Indywidualnym odbiorcom oraz instytucjom takim jak szpitale nie grożą przerwy w dostawach energii - zapewniła w poniedziałek premier Ewa Kopacz. Premier dodała jednak, że częściowe ograniczenia będą dotykać ponad 1,6 tys. przedsiębiorstw. Jak poinformował z kolei wicepremier Janusz Piechociński, we wtorek rząd ma zająć się projektem rozporządzenia zatwierdzającym wniosek PSE ws. ograniczeń w dostawach energii z powodu upałów.
1,6 przedsiębiorstw z ograniczeniami
- Mimo trudnej sytuacji w polskiej energetyce mamy dla obywateli, czyli dla bezpośrednich odbiorców prądu, dobrą informację. Indywidualnym odbiorcom, ale też takim instytucjom jak szpitale czy innym instytucjom podobnym, które gwarantują nam bezpieczeństwo i zdrowie, nie grożą przerwy w dostawach prądu - powiedziała po spotkaniu zespołu zarządzaniu antykryzysowego. Jak poinformowała, częściowe ograniczenia będą jednak dotykać ponad 1,6 tys. przedsiębiorstw, przy czym nie powinny mieć one negatywnego wpływu na ich zdolności produkcyjne. - Będziemy robić wszystko aby te ograniczenia w dostawach prądu były jak najmniej uciążliwe - zapewniła premier.
Priorytet
W związku z upałami i zwiększonym zapotrzebowaniem na energię wszystkie służby zostały zobligowane do całodobowego monitoringu sytuacji energetycznej - mówiła w poniedziałek premier Ewa Kopacz. Przesunięte zostaną także remonty bloków energetycznych. - Ta sprawa ma dla mnie charakter bezwzględnie priorytetowy. Zobligowałam wszystkie odpowiedzialne służby do całodobowego monitoringu sytuacji energetycznej - powiedziała po spotkaniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego Ewa Kopacz. Według premier, w razie potrzeby Polskie Sieci Elektroenergetyczne będą przygotowane również na zwiększenia mocy, mimo tego że część bloków energetycznych jest w tej chwili w remoncie. Jak mówiła, naprawy remontowanych w tej chwili bloków zostaną przyspieszone, a remonty tych, które miały być planowo wyłączane, zostaną przesunięte aż ustaną upały, czyli wg. prognoz o ok. 10-11 dni. Jak powiedziała w spotkaniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w którym uczestniczyli również wojewodowie, zostali oni zobligowani do sprawdzenia planów postępowania w przypadku długotrwałych niedoborów energii elektrycznej.
Będą kolejne decyzje?
Kopacz poinformowała, że na spotkaniu Zespołu przygotowano także harmonogram konkretnych działań, np. zdecydowano o zwiększeniu przepływu wody chłodzącej dwóch bloków energetycznych w elektrowni w Kozienicach i Połańcu. Z kolei - zaznaczyła - decyzja o częściowym opróżnieniu zbiorników w Czorsztynie, Połańcu i Rożnowie ma zostać podjęta w najbardziej korzystnym momencie. - Zrzucanie wody z tych zbiorników powinno trwać nieprzerwanie i systematycznie przez 48 godzin, żeby osiągnąć ten efekt, o który nam chodzi - powiedziała.
Premier podkreśliła, że "nie ma powodu do paniki". - Chcę zapewnić, że nie ma powodu do paniki i odwołać się do nas wszystkich o obywatelską postawę, żeby w tym trudnym dla nas wszystkich okresie, szczególnie w godzinach między 11.00 a 15.00, tam gdzie nie trzeba używać energii elektrycznej, oszczędzać energię. To pomoże niewątpliwie w rozwiązaniu tej sytuacji - podkreśliła szefowa rządu.
Dodała też, że nad rozwiązaniem sytuacji pracują wspólnie przedstawiciele Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Ministerstwa Gospodarki i przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych S.A., którzy mają przekazywać stronie rządowej kompleksowe informacje. Zapowiedziała również, że obywatele będą na bieżąco informowani przez Rządowe Centrum Informacji.
Monitorują sytuację
W sprawie problemów z energią wypowiedział się także w poniedziałek wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
- Zwiększyliśmy import energii. Porozumiewaliśmy się z operatorami wszystkich naszych sąsiednich krajów i jednocześnie zminimalizowaliśmy na tyle, na ile to było możliwe eksport. Ustabilizowaliśmy, więc sytuację i dzisiaj te wyłączenia zgodnie z przyjętą procedurą dają nam oddech - stwierdził Piechociński.
Wicepremier doda, że we wtorek rząd zajmie się projektem rozporządzenia zatwierdzającym wniosek PSE ws. ograniczeń w dostawach energii z powodu upałów. Dodał, że rozporządzenie będzie dotyczyło okresu do 30 sierpnia. - Wobec tych wyzwań długotrwałej suszy skrajnie, ekstremalnie wysokich temperatur, to jest (ograniczenia w dostawach energii- PAP) rutynowe działanie - powiedział Piechociński na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Wcześniej, ministerstwo gospodarki poinformowało, że w związku z nadzwyczajną sytuacją dotyczącą konieczności wprowadzenia ograniczeń w dostarczeniu i poborze energii elektrycznej przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE), monitoruje na bieżąco sytuację i jest w stałym kontakcie z operatorem sieci przesyłowych. Jednocześnie podobnie jak premier Kopacz, ministerstwo podkreśliło, że dostawy energii dla odbiorców indywidualnych nie są zagrożone.
Autor: mb/mn / Źródło: TVN24, PAP