Krajowy system elektroenergetyczny ma coraz większe problemy. - W ciągu ostatnich kilku tygodni doszło do szeregu nieplanowanych wyłączeń czy ograniczeń produkcji w kilku elektrowniach w Polsce - powiedział na antenie TVN24 Jakub Wiech, zastępca redaktora naczelnego energetyka24.com. Jak zauważył, jeden z bloków elektrowni Jaworzno został "odstawiony od systemu z przyczyny braku paliwa".
- W ciągu ostatnich kilku tygodni doszło do szeregu nieplanowanych wyłączeń czy ograniczeń produkcji w kilku elektrowniach w Polsce. Były one tłumaczone pewnymi obiektywnymi okolicznościami, nie podano powodów aż do wczoraj, kiedy jeden z bloków elektrowni Jaworzno, należących do spółki Tauron Wytwarzanie, został częściowo odstawiony od systemu z przyczyny braku paliwa. Taki komunikat zamieściła spółka w swoim systemie powiadamiania o takich sytuacjach - mówił Jakub Wiech.
- Możemy domniemywać, że albo w ogóle zabrakło węgla kamiennego, bo tam na węglu kamiennym jest postawiony ten blok, albo surowiec, który dotarł do Jaworzna, był zbyt słabej jakości, żeby spalać go w kotle - tłumaczył.
Gość TVN24 wyjaśniał, że wyłączenia można podzielić na dwie kategorie: planowane i nieplanowane. - Dzisiaj mamy już kilka nieplanowanych wyłączeń. Mamy na przykład wyłączenia w czterech jednostkach pracujących w Kozienicach, w dwóch blokach w Połańcu i w jednym bloku w Opolu, co wskazuje, że tam, w tych elektrowniach, dochodzi do jakichś problemów, natomiast przyczyny są podawane bardzo ogólnie, więc nie wiemy, czy to ma związek z dostępnością węgla, czy nie - zaznaczył Wiech.
Ekspert był pytany, czy w związku z tym bezpieczeństwo energetyczne kraju jest zagrożone i czy możemy spodziewać się np. przestojów w dostawie energii. - Na razie nie, gdyż patrząc przez pryzmat danych prezentowanych przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne, to system jest w zasadzie stabilny. My teraz importujemy moc z systemów ościennych - powiedział.
PSE tłumaczy
Spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne jest operatorem elektroenergetycznego systemu przesyłowego w Polsce. Jednym z głównych celów jej działalności jest zapewnienie bezpiecznej i ekonomicznej pracy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego.
"Krajowy System Elektroenergetyczny pracuje stabilnie, zachowana jest także odpowiednia rezerwa w jednostkach wytwórczych. PSE na bieżąco monitorują pracę KSE, a według aktualnych analiz w najbliższych dniach nie powinny wystąpić problemy bilansowe" - zapewniła spółka w czwartek we wpisie na Twitterze.
Czasowe wyłączenia w elektrowniach w Polsce
Jak poinformowała TVN24 rzeczniczka grupy PGE GiEK Sandra Apanasionek w czwartek, 21 lipca doszło do czasowych wyłączeń w Elektrowniach Turów i Opole. Jak zapewniła, wyłączenie z Elektrowni Turów nie jest dużym ubytkiem w systemie i jest spowodowane niskim zapotrzebowaniem na energię elektryczną i możliwością jej uzupełnienia ze źródeł odnawialnych. Z danych wynika, iż chodzi o moc 200 MW. W każdym momencie Elektrownia Turów może rozpocząć zwiększanie - podkreśliła Apanasionek.
Sytuacja w Elektrowni Opole ma inne podłoże. Tam zostały wyłączone z użycia trzy bloki, konkretnie chodzi o blok 1, 2 i 4 (203 MW, 405 MW i 405 MW). Jak podkreśliła rzeczniczka PGE GiEK, decyzja została uzgodniona wcześniej z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi i ma na celu odbudowanie zapasów węgla kamiennego, który pozyskiwany jest z Polskiej Grupy Górniczej.
Jak wyjaśniła, powodem tej decyzji jest sprzyjająca sytuacja pogodowa, która pozwala na pozyskanie energii ze źródeł odnawialnych i przygotowania elektrowni do działania w późniejszym terminie. Nie jest znany termin wznowienia pracy elektrowni, może to nastąpić "w razie potrzeby w każdej chwili". Rzeczniczka nie ma informacji o tym, jak przedstawiają się stany magazynowe węgla kamiennego w Elektrowni Opole.
