W 2020 roku zasięg ubóstwa skrajnego zwiększył się z 4,2 do 5,2 procent, a liczba Polaków żyjących w skrajnym ubóstwie zwiększyła się o około 378 tysięcy - z 1,6 miliona w 2019 do 2,0 miliona w 2020 roku - wynika z raportu "Poverty Watch 2021". Ponadto liczba dzieci w skrajnym ubóstwie zwiększyła się o około 98 tysięcy.
"Wsparcie przewidziane w tarczach antykryzysowych nie zapewniło wystarczającej ochrony socjalnej przed negatywnymi skutkami ekonomicznymi pandemii COVID-19. Polska nadal nie wypracowała strategii przeciwdziałania ubóstwu i wykluczeniu społecznemu, która jest niezbędna do skorzystania z unijnych funduszy EFS+ na lata 2021-2027" - napisano w raporcie przygotowanym przez EAPN Polska (The European Anti-Poverty Network).
2 miliony Polaków żyje w skrajnym ubóstwie
Jak zaznaczył EAPN Polska, "po pierwszym roku pandemii COVID-19 zasięg ubóstwa skrajnego w Polsce wzrósł do 5,2 proc., co przekłada się na ok. 378 tysięcy osób ogółem". W raporcie dodano, że "populacja Polaków żyjących poniżej minimum egzystencji liczyła łącznie ok. 2 mln osób, w tym 410 tysięcy dzieci (wzrost o ok. 98 tys.) i 312 tysięcy seniorów (wzrost o ok. 49 tys.)".
- Spadek zasięgu ubóstwa relatywnego nie wynika z faktycznej poprawy sytuacji materialnej Polaków. W pandemii średnie wydatki rodzin były mniejsze, więc i sama granica ubóstwa relatywnego - 50 procent średnich wydatków - poszła w dół, stąd taki efekt. Skrajne ubóstwo, mierzone przy pomocy minimum egzystencji, wzrosło - stwierdził cytowany w komunikacie dr hab. Ryszard Szarfenberg, przewodniczący EAPN Polska.
Dodał też: - GUS nie udostępnił jeszcze danych dotyczących wykluczenia społecznego, tak zwanej sfery niedostatku, którego granicą jest minimum socjalne. Ale jeszcze przed pandemią, w 2019 roku, aż 39,4 procent Polaków żyło poniżej minimum socjalnego. A biorąc pod uwagę, że cały rok 2020 rok przyniósł pogorszenie sytuacji na rynku pracy i w wynagrodzeniach, możemy się spodziewać, że i wykluczonych społecznie będzie jeszcze więcej.
Skrajne ubóstwo w Polsce - raport
"W 2020 r. Polacy korzystali m.in. z uniwersalnego 500 plus, podwyższonego zasiłku pielęgnacyjnego (215,84 zł miesięcznie), nowego świadczenia uzupełniającego dla osób niesamodzielnych (500 zł miesięcznie), a także corocznego jednorazowego dodatku do emerytur i rent. Dodatkowo w ramach tarcz antykryzysowych wprowadzono dwie tymczasowe rekompensaty: świadczenie postojowe dla osób pracujących na umowach cywilnoprawnych i jednoosobowej działalności gospodarczej (trzy razy po 2080/1300 zł) oraz dodatek solidarnościowy dla pracowników (trzy razy po 1400 zł)" - podał EAPN Polska w komunikacie.
- Polityka przeciwdziałania ubóstwu i wykluczeniu powinna uwzględniać świadczenia pieniężne, które są odpowiednio wysokie, regularnie waloryzowane i skoordynowane. Obecnie dostępne świadczenia niestety takie nie są. Z drugiej strony wsparcie finansowe powinno być połączone z dostępnymi, dobrej jakości usługami dla osób w wieku produkcyjnym. Także na tym polu przed polskim rządem jest jeszcze wiele pracy. W szczególności, jeśli chcemy skorzystać z funduszy unijnych na lata 2021-2027 – podkreślił Szarfenberg.
Ubóstwo relatywne
W raporcie zwrócono uwagę, że poziom ubóstwa relatywnego zmniejszył się z 13 do 11,8 proc. Dodano jednak, że ten "fakt nie jest pozytywny, gdyż wynika ze spadku średnich wydatków w społeczeństwie w czasie pandemii".
"W liczbach bezwzględnych jest to spadek o około 474 tys. osób – z 5,0 do 4,5 mln. Stało się tak dlatego, że średnia wydatków gospodarstw domowych zmniejszyła się, a tym samym zmniejszyła się również granica ubóstwa relatywnego wyznaczana jako 50 proc. Ich średniej (z 858 zł w 2019 r. do 799 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego)" - wytłumaczono.
Wyższe skrajne ubóstwo w Polsce - komentarz minister rodziny
Według minister rodziny Marleny Maląg mimo tych danych ubóstwo skrajne wciąż utrzymuje się na dużo niższym poziomie niż w 2015 r.
- Owszem, w ujęciu statystycznym w 2020 roku ubóstwo skrajne wzrosło względem roku poprzedniego z 4,2 procent do 5,2 procent, ale wciąż utrzymuje się na poziomie niższym niż jeszcze w 2018 roku, kiedy wskaźnik zagrożenia ubóstwem skrajnym wynosił 5,4 procent i dużo niższym niż w 2015 roku, kiedy wynosił 6,5 procent - powiedziała szefowa MRiPS.
Dodała, że w ocenie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wzrost ten ma charakter przejściowy i związany jest z pandemią wywołaną przez koronawirusa. Zwróciła też uwagę, że zamknięcie sklepów, punktów usługowych, ograniczenia w dostawach towarów do otwartych sklepów czy konieczność przebywania na kwarantannie wpłynęły na wysokość wydatków ponoszonych przez gospodarstwa domowe.
- A to właśnie na podstawie wydatków - a nie dochodów - gospodarstw domowych obliczany jest wskaźnik zagrożenia ubóstwem skrajnym - zaznaczyła Maląg.
Wskazała, że w ubiegłym roku zanotowano spadek wydatków gospodarstw domowych z 1252 zł w 2019 r. do 1210 zł w roku 2020, co bezpośrednio związane jest z wprowadzonymi obostrzeniami i brakiem możliwości zaspokojenia potrzeb wydatkowych.
- Mówiąc wprost, gospodarstwa domowe w okresie pandemii wydawały mniej, ponieważ część sklepów, restauracji czy punktów usługowych była zamknięta. Warto także zaznaczyć, że gospodarstwa ubogie to w dużej mierze gospodarstwa emerytów, rencistów i rodzin o niższych kompetencjach cyfrowych, co jest warunkiem koniecznym do korzystania z elektronicznych kanałów sprzedaży towarów i usług - podkreśliła minister.
Wskaźnik zasięgu ubóstwa - dane GUS
Senator Krzysztof Brejza (KO) złożył w sierpniu zapytanie do Głównego Urzędu Statystycznego w sprawie danych o zasięgu skrajnego ubóstwa wśród dzieci i seniorów w Polsce w latach 2016-2020.
W odpowiedzi GUS poinformował, że nastąpił wzrost ogólnego skrajnego ubóstwa polskich rodzin z 4,9 proc. (2016) do 5,2 proc. (2020). Wzrósł też odsetek skrajnego ubóstwa wśród dzieci - z 5,8 proc. (2016) do 5,9 proc. (2020) oraz ubóstwa wśród seniorów, czyli osób powyżej 65. roku życia - z 3,4 proc. (2016) na 4,4 proc. (2020).
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock