Wystąpienia prezesa Fed Jerome'a Powella spowodowały do tej pory łączny spadek kapitalizacji akcji na Wall Street o około 1,5 biliona dolarów - wynika z wyliczeń analityków JP Morgan.
Jerome Powell w tym roku (pierwszym na stanowisku prezesa Fed) występował do tej pory trzy razy po zakończeniu posiedzenia Rezerwy Federalnej. Analitycy JP Morgan zwracają uwagę, że w 2019 roku Fed ma organizować konferencje prasowe po każdym posiedzeniu, a nie raz na kwartał jak obecnie.
Analitycy JP Morgan wyliczyli, że po każdej konferencji prasowej wieńczącej posiedzenie Fed S&P 500 zniżkował i średnio tracił 0,44 proc., natomiast po innych jego wystąpieniach publicznych indeks ten zniżkował średnio o 0,4 proc.
JP Morgan generalnie ocenia, że gdy Powell przemawia, rynki zaczynają się martwić.
"Rynek akcji uważa, że Fed nie docenia pewnych ryzyk i stąd rośnie prawdopodobieństwo popełnienia błędów w polityce monetarnej w przyszłości. A większe prawdopodobieństwo błędów w polityce przekłada się na niższe ceny akcji" - napisał Marko Kolanovic, szef strategii instrumentów pochodnych i ilościowych w raporcie JP Morgan.
Notowania
W środę indeks Dow Jones Industrial na rozpoczęciu środowej sesji osiągnął nowy rekordowy poziom po pozytywnie odebranym odczycie z rynku pracy, ale później skala wzrostów osłabła i w efekcie dzień zakończył się na Wall Street niewielkimi zmianami indeksów.
Nastroje w drugiej części dnia popsuły wypowiedzi prezesa Fed Jerome'a Powella, który potwierdził plan wprowadzania kolejnych stopniowych podwyżek stóp procentowych.
W efekcie inwestorzy sprzedawali akcje spółek wrażliwych na rosnące stopy procentowe, w tym akcje spółek użyteczności publicznej i producentów dóbr konsumpcyjnych, w tym Procter & Gamble.
Zyskiwały natomiast akcje banków, które zarabiają więcej pieniędzy w okresach wzrostu stóp. JP Morgan Chase, Citigroup i Bank of America zyskały w ciągu dnia 1-1,5 proc.
Autor: //dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: federalreserve.gov