- 500 złotych nie rozwiąże problemu demografii - ocenił w programie "Tak jest" w TVN24 Robert Biedroń. Prezydent Słupska wyraził ponadto obawy o budżety samorządów. - Te 500 zł trzeba gdzieś znaleźć i szuka się ich w i tak już pustych kieszeniach samorządowców. A my tych pieniędzy nie mamy - podkreślał. Tymczasem minister pracy Elżbieta Rafalska zapewnia, że samorządy są przygotowywane do obsługi programu. Tymczasem Biedroń podkreślił, że o pomysłach dotyczących tego programu dowiaduje się z mediów.
W czwartek w Sejmie odbędzie się trzecie czytanie projektu ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci.
- 500 plus to może być jakiś pomysł. W 20 państwach Unii Europejskiej funkcjonuje takie wsparcie, ale to jest tylko część rozwiązań. Oczekiwałem, że to będzie systemowy program, że będziemy inwestowali w przedszkola, żłobki. Nie wierzę, że dzięki 500 plus urodzi się więcej dzieci - powiedział Robert Biedroń.
Brak pieniędzy?
Zarówno przyjmowaniem wniosków, jak i wypłatą świadczeń zajmą się gminy. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przekaże samorządom na ten cel 2 proc. wartości wypłacanych środków.
Jak jednak zwrócił uwagę Biedroń, "2 proc., dzisiaj to są dwa etaty. A my szacujemy - patrząc jak wygląda dystrybucja takich świadczeń - że będzie potrzebnych co najmniej 10 etatów żeby dobrze funkcjonował ten system. Dziesięć a dwa etaty to duża różnica. Zapłacą za to samorządy".
- Praktyka samorządowa jest taka, że to ładnie wygląda w deklaracjach ministerialnych, a później kiedy trzeba w praktyce przetestować ten system, to z reguły jest tak, że brakuje tych pieniędzy - dodał.
- To nie jest tak, że te 500 zł bierze się skądś. Trzeba gdzieś je znaleźć i szuka się ich w i tak już pustych kieszeniach samorządowców. A my tych pieniędzy nie mamy. Słupsk podobnie jak wiele innych miast jest zadłużony - tłumaczył Biedroń.
Jak argumentował, w ostatnich trzech latach na zadania zlecone przez rząd w Słupsku wypłacono 7 mln zł. - To 7 mln zł, które należą do mieszkańców Słupsk i my nie mamy dopłacać tych pieniędzy, to państwo powinno płacić za zadania zlecone, a nie płaci. Obawiam się, że tutaj (500 plus - red.) będzie podobnie - ocenił Robert Biedroń.
Założenia programu
Program Rodzina 500 plus przewiduje, że rodziny otrzymają świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko, a w mniej zamożnych rodzinach o dochodzie do 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w rodzinach z niepełnosprawnymi dziećmi również na pierwsze.
Świadczenie wypłacane będzie do ukończenia przez dziecko 18 lat.
Autor: mb/km / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: tvn24