Kurs dolara zanurkował do poziomu najniższego od prawie dwóch lat po tym, jak w USA opublikowano rozczarowujące dane o konsumpcji. Polacy płacą też mniej za euro i franka. Szwajcarska waluta jest już niemal na poziomie ze stycznia 2015 roku.
Przed godziną 18:30 kurs dolara wynosił około 3,67 zł, kurs euro 4,20 zł, a kurs franka 3,80 zł.
Piotr Popławski, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego, uważa, że inwestorzy zbyt mocno zareagowali na piątkowe dane z gospodarki USA. W rezultacie po kilku sesjach wzrostowych w piątek nastąpiła wyraźna korekta kursu amerykańskiej waluty.
Ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w czerwcu pozostały bez zmian w ujęciu miesiąc do miesiąca, a rok do roku wzrosły o 1,6 proc. - podał amerykański Departament Pracy w piątkowym komunikacie. Z kolei sprzedaż detaliczna w USA w czerwcu spadła o 0,2 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca - podali statystycy Departamentu Handlu. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,1 proc. mdm.
- W mojej ocenie rynek zbyt mocno reagował na te pojedyncze dane, które nie zmienią podejścia Fed do ścieżki podwyżek stóp procentowych. Oczywiście w perspektywie kilku dni te dane mogą oznaczać wyższe notowania EUR/USD i mocniejsze obligacje - powiedział Piotr Popławski.
Polityka monetarna
Uważa on, że układ sił na rynkach finansowych może ulec zmianie po czwartkowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego.
- Natomiast już w przyszłym tygodniu będziemy mieli posiedzenie EBC, na którym prezes Draghi może zacząć przygotowywać rynek na to, że jeszcze w tym roku rozpocznie się ograniczanie programu luzowania ilościowego. Ta retoryka mogłaby wywołać dodatkowy impuls wzrostowy na parze EUR/USD, natomiast wpływ na rynek obligacji byłby negatywny - spadać mogłyby m.in. wyceny polskich obligacji - powiedział.
W ocenie Popławskiego kurs EUR/PLN ma w krótkim terminie potencjał do spadku w okolice 4,20.
- Z kolei po posiedzeniu EBC spodziewam się odbicia i powrotu do przedziału 4,23-4,24 - dodał ekonomista ING Banku Śląskiego.
Tańszy frank
Kurs szwajcarskiej waluty zbliża się do granicy 3,80 zł, czyli do poziomu przed "czarnym czwartkiem" ze stycznia 2015 roku, kiedy Szwajcarski Bank Centralny uwolnił kurs i frank mocno zdrożał w stosunku m.in. do złotego.
Autor: MS / Źródło: PAP, tvn24bis.pl