Rafako poinformowało w oświadczeniu, że nie zaprzestało wykonywania prac naprawczych i wykonuje swoje zobowiązania kontraktowe dotyczące najnowszego w Polsce bloku energetycznego o mocy 910 megawatów (MW) w Jaworznie. Według wykonawcy bloku nie zaistniały żadne podstawy prawne, ani faktyczne dla wdrożenia przez Tauron wykonawstwa zastępczego.
Grupa Tauron w czwartek wieczorem wydała oświadczenie w sprawie naprawy leja kotła bloku 910 MW w Jaworznie. "Priorytetem Grupy Tauron jest jak najszybsze przywrócenie do pracy bloku 910 MW w Jaworznie. Po zaprzestaniu realizacji prac naprawczych przez Rafako, Tauron zlecił wykonawstwo zastępcze, by dotrzymanie terminu ponownego uruchomienia bloku było możliwe" - przekazano w oświadczeniu. Spółka podała do tej pory zrealizowanych zostało około 80 proc. prac koniecznych, by blok uruchomić.
Do tych informacji odniosła się firma Rafako, wykonawca bloku w Jaworznie.
Rafako odpowiada na działania Grupy Tauron
"W związku z podaniem do wiadomości publicznej przez Tauron Polska Energia informacji o rzekomym zaprzestaniu przez Rafako prac naprawczych bloku w Jaworznie i wdrożeniu przez TPE wykonawstwa zastępczego, informujemy, że taka sytuacja nie ma miejsca, a twierdzenia TPE są nie tylko niezgodne ze stanem faktycznym, ale także pozbawione podstaw prawnych. Pracownicy Rafako są cały czas obecni na bloku, a Rafako nie zaprzestało wykonywania prac naprawczych" - napisał zarząd Rafako w oświadczeniu.
"Naprawa leja prowadzona jest zgodnie z ustaleniami z Urzędem Dozoru Technicznego, a Rafako wykonuje swoje zobowiązania kontraktowe" - dodano.
Zarząd spółki zapewnił, że "zgodnie z zaleceniami Urzędu Dozoru Technicznego, Rafako przeprowadza proces naprawy leja kotła bloku 910 MW, który został uszkodzony na skutek podawania niekontraktowego paliwa". "Nasi pracownicy są cały czas obecni na bloku i Rafako nie zaprzestało wykonywania prac naprawczych, pomimo że całkowitą odpowiedzialność za uszkodzenia ponosi zamawiający. Na wezwanie o potwierdzenie wykonywania tych prac, skierowane przez TPE do Rafako w dniu 24 sierpnia 2022 r., Rafako odpowiedziało niezwłocznie, pismem z dnia 25 sierpnia 2022 r, godz. 00.01, wyjaśniając technologię naprawy, jaką stosuje, w uzgodnieniu z UDT i potwierdzając usuwanie uszkodzeń leja kotła" - podało Rafako.
Zarząd Rafako wskazał, że zarówno kontrakt, jak i kodeks cywilny dają zamawiającemu podstawę do powierzenia osobie trzeciej wykonania zobowiązań wykonawcy tylko wówczas, kiedy pomimo wezwania zamawiającego, wykonawca tego nie realizuje.
"Prace naprawcze leja kotła stały się konieczne w związku z podaniem węgla"
Według Rafako "obecnie wykonywane prace naprawcze leja kotła stały się konieczne w związku z podaniem węgla, niespełniającego warunków kontraktowych, czyli z przyczyn leżących po stronie zamawiającego". "Odpowiedzialność z tego tytułu ponosi TPE (Tauron Polska Energia - red.), łącznie z obowiązkiem pokrycia przez TPE kosztów tej naprawy. Co więcej, strony uzgodniły, że przeprowadzenie tej naprawy nie stanowi usunięcia wady, ani usterki w rozumieniu kontraktu, dlatego, zgodnie z oczekiwaniem TPE, Rafako uzgodniło z UDT sposób naprawy, złożyło ofertę na przeprowadzenie tych prac i je przeprowadza" - podała spółka.
"Trzeba wskazać także na faktyczną sytuację: blok jest eksploatowany przez E003B7 – spółkę celową Rafako na zlecenie Nowe Jaworzno Grupa Tauron, więc trudno sobie wyobrazić, aby jakakolwiek osoba trzecia mogła go naprawiać, nie posiadając wiedzy i technologii, ale także dostępu do bloku. Potwierdza to fakt, że w rzeczywistości nic takiego nie ma miejsca" - dodało Rafako.
Zarząd Rafako wskazał, że próby podejmowania przez Nowe Jaworzno Grupa Tauron nieuprawnionych działań, związanych z usuwaniem uszkodzeń leja kotła bez nadzoru ze strony Rafako, mogą spowodować dalsze uszkodzenia nie tylko kotła, ale także innych elementów bloku.
"Nieuprawnione działania prowadzone bez nadzoru Rafako mogą też narażać na niebezpieczeństwo życie i zdrowie ludzkie. W takiej sytuacji Rafako nie będzie także ponosić odpowiedzialności gwarancyjnej wobec zamawiającego za pracę bloku, odpowiadającą przyjętym w kontrakcie parametrom" - napisano w oświadczeniu Rafako.
Grupa Tauron mówi o "szantażu biznesowym"
W czwartkowym oświadczeniu Grupa Tauron napisała o "szantażu biznesowym" prowadzonym przez Rafako. "Jednoznacznie oceniamy, że obecne działania Rafako wpisują się w prowadzony od dłuższego czasu szantaż biznesowy i mają na celu wymuszanie na Tauronie odstąpienia od realizacji kontraktu, a w konsekwencji rezygnację z gwarancji bankowych dotyczących inwestycji na kwotę 600 mln zł" - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu Grupy Tauron.
"W ocenie Grupy Tauron działanie Rafako podyktowane jest partykularnym i egoistycznym interesem tej spółki oraz osób kierujących tym podmiotem" - dodała spółka.
Grupa Tauron zapewniła, że posiada niezbędną wiedzę, kompetencje, doświadczenie, aby samodzielnie dokończyć wszystkie prace, a następnie prowadzić jednostkę. "Nie zamierzamy też wpisywać się w niezrozumiałą grę polityczno-biznesową prowadzoną przez Rafako" - podała spółka.
Nowy blok w Jaworznie obecnie nie pracuje
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW w Jaworznie uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 roku. W czerwcu 2021 roku został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono w końcu kwietnia 2022 roku. Blok znajduje się w okresie przejściowym - fazie strojeń, testów i optymalizacji, który miał trwać do końca października.
Obecnie blok nie pracuje, jednostka została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza. Postój miał potrwać - według wcześniejszych zapowiedzi Tauronu - do 29 sierpnia. W tym czasie wykonawca, Rafako, miał prowadzić prace mające na celu usunięcie wad powstałych w leju kotła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: media.tauron.pl