5 listopada ma się odbyć przesłuchanie Donalda Tuska przed komisją do spraw Amber Gold – wynika z informacji zamieszczonej na stronie internetowej Sejmu. - To, czy pan przewodniczący będzie mógł przybyć, zależy od jego kalendarza - stwierdził w rozmowie z TVN24 pełnomocnik szefa Rady Europejskiej, mecenas Roman Giertych.
Według planu posiedzenie komisji ma się rozpocząć o godzinie 10.00.
"Zależy od kalendarza"
Pełnomocnik szefa Rady Europejskiej, mecenas Roman Giertych, pytany przez TVN24 o to, czy Donald Tusk stawi się na przesłuchaniu, powiedział "potwierdzam tylko to, że otrzymaliśmy wezwanie od komisji oraz zawiadomienie mnie, jako pełnomocnika o proponowanym terminie posiedzenia na 5 listopada".
- To, czy pan przewodniczący będzie mógł przybyć, zależy od jego kalendarza, którego jeszcze w tej chwili nie znamy - mówił Giertych. Pełnomocnik Tuska zapewnił, że jest "w stałym kontakcie z panem przewodniczącym w tej sprawie".
- Wezwanie otrzymaliśmy około miesiąca temu, także to nie jest jakaś niespodzianka - zaznaczył Roman Giertych. - Często jest tak, że różne zdarzenia w pracy pana przewodniczącego Rady Europejskiej pojawiają się nagle. W związku z tym nie wiemy jeszcze dokładnie, co będzie się działo w poniedziałek 5 listopada - dodał.
Jak zadeklarował pełnomocnik byłego premiera, "decyzję poznamy przed posiedzeniem komisji".
Początkowo przesłuchanie Donalda Tuska miało się odbyć 2 października. Jednak 3 września przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) poinformowała, że zostało ono przesunięte na pierwszy dzień po II turze wyborów samorządowych, czyli na 5 listopada.
Wassermann, która jest też kandydatką Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa, uzasadniała, że nie chce spotykać się z zarzutem, iż przesłuchanie byłego premiera jest elementem jej kampanii wyborczej.
Tusk mówił na początku października, że co do daty przesłuchania przez komisję nie jest jeszcze pewny swojej agendy. - Ale wiele na to wskazuje, że uda mi się tak ułożyć kalendarz, żeby na to zaproszenie odpowiedzieć pozytywnie - podkreślił.
- Nie jest tak prosto, bo to się ciągle zmieniało, terminy zaproponowane przez panią Wassermann, ale ja znam swoje obowiązki, więc na pewno nie będę unikał. Jeśli kalendarz pozwoli, a pracuję nad tym, to będę 5 listopada - zapowiedział.
Komisja
Celem powołanej w lipcu 2016 roku komisji śledczej jest zbadanie i ocenienie prawidłowości i legalności działań podejmowanych wobec Amber Gold przez rząd, w szczególności ministrów: finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i podległych im funkcjonariuszy publicznych.
Do zadań komisji należy też zbadanie działań, jakie podejmowali w sprawie spółki: prezes UOKiK, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a także prokuratura oraz organy powołane do ścigania przestępstw, w szczególności szefowie ABW i CBA oraz Komendant Główny Policji i podlegli im funkcjonariusze publiczni.
Komisja śledcza ma także zbadać działania podejmowane w sprawie Amber Gold przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Tysiące oszukanych klientów
Amber Gold powstała na początku 2009 roku i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 roku spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 roku w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express. Linie OLT Express ogłosiły upadłość pod koniec lipca 2012 roku. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 roku, a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
Według ustaleń w latach 2009-2012 w ramach tak zwanej piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tysięcy swoich klientów na kwotę prawie 851 milionów złotych.
Autor: mp / Źródło: tvn24bis, sejm.gov.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock