Ceny w kwietniu w Polsce wzrosły o 5,1 procent rok do roku. To druga najwyższa inflacja w Unii Europejskiej – wynika z danych przedstawionych przez Eurostat. Miesiąc wcześniej, w marcu wzrost cen wynosił 4,4 procent.
Wzrost o 5,1 proc. jest najwyższy od prawie 20 lat. W czerwcu 2001 inflacja HICP, którą posługuje się Eurostat, wynosiła 6,1 proc., w lipcu 2001 – 5 proc.
Najwyższy wzrost cen towarów i usług w UE odnotowano na Węgrzech – 5,2 proc. rdr. Za Polską był Luksemburg, ale tam inflacja była już o prawie dwa punkty procentowe niższa i wyniosła 3,3 proc. rdr.
Z kolei w Grecji i Portugalii ceny spadły o odpowiednio 1,1 proc. rdr i 0,1 proc. rdr. Najniższy wzrost odnotowano na Malcie – 0,1 proc. rdr.
Inflacja w Unii Europejskiej - wskaźnik HICP
Wskaźnik HICP to zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych, obliczany według ujednoliconej metodologii Biura Statystycznego Unii Europejskiej. Zgodnie z kryterium inflacyjnym, zawartym w Traktacie z Maastricht, HICP jest podstawą do oceny stabilizacji cen.
Dane do inflacji HICP pochodzą z wydatków budżetów gospodarstw domowych oraz z rachunków narodowych, a do CPI - podawanej przez Główny Urząd Statystyczny - tylko z wydatków budżetów domowych.
Według danych GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2021 roku wzrosły o 4,3 procent rok do roku i był to najwyższy wzrost wskaźnika CPI od ponad roku.
Wzrost cen w Polsce
Podczas majowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński był pytany o wzrost cen w Polsce. Jak przekonywał, wynika on "wyłącznie" z wyższych cen paliw i żywności. - Żaden z elementów wzrostu nie podlega polityce pieniężnej. Niezależnie od wysokości stóp procentowych i innych elementów polityki pieniężnej te ceny wzrosły i nic by tego nie zmieniło – stwierdził Adam Glapiński.
Tę wypowiedź komentował później w "Faktach po Faktach" były szef NBP Leszek Balcerowicz. - Po czymś takim powinien natychmiast zrezygnować, to jest deklaracja kapitulacji – stwierdził były wicepremier i minister finansów.
- Po co on jest prezesem NBP, jeżeli nie może nic zrobić, jeżeli chodzi o inflację? Zresztą to jest kłamstwo. To, jaka jest inflacja, zależy w największym stopniu od tego, jakie są stopy procentowe – dodał Leszek Balcerowicz.
O rosnących cenach w Polsce mówił niedawno na antenie TVN24 także dziennikarz ekonomiczny Maciej Samcik z "Subiektywnie o finansach".
- Mamy najwyższą inflację w Europie (wcześniej Polska wyprzedzała Węgry – red.), ale z dwojga złego wolę trzyprocentową inflację niż jednoprocentową deflację. Problemem jest bardzo duża różnica między poziomem inflacji a poziomem stóp procentowych, czyli oprocentowaniem oszczędności Polaków. Ta sytuacja oznacza, że Narodowy Bank Polski pomaga rządowi finansować (walkę z – red.) kryzysem pieniędzmi oszczędzających – powiedział Samcik.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock