Amerykański potentat Broadcom złożył ofertę kupna firmy Qualcomm. Propozycja opiewa na 103 miliardy dolarów, co sprawia, że byłoby to największe w historii przejęcie w sektorze technologicznym.
Jak twierdzą źródła Reutera zaznajomione za sprawą, Qualcomm przyjrzy się ofercie, ale firma z San Diego skłania się ku jej odrzuceniuy. Powodem jest zbyt niska cena i ryzyko, że organy regulacyjne nie dadzą zielonego światła na transakcję lub będą zwlekać z wydaniem decyzji.
Dyrektor generalny Broadcom Hock Tan, powiedział agencji, że zamierza przekonać akcjonariuszy do zaakceptowania oferty. - Wiemy jakie mamy opcje i nie wyeliminowaliśmy żadnej z nich - powiedział. - Chcemy współpracować z Qualcomm, aby osiągnąć obopólnie korzystną ofertę - dodał Tan, który w ciągu ostatniej dekady podpisał szereg umów.
Zdaniem Daniela Ivesa, analityka GBH Insight, "gra jest o wysokie stawki dla obu stron".
Oferta złożona przez Broadcom opiewa na 103 miliardy dolarów, uwzględniając jednak długi firmy Qualcomm, faktyczna wartość transakcji wyniosłaby 130 miliardów dolarów.
Eksperci wskazują, że nowy twór powstały z połączenia Broadcom i Qualcomm zwiększyłby presję na liderach rynku, firmach Intel i Samsung. Doszłoby bowiem do powstanie trzeciego największego na świecie producenta układów scalonych.
Pochwały od Trumpa
W ubiegłym tygodniu Broadcom otrzymał pochwały od samego Donalda Trumpa. Prezydent docenił plany całkowitego przeniesienia firmy do Stanów Zjednoczonych.
Obecnie spółka ma siedziby w Singapurze i Dolinie Krzemowej.
Broadcom działa w obszarze półprzewodników wykorzystywanych w sieciach bezprzewodowych oraz szerokopasmowych.
Tymczasem, Qualcomm jest amerykańskim przedsiębiorstwem specjalizującym się w komunikacji bezprzewodowej i procesorach do urządzeń mobilnych. Firma ma ostatnio sporo problemów z powodu toczącej się wojny patentowej z Apple. Gigant z Kalifornii domaga się miliarda dolarów od Qualcomm.
Autor: mb / Źródło: Reuters, BBC