W czwartek złoty osłabia się względem głównych walut. Szczególnie gwałtowny ruch widać na parze CHF/PLN, co jest efektem podwyżki stóp procentowych przez Narodowy Bank Szwajcarii. - Nastroje na rynkach globalnych nie są najlepsze, co złotemu nigdy nie sprzyja - mówi w rozmowie z TVN24 dr Przemysław Kwiecień z XTB.
Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) podniósł w czwartek stopy procentowe po raz pierwszy od 15 lat. Tym samym dołączył do innych banków centralnych, które zacieśniają swoją politykę monetarną, aby walczyć z rosnącą inflacją. W reakcji na decyzję SNB gwałtownie wzrósł kurs franka. Po godzinie 14 szwajcarska waluta kosztowała już 4,63 zł.
- Jeśli chodzi o skalę ruchu, to jest sytuacja jednorazowa - stwierdził w TVN24 dr Przemysław Kwiecień z XTB. - Natomiast mamy pewną zmianę rzeczywistości. Oczekiwano, że szwajcarski bank centralny zostanie w tyle za EBC, że dopiero będzie reagował na decyzje Europejskiego Banku Centralnego. Tymczasem EBC stóp jeszcze nie podniósł, a tu dziś zaskoczenie - dodał.
Analityk zauważył, że prezes szwajcarskiego banku centralnego stwierdził, że frank nie jest przewartościowany. - To oznacza zielone światło dla inwestorów na rynku walutowym, żeby kierować się w kierunku franka, a bank centralny nie będzie się temu jakoś bardzo mocno przeciwstawiać - powiedział w TVN24.
Złoty słabnący do głównych walut
W czwartek, kiedy w Polsce obchodzone jest Boże Ciało, złoty osłabiał się także wobec euro (ponad 4,71 zł po godzinie 14.00) i dolara (4,53 zł).
- Nastroje na rynkach globalnych nie są najlepsze, co złotemu nigdy nie sprzyja. Są także czynniki krajowe, czyli postrzegana przez inwestorów niespójność pomiędzy polityką pieniężną, która jest zacieśniana, co jest korzystne dla złotego, a fiskalną, która jest bardzo luźna, co złotemu nie służy - powiedział.
- Jeśli na tym froncie nie będzie poprawy, to nie możemy wykluczyć, że przy tych chwiejnych nastrojach na rynkach globalnych może dojść do dalszego osłabienia złotego - wyjaśnił.
Przemysław Kwecień stwierdził także, że powinniśmy robić wszystko, żeby zwalczyć inflację teraz - kiedy gospodarka jakkolwiek funkcjonuje. - Za rok powstrzymanie inflacji może być dużo trudniejsze - ocenił.
Dodał, że takie przesłanie powinno wyjść ze strony nie tylko Rady Polityki Pieniężnej, ale też rządu. - Wtedy złoty odrobiłby te ostatnie straty - stwierdził analityk.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock