Rząd przyjął projekt ustawy wprowadzający normy jakości węgla. Nowe przepisy mają pomóc w walce ze smogiem. Jednak zdaniem ekspertów ustawa w zaproponowanym kształcie nie wpłynie na poprawę jakości powietrza w Polsce. - Nie ma szans, abyśmy zobaczyli jakąkolwiek różnicę - uważa Kuba Jędrak z Polskiego Alarmu Smogowego.
Rząd przyjął projekt nowych przepisów we wtorek. "W ten sposób zostanie ograniczony smog i napływ węgla niesortowanego do Polski. Przyjęte rozwiązania wpisują się w walkę o czyste powietrze, którą premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w exposé. Walka ze smogiem jest jednym z priorytetów rządu" - czytamy w komunikacie po posiedzeniu Rady Ministrów.
Bez poprawy?
Rządowego optymizmu nie podzielają eksperci. Bartłomiej Derski z portalu WysokieNapięcie.pl mówił w programie "Bilans" na antenie TVN24 BiS, że przyjęty projekt nie będzie skuteczny w walce ze smogiem.
- Te normy nie eliminują żadnego węgla. Ponad 90 procent węgla, który jest dziś sprzedawany spełnia te normy. Zatem nie eliminujemy węgla, który w ogóle nie powinien się znaleźć w gospodarstwach domowych, czyli węgla o dużym zasiarczeniu, dużej ilości popiołu - powiedział Bartłomiej Derski. - Jeżeli posłowie nie zaostrzą tych norm, to ta ustawa nie poprawi jakości powietrza w Polsce - dodał. Gość TVN24 BiS mówił również, że zaostrzanie norm nie oznacza eliminacji węgla w ogóle. Wyjaśnił, że po ich wprowadzeniu w sprzedaży będzie po prostu węgiel dobrej jakości. - Będzie on droższy o kilkadziesiąt procent, a konsumenci odczują to w swoich kieszeniach, ale od tego mamy na przykład opiekę społeczną, aby wesprzeć te osoby, które nie będą mogły sobie pozwolić na droższy opał - tłumaczył Bartłomiej Derski. W podobnym tonie wypowiada się Kuba Jędrak z Polskiego Alarmu Smogowego. Jego zdaniem wprowadzenie w życie projektu ustawy w obecnej formie nie zmieni nic w kontekście jakości powietrza w Polsce. - Obecnie w projekcie rozporządzenia mamy tak liberalne normy, że właściwe nie ma szans, abyśmy zobaczyli jakąkolwiek różnicę - tłumaczy Jędrak.
Nowelizacja
Według założeń nowe przepisy mają doprowadzić do tego, że ze składowisk węgla znikną odpady węglowe, których spalanie przyczynia się do powstawanie smogu. Sprzedawany węgiel będzie musiał mieć też odpowiednie świadectwa dotyczące kaloryczności czy zasiarczenia, a składy węgla będą kontrolowane przez Inspekcję Handlową. Przedsiębiorcom, którzy się do tego nie dostosują, grożą kary do pół miliona zł, a nawet trzy lata więzienia.
Wiceminister Piotr Woźny, który w resorcie przedsiębiorczości i technologii odpowiada za projekty antysmogowe, mówi, że przyjęte przepisy - obok programu termomodernizacji oraz rozporządzenia w sprawie norm jakości dla kotłów grzewczych - są kluczowe w walce ze smogiem.
Smog w Polsce
Pod koniec lutego premier Mateusz Morawiecki poinformował o starcie pilotażowego programu termomodernizacji domów, który ma być realizowany w najbardziej dotkniętych smogiem gminach w Polsce. Chodzi o 22 gminy, które znajdują się na przygotowanej przez Światową Organizację Zdrowia liście 50 miast najbardziej dotkniętych smogiem. Aż siedem miast z Polski znajduje się w pierwszej dziesiątce. Są to m.in. Żywiec, Pszczyna czy Rybnik. Termomodernizacja objąć ma ok. 15-16 tys. domów, a inwestycje mają ruszyć w sierpniu. Cały program ma kosztować ok. 750 mln zł.
Autor: msz//sta / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24