Poselski projekt ustawy przewiduje, że o dopłaty bezpośrednie do dzierżawionych gruntów będzie mógł się ubiegać rolnik posiadający do nich tytuł prawny. Chodzi o ukrócenie wyłudzania unijnych dopłat za bezprawne użytkowanie państwowej ziemi. Projekt został skierowany do drugiego czytania.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o płatnościach w ramach systemu wsparcia bezpośredniego przygotowany przez posłów PiS.
Pole do nadużyć
Jak mówił poseł wnioskodawca Piotr Polak (PiS) unijne przepisy regulują, iż dopłaty bezpośrednie przysługują osobie, która faktycznie prowadzi na gruntach działalność rolniczą. Prawo unijne Europejskiej nie regulują natomiast czy ubiegający się o przyznanie płatności musi posiadać tytuł prawny do tych gruntów. Stwarza to pole do nadużyć polegających na tym, że o płatności bezpośrednie do określonych gruntów ubiegają się osoby, które nielegalnie użytkują grunty nie posiadając do nich prawa. Sprawa dotyczy tzw. bezumownego użytkowania gruntów należących do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Według danych Agencji Nieruchomości Rolnych, powierzchnia zajęta przez bezumownych użytkowników na koniec września 2015 r. wynosiła blisko 3,3 tys. ha (973 przypadków). Odnotowano też 238 przypadków odmowy wydania nieruchomości po rozwiązanych umowach dzierżawy, obejmują one powierzchnię ponad 8,7 tys. ha. Powodem takiego stanu jest rozproszenie wolnych gruntów Zasobu. Jak wynika z danych ANR na koniec ubiegłego roku w Zasobie znajdowało się ponad 450 tys. działek nierozdysponowanych o powierzchni ok. 244 tys. ha, w tym 60 proc. stanowiły grunty przydatne rolniczo. Zajęcie gruntów przez bezumownego użytkownika i złożenie przez niego wniosku o płatności bezpośrednie uniemożliwia ich zagospodarowanie.
Założenia projektu
Aby pozbawić takie osoby dopłat projektowana ustawa przewiduje, że przy składaniu wniosku o płatności rolnik będzie musiał wykazać, że ziemia jest uprawiana na mocy umowy dzierżawy. W tym celu wystarczy, że rolnik złoży stosowane oświadczenie. A w przypadku, gdy okaże się ono nieprawdziwe będzie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności. Autorzy projektu zwracają uwagę, że projektowane rozwiązanie nie może mieć uniwersalnego zastosowania, tzn. obejmować wszystkich gruntów. Rolnik faktycznie prowadzący działalność rolniczą na danym gruncie często nie może potwierdzić posiadanego do tego gruntu prawa żadnym dokumentem. Wynika to z powszechnej praktyki zawierania przez rolników ustnych umów dzierżawy gruntów, a także z nieuregulowanych, często przez wiele lat, spraw spadkowych. Natomiast w przypadku ziemi rolnej wchodzącej w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa stan prawny gruntów jest uregulowany: właścicielem jest Skarb Państwa, a dzierżawca wskazany jest w umowie zawieranej wyłącznie w formie pisemnej. Jednocześnie proponuje się, aby analogiczne rozstrzygnięcia obowiązywały w stosunku do płatności rolno-środowiskowo-klimatycznych, ekologicznych i ONW realizowanych w ramach PROW 2014–2020 oraz płatności rolnośrodowiskowych w ramach PROW 2007–2013.
Bez wpływu na budżet
Z danych ANR wynika, że koniec grudnia 2014 r. było zawartych 54,6 tys. umów, a powierzchnia gruntów rolnych objęta tymi umowami wynosiła ponad 1 mln ha. Projektowana ustawa nie powoduje skutków dla budżetu państwa, proponuje się, by weszła w życie 15 marca 2016 r., tj. w pierwszym dniu okresu składania wniosków o przyznanie płatności bezpośrednich - zaznaczył Polak. Podobną ustawę przygotował resort rolnictwa, jednak jest ona nadal w pracach Rządowego Centrum Legislacji.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP