Dwie działające w Rudzie Śląskiej kopalnie węgla kamiennego: Pokój i Bielszowice w połowie przyszłego roku mają być połączone w jeden podmiot - zakłada biznesplan Polskiej Grupy Górniczej (PGG), która do maja ma przejąć 11 kopalń Kompanii Węglowej.
O planie technologicznego, a w perspektywie roku - także administracyjnego, połączenia obu zakładów poinformował prezes Kompanii Krzysztof Sędzikowski. Podkreślił, że najistotniejsza jest faktyczna technologiczna synergia między obiema kopalniami, która powinna wyprzedzać późniejsze formalne połączenie.
Straty finansowe
- Najistotniejsze jest połączenie technologiczne, które będzie dokonane w pierwszej kolejności. Administracyjne połączenie kopalń w jeden podmiot nastąpi później, po około roku działania - wyjaśnił prezes. Docelowo w PGG pozostanie produkcyjna część kopalni, a zbędny majątek trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Plan zakłada, że w nowej strukturze zakład osiągnie rentowność. Kopalnia Bielszowice zatrudnia obecnie ponad 3 tys. osób, kopalnia Pokój niespełna 1,7 tys. Obydwa zakłady przynoszą straty – w ubiegłym roku kopalnia Pokój straciła na każdej tonie węgla średnio 77,69 zł (to wynik o 3,5 zł gorszy niż rok wcześniej), a kopalnia Bielszowice 43,77 zł (poprawiła wynik o 15,85 zł). Spośród 11 kopalń, które utworzą PGG, większe od kopalni Pokój straty przynosi tylko kopalnia Sośnica (ponad 124 zł na tonie). Do ubiegłego roku Sośnica była formalnie połączona z kopalnią Makoszowy w Zabrzu, jednak na mocy porozumienia górników z rządem w styczniu 2015 r. kopalnie rozłączono, a Makoszowy trafiły do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Obecnie związkowcy obawiają się o przyszłość tego zakładu.
Nie pierwszy przypadek
Łączenie ze sobą kopalń praktykowane jest w górnictwie od wielu lat. W ocenie prezesa Sędzikowskiego, dotychczasowa praktyka wskazuje, że nie przynosiło to oczekiwanych efektów – z reguły koncentrowano się na redukcji administracji, a kopalnie nadal działały de facto oddzielnie, choć pod wspólnym szyldem. Obecnie filozofia zarządu Kompanii – tłumaczył prezes – jest inna; łączenie ma być stosowane tam, gdzie ma tu uzasadnienie technologiczne – np. połączone kopalnie Sośnica i Makoszowy nie doczekały się wcześniej takiego połączenia. W ramach PGG, która ma rozpocząć działalność 1 maja tego roku, również dwie rybnickie kopalnie – Jankowice i Chwałowice - mają być technologicznie połączone. Sędzikowski nie widzi jednak w tym przypadku uzasadnienia, by te kopalnie łączyć także administracyjnie. Oprócz kopalń Pokój i Bielszowice w Rudzie Śląskiej działa jeszcze jedna kopalnia: Halemba-Wirek, powstała z połączenia Halemby i Wirka. Również kopalnie Bielszowice i Wirek były kilkanaście lat temu łączone z innymi: Bielszowice z dawną kopalnią Zabrze, a Wirek z dawną kopalnią Polska. Na technologiczne połączenia kopalń (w ramach tzw. kopalni zespolonej) już kilka lat temu postawiła Jastrzębska Spółka Węglowa, tworząc kopalnię Borynia-Zofiówka-Jastrzębie.
Kompania Węglowa zerwała porozumienie z górnikami. Związki drżą, Szydło uspokaja. Materiał "Faktów" TVN:
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock