Minister skarbu państwa zapewnił w Gdańsku, że "Energa jest i będzie rozwijać się na Pomorzu". Poinformował, że trwają analizy, jak wzmocnić polski sektor elektroenergetyczny w kontekście otwierającego się rynku i realizowania postulatów unii energetycznej.
Minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński w swoim wystąpieniu otwierającym w środę w Gdańsku Ogólnopolski Szczyt Energetyczny zwrócił uwagę, że "w odpowiedzi na integrujący się rynek europejski w zakresie energetycznym, patrząc na zagrożenia, ale szukając też szansy (...) trzeba myśleć o efektywniejszym zarządzaniu sektorem elektroenergetycznym". Powiedział, że "w MSP trwają analizy i prace, jak wzmocnić siłę inwestycyjną, przemysłową, jak wzmocnić polski sektor elektroenergetyczny w kontekście otwierającego się rynku i realizowania postulatów unii energetycznej".
Strategiczny segment
- Chcemy, żeby polski kapitał kontrolował ten strategiczny segment, ale biorąc pod uwagę wyzwania, jakie nas czekają, nieroztropne byłoby nie podjąć decyzji i analiz, jak można dokonywać ekspansji na rynku europejskim poprzez polskie podmioty - tłumaczył. - Tu musimy sobie odpowiedzieć, jak możemy na tym skorzystać i tego typu prace analityczne muszą trwać i to jest odpowiedzialność - dodał. Natomiast za nieodpowiedzialne i "sztucznie wywołane" uznał niepokoje "na temat tego, że wasza perła na pomorskiej mapie przemysłowej - Energa miałaby przestać istnieć czy zmienić swoje miejsce". - Nigdy takich planów nie było - Energa jest i będzie rozwijać się na Pomorzu - podkreślił. Minister wyjaśnił dziennikarzom, że "w polskim sektorze elektroenergetycznym jesteśmy zdolni wytworzyć siłę, która mogłaby realizować akwizycję poza granicami kraju". - Jeśli rozbudowujemy połączenia międzygraniczne, czy to gazowe czy elektroenergetyczne, to w sposób naturalny będziemy pod presją konkurencji zewnętrznych dostawców - tłumaczył. Jak mówił, "musimy się do tego po prostu przygotować i tego typu analizy trwają i nikt nigdy nie miał zamiaru unicestwiać, zamykać, likwidować bytów prawnych, które dziś funkcjonują na rynku krajowym w formie spółek kapitałowych z udziałem skarbu państwa w sektorze elektroenergetycznym". Na pytanie, czy nie wyklucza tworzenia grup kapitałowych (w sektorze energetycznym) minister odpowiedział, że "oczywiście, że szukamy rozwiązania takiego jak Grupa Azoty; zachowując podmiotowość poszczególnych spółek potrafi dziś wygenerować ponad 7 mld zł w najbliższych latach na inwestycje". - Poszczególne spółki nie byłyby w stanie tego planu inwestycyjnego realizować, a dzięki temu zabiegowi, zrealizowanemu z inicjatywy MSP, taka możliwość się pojawia i to jest umocnienie pozycji polskiego przemysłu w Polsce, w Europie i na świecie i tym samym budowanie silnej polskiej marki i tutaj chodzi dokładnie o to samo - tłumaczył dziennikarzom.
Jakie cele?
Wyjaśnił, że celem jest zwiększenie siły inwestycyjnej i przygotowanie się na konkurencję z innych krajów europejskich w zakresie dostarczania energii. - A jednocześnie jesteśmy zainteresowani, żeby te ośrodki w poszczególnych regionach przyczyniały się do rozwoju regionu, czyli podnosiły efektywność, budowały nowe instalacje, przez co budowały nowe miejsca pracy, były współuczestnikami życia społecznego, sportowego i kulturalnego - dodał minister Karpiński. Pod koniec lutego Sejmik województwa pomorskiego zaapelował do rządu o wstrzymanie wszelkich prac dotyczących połączenia spółek Energa i PGE w ramach konsolidacji sektora energetycznego. Na początku roku w mediach pojawiły się informacje, że resort skarbu państwa w ramach konsolidacji sektora energetycznego planuje połączyć m.in. PGE z Energą. Obecnie w Polsce działają cztery grupy energetyczne z udziałem skarbu państwa: PGE (58,39 proc. udziałów), Tauron (30,06 proc.), Energa (51,52 proc.) i Enea (51,5 proc.). W odbywającym się w środę w Gdańsku III Ogólnopolskim Szczycie Energetycznym uczestniczy kilkaset osób - m.in. przedstawiciele największych firm energetycznych i instytucji finansowych.(
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ENERGA