Sytuacja w Elektrowni Jaworzno
O sytuacji w elektrowni Jaworzno pierwszy napisał portal Business Insider, który wskazał, że najnowszy blok w Elektrowni Jaworzno, którego budowa pochłonęła ponad 6 mld zł, ma problem z dostawami węgla z kopalń Tauronu. Portal dotarł do wewnętrznej korespondencji w ramach grupy Rafako, która budowała dla Tauronu najnowszy blok w Elektrowni Jaworzno o mocy 910 MW i - jak zaznaczono - nadal prowadzi tam prace oraz wspiera koncern w działaniach eksploatacyjnych. "Sytuacja na bloku jest bardzo trudna ze względu na bardzo ograniczoną podaż węgla na rynku i brak wystarczających dostaw" - czytamy w piśmie, cytowanym przez Business Insider. Z pisma wynika też, że w nowym bloku spalany jest węgiel złej jakości, co prowadziło do awarii niektórych urządzeń bloku.
Oddany niedawno do użytku blok energetyczny o mocy 910 megawatów w Jaworznie pracuje bez problemu; obecnie działa na poziomie bliskim jego mocy nominalnej, to jest 870 megawatów - oświadczyli w czwartek po południu przedstawiciele Grupy Tauron.
- Blok 910 MW jest jednostką o wysokiej sterowalności, stanowiącą jeden z fundamentów bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wczoraj jednostka ta pracowała na poziomie 440 MW, dziś – zgodnie z zapotrzebowaniem Krajowej Dyspozycji Mocy – pracuje na poziomie 870 MW. Blok spełnia więc swoją rolę elastycznego stabilizatora systemu - powiedział rzecznik Taurona Łukasz Zimnoch.
- Z całą stanowczością chcemy podkreślić, że informacje przekazywane przez Rafako, dotyczące rzekomych złych parametrów podawanego na blok paliwa i – występujących w tego konsekwencji awarii – są nieprawdziwe. Węgiel używany w bloku 910 spełnia warunki jakościowe określone w kontrakcie - oświadczył rzecznik, zapewniając, iż blok 910 MW w Jaworznie "jest ważnym elementem systemu, a Tauron zrobi wszystko, aby zadbać o bezpieczeństwo energetyczne Polski".
Pracuje sześć z ośmiu bloków Elektrowni Połaniec
- Obecnie Elektrowni Połaniec pracuje sześć z ośmiu bloków energetycznych - poinformowała TVN24 Justyna Kosowicz, rzeczniczka prasowa spółki należącej do Enei.
- Praca bloków jest na bieżąco uzgadniania z operatorem systemu energetycznego. Zgodnie z planem operatora (REMIT) blok nr 1 jest w rezerwie do 31 lipca, a blok nr 3 jest obecnie wyłączony ze względu na warunki hydrologiczne. Podkreślamy, że wyłączenie bloku nie wiąże się w żaden sposób z dostępnością węgla na rynku - dodała.
"Sytuacja energetyczna w Europie odwróciła się"
Gość TVN24 Jakub Wiech z energetyka24.com zwracał w czwartek uwagę, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy "sytuacja energetyczna w Europie odwróciła się".
- W taki sposób, że energia elektryczna pochodząca z Polski była bardzo pożądanym towarem, była konkurencyjna, co jest swego rodzaju odstąpieniem od normy, jaka trwała jeszcze przed wojną i pandemią na rynku energetycznym w Europie, gdyż wtedy energia generowana w Polsce była zazwyczaj najdroższa na rynku bieżącym, teraz była jedną z tańszych możliwości, więc zyskała wielu potencjalnych klientów i byliśmy przez pewien czas eksporterem energii - tłumaczył Jakub Wiech.
- Ten eksport był prawdopodobnie związany ze zwiększeniem wytwarzania, ale też zwiększeniem konsumpcji paliwa, czyli przede wszystkim węgla, więc to tłumaczy być może teraz pewne niedobory zapasów tego surowca w polskich jednostkach wytwórczych - powiedział.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: 4H4 Photography / Shutterstock