Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie spadają. Notowania Brent wahają się od spadków po wzrosty. Tymczasem w USA spada liczba czynnych odwiertów ropy, już 12. tydzień z rzędu - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 38,30 USD, po zniżce o 20 centów. Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 4 centy do 40,35 USD za baryłkę. Liczba czynnych odwiertów ropy w USA spadła w ub. tygodniu do najniższego poziomu od grudnia 2000 roku - wynika z danych firmy Baker Hughes Inc. To już 12. z kolei tydzień spadku tego wskaźnika.
Iran planuje 4 mln baryłek
Tymczasem Iran planuje zwiększenie produkcji ropy do 4 mln baryłek dziennie. Nie wiadomo więc jakie zajmie stanowisko, gdy inni producenci surowca podejmą decyzję o zamrożeniu dostaw ropy, aby zapewnić osiągnięcie przez rynki paliw równowagi w podaży i w popycie na surowiec. - Na rynkach jest presja na dalsze spadki cen ropy, bo Iran zwiększa produkcję swojego surowca i następuje to szybciej niż się tego spodziewano na rynkach - mówi Angus Nicholson, analityk IG Ltd. w Melbourne. - Ropa miała całkiem dobry rozpęd notowań, ale na rynkach jest nadal ogromna nadpodaż surowca i ta sytuacja musi się "wyklarować" - dodaje. W piątek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 66 centów do 38,50 USD za baryłkę, a Brent na ICE Futures w Londynie zdrożała o 0,9 proc. do 40,39 USD/b. W ubiegłym tygodniu WTI zyskała 7,2 proc., a Brent 4,3 proc.
Autor: km / Źródło: PAP