wróciła normalność) oraz przekonanie, że to kwestia odpowiedzialności za innych (89 proc.).
Zwolennicy i niezdecydowani
Jak wynika z raportu, 76 proc. osób przekonanych do przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19 zgadza się na pierwszeństwo seniorów w kolejce do szczepień. "Zwolennicy szczepień są bardziej skłonni niż pozostali wyrażać aprobatę wobec zwiększenia swobody podróżowania za granicę, ale jest to zdanie mniej niż połowy przedstawicieli tej grupy (46 proc.)" - zaznaczono. Natomiast "dodatkowe przywileje w miejscu pracy czy w dostępie do ochrony zdrowia dla osób zaszczepionych" spotykają się z mniejszym uznaniem (odpowiednio 32 proc. i 27 proc.). Około 43 proc. jest natomiast zdania, że przyjęcie szczepionki "nie powinno wiązać się z żadnymi przywilejami".
"Podstawowe znaczenie dla kształtowania opinii o celowości szczepień ma treść pozyskiwanych informacji na ich temat. Blisko 2/3 osób przekonanych do szczepienia miało kontakt z informacjami dotyczącymi potencjalnych skutków ubocznych" - stwierdzono w raporcie.
Wskazano, iż wśród najczęściej przywoływanych źródeł obaw w grupie niezdecydowanych jest ryzyko powikłań zdrowotnych - wskazuje na nie 46 proc. niezdecydowanych w kwestii przyjęcia szczepionki. Wśród nieprzekonanych, którzy skłaniają się ku decyzji o niezaszczepieniu, znacznie częściej niż wśród pozostałych niezdecydowanych pojawia się wątpliwość co do szybkości procesu wyprodukowania szczepionki (28 proc.). Jednocześnie, 2/3 niezdecydowanych uważa, że przyjęcie szczepionki nie powinno wiązać się z przywilejami.
Młodzi gniewni
W grupie, która nie zaszczepiła się i nie zarejestrowała na szczepienie 27 proc. stanowią osoby zidentyfikowane jako przeciwnicy szczepień przeciw COVID-19. Autorzy raportu zwrócili uwagę, że "najwięcej przeciwników jest w najmłodszych przedziałach wiekowych (poniżej 44. roku życia.), więcej wśród kobiet (30 proc.) niż wśród mężczyzn (24 proc.) oraz wśród mieszkańców wsi (30 proc.) niż w przypadku mieszkańców największych miast (18 proc.)". Wśród osób, które w swoim otoczeniu nie spotkały się z chorobą wywołaną koronawirusem przeciwnicy szczepień stanowią 35 proc., a w gronie tych, którzy mieli kontakt z chorymi przeciwników jest mniej - 23 proc.
Jak stwierdzono, wśród przeciwników szczepienia najczęstszym źródłem niepokoju jest rekordowo szybkie tempo wyprodukowania szczepionki i wprowadzenia jej na rynek (36 proc.) oraz "niepożądane skutki uboczne" (35 proc.).74 proc. osób niezgadzających się na zaszczepienie przeciwko COVID-19 uważa, że "przyjęcie szczepionki nie powinno wiązać się z żadnymi przywilejami".
Rekomendacje
W opinii autorów raportu, by system szczepień był "społecznie efektywny", ważne jest m.in. precyzyjne zdefiniowanie czynników ryzyka związanych ze szczepieniami w podziale na poszczególne kategorie uwzględniające wiek, stan zdrowia czy narażenie na zakażenie ze względu na wykonywany zawód.
Eksperci rekomendują np. "uelastycznienie systemu w kierunku sprawnego reagowania na nowe fakty, takie jak np. chwilowe wątpliwości wobec stosowania brytyjskiej szczepionki, a także ostrożność w jakimkolwiek uprzywilejowywaniu osób zaszczepionych".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock