W środę sąd apelacyjny podjął decyzję o odroczeniu do 29 sierpnia wydania wyroku w sprawie pozwu grupowego blisko 200 klientów Amber Gold. W 2022 roku sąd pierwszej instancji zadecydował o przyznaniu im żądanych kwot. Obecnie, łącznie z odsetkami, chodzi o kwotę co najmniej 25 milionów złotych.
O decyzji sądu poinformowała przewodnicząca składu sędzia Katarzyna Kisiel. Jak wyjaśniła, odroczenie wiąże się z "rozległością materiału dowodowego" oraz ze "skomplikowanym charakterem sprawy". - Za miesiąc będzie ogłoszona publikacja orzeczenia - dodała.
Sam proces odwoławczy w sprawie pozwu zakończył się przed sądem apelacyjnym pod koniec czerwca. Już wtedy przewodnicząca składu sędziowskiego odroczyła ogłoszenie wyroku o miesięczny termin. Jest to więc powtórne odroczenie ogłoszenia wyroku. Przybyli na ogłoszenie wyroku poszkodowani wyrazili rozczarowanie, oceniając negatywnie długotrwałe działanie wymiaru sprawiedliwości w tej sprawie.
Afera Amber Gold
Sprawa Amber Gold była jedną z głośniejszych afer, która przed kilkoma laty skupiała uwagę polityków, mediów i opinii publicznej, a także sejmowej komisji śledczej.
W tej sprawie przed trzema laty warszawski sąd okręgowy w I instancji w zasadniczej części uwzględnił powództwo klientów Amber Gold. Podstawowa konkluzja uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji głosiła, że czynności śledztwa w sprawie Amber Gold zostały podjęte "ze znaczną zwłoką przez organy ścigania". Na tym właśnie, zdaniem sądu I instancji, polegał "złożony charakter bezprawności Skarbu Państwa".
Od tego rozstrzygnięcia odwołanie złożyła m.in. Prokuratoria Generalna - reprezentująca Skarb Państwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock