500 plus od pierwszego dziecka, bez podatku PIT do 26. roku życia, obniżenie kosztów pracy, obniżenie PIT-u pracowniczego oraz "trzynastka" w postaci najniższej emerytury 1100 zł dla każdego emeryta - to główne założenia nowego programu Prawa i Sprawiedliwości przedstawionego w sobotę przez Jarosława Kaczyńskiego.
- Mamy nowy program, program trudny. Pierwszy jego punkt to 500 plus od pierwszego dziecka - ogłosił prezes PiS na początku konwencji partii, która odbywa się pod hasłem "Nowa arena programowa".
W nowym programie znalazło się pięć obietnic:
1. 500 plus na pierwsze dziecko. Ma być wypłacane już od 1 lipca tego roku.
2. Pomoc młodym ludziom wchodzącym w życie oraz zapowiedź, że nie będzie podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia.
3. Obniżenie kosztów pracy. Miałoby się to stać poprzez co najmniej dwukrotne podniesienie kosztów uzyskania przychodu.
4. Pomoc dla emerytów. - Taka "trzynastka" w postaci najniższej emerytury 1100 zł dla każdego emeryta - zapowiedział na konwencji PiS Jarosław Kaczyński. Ma być wypłacana od 1 maja.
5. Przywrócenie połączeń PKS.
Koszty dla budżetu
Według premiera Mateusza Morawieckiego program ten ma kosztować 30-40 mld zł.
- Zrobimy to w tym roku, i zrobimy wszystko, żeby uczynić to także w przyszłym i w następnym - zadeklarował Kaczyński.
Prezes PiS zapowiedział również, że wyżej wymienione założenia programowe zostaną zrealizowane do końca lata. - To nie są żadne obiecanki. To jest potężne wsparcie społeczeństwa, w miastach i na wsi - powiedział.
Na pytanie skąd będą pochodzić pieniądze na wyżej wymienione obietnice, ekonomista prof. Witold Orłowski odpowiedział na antenie TVN24: - Nie będzie ich. Nie ma.
Dodał też: - Po okresie, kiedy rząd się chwalił tym, że deficyt budżetowy się zmniejsza, teraz będziemy mieli rosnący deficyt budżetowy i rosnący dług.
Główny ekonomista banku ING Rafał Benecki szacuje, że program 500 plus na pierwsze dziecko może kosztować budżet w tym roku 8,5 mld zł, a w przyszłym wydatki ma ten cel sięgną 18 mld zł. Z kolei "trzynastka" dla emerytów to koszt rzędu 10 mld zł. Pozostałe obietnice, tj. obniżenie PIT dla młodych i podniesienie kwoty wolnej kosztują zdecydowanie mniej.
- Po tych dwóch latach pozytywnych zaskoczeń dla polskiego budżetu, teraz szala się przechyla w drugą stronę i mogą być zaskoczenia negatywne - stwierdził Benecki.
W podobnym tonie wypowiedział się adiunkt w Katedrze Makroekonomii i Badań nad Rozwojem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu dr Sławomir Kuźmar. - W obecnej sytuacji, kiedy mamy bardzo wysoką stopę wzrostu gospodarczego, to nie jest bardzo obciążające, ale w perspektywie kilku lat może się okazać, że te programy będą zbyt kosztowne dla naszej gospodarki – zaznaczył.
"To ponad połowa tego, co wydajemy na służbę zdrowia" tak obietnice prezesa PiS komentuje na portalu społecznościowym Rafał Mundry z Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Programem 500+ objętych jest 54% dzieci do 18 r.ż.
— Rafał Mundry (@RafalMundry) February 23, 2019
Roczny koszt 500+ to 23 mld zł rocznie
500+ na każde dziecko (także na pierwsze) oznacza podniesienie kosztów programu z mld zł na mld zł rocznie
To ponad połowę co wydajemy na służbę zdrowia
Budżet NFZ: mld zł pic.twitter.com/Bf5RteWAGr
Koszt programu 500+ wzrośnie do mld zł rocznie
— Rafał Mundry (@RafalMundry) February 23, 2019
Za 43 mld zł można:
wybudować 1000 km autostrad każdego roku lub
o 9 lat skrócić kolejki do specjalistów lub
o 17 lat skrócić kolejkę na rehabilitację lub
zlikwidować CIT (34 mld) i jeszcze by zostało 10 mld#kosztalternatywny
Stawka kampanii
Podczas odbywającej się w Warszawie konwencji PiS lider partii zabrał głos jako pierwszy. Wskazywał na dwie najważniejsze wartości: równość i wolność. W jego ocenie "wolność jest kwestionowana". - Są tacy, którzy chcą nam odebrać wolność poglądów, wolność słowa, wolność sumienia, wolność religii - wyliczał.
Jak zaznaczył, stawką kampanii "jest Polska, jest przyszłość Polski, przyszłość Polaków". - Polska dla wszystkich czy Polska dla niektórych - to pytanie ma wiele aspektów. Sądzę, że najważniejsze z nich są dwa: sprawa równości i sprawa wolności - mówił prezes PiS.
Autor: kris/mmh / Źródło: tvn24bis.pl