Czwartkowa sesja przyniosła niewielkie zmiany na amerykańskich giełdach. Uwaga inwestorów skupiała się na decyzji EBC. Bank nie zmienił jednak parametrów polityki pieniężnej, nie przedstawił także planów na przyszłość. EBC podniósł prognozę wzrostu PKB strefy euro, obniżył zaś inflacji.
Dow Jones Industrial spadł na zamknięciu o 0,10 proc. do 21.784,78 pkt.
S&P 500 zniżkował o 0,02 proc. do 2.465,10 pkt.
Nasdaq Composite zyskał 0,07 proc. i wyniósł 6.397,87 pkt.
Kto traci?
Akcje Disney'a spadły o ponad 4 proc. po tym jak prezes firmy Bob Iger poinformował, że zysk na akcję w tym roku będzie zbliżony do wypracowanego w 2016 r., czyli niższy niż oczekują analitycy. Zniżkowały także notowania innych spółek z sektora medialnego, Comcast, Viacom i CBS straciły ponad 3 proc.
O ponad 3 proc. poszły także w dół notowania General Electric. Analitycy JPMorgan podtrzymali rekomendację niedoważania akcji koncernu.
Decyzja EBC
Zgodnie z oczekiwaniami EBC utrzymał podstawowe stopy procentowe bez zmian. Stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących oraz stopy kredytu w banku centralnym i depozytu w banku centralnym na koniec dnia pozostaną na niezmienionym poziomie, odpowiednio: 0,00 proc., 0,25 proc. oraz −0,40 proc.
W centrum uwagi wciąż jednak znajduje się kwestia przyszłości programu skupu aktywów - wbrew spekulacjom części rynku EBC utrzymał gotowość do zwiększenia skali QE. Jednocześnie EBC potwierdził skup w wysokości 60 mld euro miesięcznie do końca grudnia 2017 roku, a w razie potrzeby jeszcze dłużej – w każdym razie tak długo, aż Rada Prezesów EBC stwierdzi trwałe dostosowanie ścieżki inflacji odpowiadające celowi inflacyjnemu.
Ropa
Jak poinformował amerykański Departament Energii (DoE), zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 4,58 mln baryłek, czyli 1 proc., do 462,35 mln baryłek.
W tym czasie rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 1,4 mln baryłek, czyli 0,9 proc. do 147,77 mln baryłek, a zapasy benzyny spadły o 3,2 mln baryłek, czyli o 1,4 proc., do 226,74 mln baryłek.
Tymczasem rafinerie w USA powracają do pracy po kilkudniowej przerwie. W ubiegłym tygodniu burza tropikalna Harvey, wcześniej huragan, spowodowała przerwanie pracy w rafineriach w Teksasie.
Huragan
Prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z przywódcami obu partii w Kongresie w środę, zgodził się na propozycję Demokratów, aby powiązać przyznanie pomocy dla ofiar huraganu Harvey z podwyższeniem limitu zadłużenia rządu federalnego na okres do 15 grudnia.
Obecny limit długu, którego nieprzekraczanie pozwala uniknąć ryzyka niewypłacalności rządu federalnego, wynosi 19,8 bln dolarów. Przystanie przez prezydenta Trumpa na propozycję przywódców Partii Demokratycznej odsunęło groźbę zawieszenia działalności rządu federalnego o 3 miesiące.
Ważne zmiany
Nieoczekiwanie zbliżają się też zmiany w Fed - Stanley Fischer, od 2014 r. wiceprezes Banku Rezerw Federalnych (mianowany przez prezydenta Baracka Obamę), zapowiedział w środę rezygnację z tej funkcji najpóźniej do 13 października, czyli jeszcze przed upływem w czerwcu przyszłego roku jego kadencji. 73-letni Fischer, ceniony ekonomista, umotywował swoją rezygnację "względami osobistymi".
Loretta Mester, prezes Fed w Cleveland oceniła w czwartek, że Rezerwa Federalna powinna trzymać się swojego planu stopniowego podnoszenia stóp procentowych, by uchronić gospodarkę USA od przegrzania i utrzymać zapobiec powstawaniu nierównowag finansowych. Mester oświadczyła, że Fed po uruchomieniu procesu zmniejszania sumy bilansowej nie będzie co miesiąc analizował jego przebiegu.
Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 1,940 mln w tygodniu, który skończył się 26 sierpnia - podał Departament Pracy. Analitycy spodziewali się 1,945 mln osób.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: GNU 1.2