Resort handlu USA wyraził w czwartek - w dniu, w którym do Pekinu przybyła amerykańska minister finansów Janet Yellen - zdecydowany sprzeciw wobec decyzji Chin o ograniczeniu eksport galu i germanu, metali mających kluczowe znaczenie dla przemysłu zaawansowanych technologii.
- Jesteśmy zdecydowanie przeciwni kontroli eksportu (...). Stany Zjednoczone we współpracy z sojusznikami i partnerami podejmą starania, by ochronić kluczowe łańcuchy dostaw - powiedział rzecznik ministerstwa handlu, odnosząc się do decyzji Pekinu dotyczącej ograniczeń w sprzedaży galu i germanu.
Nowe ograniczenia
Chińskie ministerstwo handlu poinformowało o wprowadzeniu kontroli nad eksportem tych metali w poniedziałek, tłumacząc to koniecznością "ochrony bezpieczeństwa narodowego i interesów Chin".
Agencja Kyodo podkreśla, że właśnie w czwartek czterodniową wizytę w Chinach rozpoczęła Janet Yellen, która ma się spotkać z wysokiej rangi chińskimi politykami i zabiegać o poprawę stosunków z Pekinem.
Również w czwartek Pentagon poinformował, że posiada zapas germanu, ale nie ma dużych rezerw galu. Jednak resort "podejmie kroki (...), by zwiększyć krajowe wydobycie i obróbkę metali o krytycznym znaczeniu (...), włącznie z galem i germanem" - poinformował rzecznik ministerstwa obrony.
Wojna handlowa o chipy
Kontrole eksportowe w Chinach obejmą osiem związków chemicznych galu i sześć germanu. Mają one wiele specjalistycznych zastosowań w produkcji półprzewodników, sprzętu telekomunikacyjnego i wojskowego czy samochodów elektrycznych. German jest również kluczowym materiałem w produkcji paneli słonecznych, światłowodów i w technologii wykorzystującej podczerwień. Chiny są największym producentem obu metali.
W październiku 2022 roku administracja prezydenta Joe Bidena nałożyła już restrykcje na sprzedaż niektórych zaawansowanych chipów komputerowych do Chin, które mogłyby zostać wykorzystane przez Chiny do celów wojskowych i rozwoju sztucznej inteligencji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu